Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Chodurski 15.07.2013

Ubój rytualny. Polscy politycy zgodnie krytykują izraelskie oświadczenie

W oświadczeniu izraelskiego MSZ napisano, że zakaz uboju rytualnego jest "absolutnie nie do przyjęcia", a decyzja Sejmu - "rozczarowująca".
Warszawa. Protest przeciwko legalizacji uboju rytualnego 11 lipca przed SejmemWarszawa. Protest przeciwko legalizacji uboju rytualnego 11 lipca przed SejmemPAP/Leszek Szymański

Zdaniem autorów oświadczenia, zakaz rytualnego uboju zwierząt szkodzi wysiłkom na rzecz odbudowy żydowskiego życia w kraju, w którym wspólnota żydowska została prawie zupełnie unicestwiona w czasie Holocaustu. "Wzywamy parlament do ponownego rozważenia tej decyzji i oczekujemy, że odpowiednie czynniki znajdą sposób, aby powstrzymać ciężki cios, zadany religijnej tradycji Żydów" - głosi oświadczenie izraelskiego MSZ-u.

Polski MSZ nie skomentował sprawy, twierdząc, że adresatem oświadczenia strony izraelskiej jest Sejm.

"Niestosowne i nieadekwatne"

- Delikatnie mówiąc niestosowne - tak premier Donald Tusk skomentował stanowisko izraelskiego MSZ.

Premier, który gości z wizytą w Hiszpanii, był o powyższe oświadczenie pytany na konferencji prasowej. Tusk podkreślił, że treść oświadczenia poznał dzięki dziennikarzom. Jednak słowa użyte przez izraelski MSZ, zwłaszcza odniesienie się do historii, premier uznał za "niestosowne i nieadekwatne".

Szef rządu dodał, że podczas głosowania w Sejmie mieliśmy do czynienia z sytuację, gdzie stanęły ze sobą w konflikcie trzy różne racje - ochrona zwierząt, prawo do praktyk religijnych i interes grupy polskich przedsiębiorców. - "Czasami trzeba wybierać, które wartości są najważniejsze. Zwyciężyło stanowisko mówiące, że ochrona zwierząt jest najważniejsza" - powiedział premier. Przyznał, że jego zdaniem należało przede wszystkim bronić miejsc pracy.

Zdaniem Donalda Tuska, sprawa uboju rytualnego wróci, ale w kontekście swobody wyznań. "Będziemy musieli sobie jakoś z tym poradzić" - powiedział. Zapewnił, że nie będzie już mowy o przemyśle, ale o umożliwieniu wspólnotom religijnym stosowania ich zwyczajów.

Polscy politycy, niezależnie od opcji i tego jak głosowali nad ustawą o uboju rytualnym, zgodnie odrzucają oświadczenie izraelskiego MSZ, jako krzywdzące i nie odpowiadające rzeczywistości.

"Ubój rytualny jest możliwy"

- Ubój rytualny na potrzeby wspólnoty jest w Polsce możliwy - twierdzi poseł PO Andrzej Halicki. Jego zdaniem pozwala na to ustawa obowiązująca od 1997 roku. Dokument dotyczy stosunku państwa do gmin wyznaniowych żydowskich.

W opinii Halickiego, na podstawie tego aktu można wykonywać czynności związane z kultem. Poseł dodał, że wśród nich "znajdują się prawdopodobnie te, (...) związane z ubojem rytualnym na własne potrzeby". Polityk przypomniał także, że na ustawę powoływał się niedawno naczelny rabin Polski Michael Schudrich.

Polityk Platformy Obywatelskiej przypomniał również, że decyzja Sejmu dotycząca uboju polegała tylko na tym, że Izba nie zgodziła się na zniesienie zakazu obowiązującego od kilku lat, a bezwzględnie przestrzeganego od początku roku.

"Gigantyczne nieporozumienie"

Szef Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak uznał oświadczenie izraelskiego MSZ za "gigantyczne nieporozumienie."

Błaszczak podkreślił, że Polska gwarantuje wspólnotom żydowskiej i muzułmańskiej wypełnianie ich praktyk religijnych.
Dodał, że żyjemy w 21. wieku i wspólnoty żydowska i muzułmańska mogą zapewnić na własne potrzeby odpowiednie pożywienie, bo przecież chodzi tu o spożywanie mięsa pochodzącego z uboju rytualnego a nie o samo dokonywanie takiego uboju.
Szef Klubu PiS dodał, że jeżeli polski MSZ będzie milczał zamiast sprawę wyjaśnić, to za chwilę pojawi się kolejny kłamliwy stereotyp na temat naszego kraju.
Według Mariusza Błaszczaka izraelski MSZ nie wydawał podobnych deklaracji kiedy cztery inne europejskie państwa wprowadziły u siebie zakaz uboju rytualnego.

"To nie antysemityzm"
Szef SLD Leszek Miller mówił, że decyzji Sejmu nie można odczytywać jako próby dyskryminacji mniejszości religijnych. "To nie przejaw antysemityzmu, tylko sprzeciw sejmu wobec barbarzyńskiego zabijania zwierząt." - powiedział.

Poseł Tadeusz Iwiński z SLD dodaje, że nie widzi powodu by Sejm w jakikolwiek sposób miał reagować na tego typu oświadczenia, jak to izraelskiego MSZ.

"Polska jest państwem nowoczesnym"
Europoseł PiS Janusz Wojciechowski uważa, że zakaz uboju rytualnego sytuuje Polskę w elitarnym gronie kilku państw, w których nie można w ten sposób uśmiercać zwierząt. Zdaniem Janusza Wojciechowskiego decyzja ta nie tylko jest dobra z przyczyn humanitarnych ale też zgodna z interesami polskich rolników.
Także kojarzenie sposobu uśmiercania zwierząt z antysemityzmem jest według europosłów Janusza Wojciechowskiego i Ryszarda Czarneckiego absolutnym nieporozumieniem. "Nie był to antysemityzm, nie był to antyislamizm, było to prohumanitarne" - podkreślił Czarnecki.
- Jeśli wyznawcy judaizmu czy islamu w Polsce nie mogą konsumować mięsa, które nie odpowiada ich normom jakościowym ani nie chcą przestawić się na wegetarianizm, to mięso można sprowadzić - zaproponował Wojciechowski.
Europoseł Ryszard Czarnecki uważa, że oprócz pozytywnych skutków ekonomicznych zakaz uboju rytualnego spowoduje też rozbicie niesprawiedliwych mitów na temat Polski jako kraju zaściankowego i zacofanego.

Sejm utrzymał zakaz uboju rytualnego - tu czytaj więcej>>>