Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Agnieszka Kamińska 17.07.2013

Ks. Lemański: muszę odpocząć, sypię się zupełnie

Ksiądz Wojciech Lemański opuszcza parafię w Jasienicy. Chce wrócić i ma nadzieję na uwzględnienie odwołania. Rozmowy z kurią ocenił pozytywnie, choć żadna ze stron nie zmieniła zdania w sprawie dekretu.
Proboszcz parafii Narodzenia Pańskiego w Jasienicy Wojciech Lemański w czasie porannej mszy, 17 lipcaProboszcz parafii Narodzenia Pańskiego w Jasienicy Wojciech Lemański w czasie porannej mszy, 17 lipcaPAP/Leszek Szymański

W Jasienicy rano została odprawiona msza. Ksiądz Lemański poinformował o ustaleniach w kurii. Ksiądz Wojciech Lemański rozmawiał we wtorek z przedstawicielami kurii warszawsko-praskiej o odwołaniu od dekretu biskupa Henryka Hosera. Abp Hoser usunął księdza Lemańskiego z funkcji proboszcza w Jasienicy

Podczas pięciogodzinnych rozmów z przedstawicielami kurii ustalono, że duchowny będzie musiał opuścić parafię i przejmie ją administrator - ksiądz Grzegorz Chojnicki. Ksiądz Lemański zapowiedział, że zrobi wszystko, by wprowadzić go do parafii w takiej atmosferze, by mógł pełnić posługę "bez niepotrzebnych emocji i wstrząsów".

W rozmowie z dziennikarzami przyznał, że rozmowy trwały bardzo długo i były męczące, ale według niego nikt nie czuł się przyparty do ściany. - Pozostaliśmy przy różnicach poglądów. Widziałem, że druga strona akceptuje mój sposób rozumienia procedury odwoławczej (...). Przyznaliśmy, że choć opieramy się na różnych komentarzach, to nie komentarze stanowią prawo – tłumaczył. Ks. Lemański nadal uważa, że prawo jest jednoznaczne w sprawie odwołania od dekretu.

Poinformował, ze w piątek msza ma być odprawiona wspólnie z administratorem. Przypuszcza, że ks. Chojnicki zamieszka w parafii w przyszłym tygodniu. W Jasienicy ksiądz będzie jeszcze bywał. - Na razie muszę jechać odpocząć, sypię się zupełnie – powiedział dziennikarzom.

Proboszcz
Proboszcz parafii Narodzenia Pańskiego w Jasienicy Wojciech Lemański )w czasie porannej mszy, 17 lipca, PAP/Leszek Szymański

 

Ksiądz Lemański chce wrócić do Jasienicy

Duchowny  półtora tygodnia temu został odwołany przez ordynariusza diecezji warszawsko-praskiej Henryka Hosera. Na początku sprzeciwiał się tej decyzji, jednak potem podporządkował się dekretowi arcybiskupa. Liczy jednak, że odwołanie, które złożył, zostanie pozytywnie rozpatrzone i wróci do parafii.

Odwołany 53-letni proboszcz nie przeniesie się do Domu Księży Emerytów, co zaproponowała mu kuria i abp Hoser. Czasowo zamieszka u zaprzyjaźnionego księdza na innej plebanii. Część rzeczy zostawi w trzech pokojach na swojej dotychczasowej plebanii. Jak zapewnia, będzie też odwiedzał swoich wiernych z Jasienicy, którzy licznie uczestniczyli w porannej mszy.

Arcybiskup Henryk Hoser odwołał księdza Lemańskiego dekretem z 5 lipca, zarzucając mu "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych".

Probostwo w Jasienicy wygasło duchownemu w niedzielę wieczorem. Ksiądz Lemański początkowo sprzeciwiał się opuszczeniu plebanii w Jasienicy, twierdząc, że na czas rozpatrywania jego odwołania od decyzji biskupa, jego dekret ulega zawieszeniu.

PolskieRadio.pl/IAR/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>