Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Chodurski 15.07.2013

"Ksiądz Lemański teraz trochę popokutuje"

Czas na pokutę i studia - tak według jezuity ojca Krzysztofa Mądela będą wyglądać dalsze losy księdza Wojciecha Lemańskiego.
Ks. Wojciech LemańskiKs. Wojciech LemańskiPAP/Artur Reszko

Jasienicki proboszcz na swoim blogu poinformował parafian, że postanowił podporządkować się decyzji abp. Henryka Hosera i opuścić parafię.

Zdaniem ojca Mądela podporządkowanie decyzji arcybiskupa oznacza dla duchownego czas oczekiwania na rozstrzygnięcie odwołania jakie złożył do Stolicy Apostolskiej. "Dzisiaj doszło do przełomu i liczę na to, że już wszystko się ułoży. Ksiądz Lemański będzie musiał sobie znaleźć jakieś nowe miejsce w Kościele. Być może trochę popokutuje, poczyta, postudiuje" - stwierdził.

Jezuita podkreśla, że trudno jednak przypuszczać, że z Watykanu dotrze do nas decyzja przywracająca księdza Lemańskiego na proboszcza w Jasienicy. Ojciec Mądel liczy, że duszpasterskie zalety księdza zostaną dobrze wykorzystane, szczególnie łatwość nawiązywania kontaktu z ludźmi.

Arcybiskup Henryk Hoser odwołał księdza Lemańskiego dekretem z 5 lipca, zarzucając mu "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych".

Na swoim blogu duchowny krytykował kościelnych hierarchów, w tym arcybiskupa Hosera - przewodniczącego Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski do spraw Bioetycznych.

Ksiądz Lemański, udzielając licznych wypowiedzi dla mediów twierdził, że podczas rozmowy w 2010 roku arcybiskup Hoser zachował się wobec niego "skandalicznie." Najpierw sugerował, ze zachowanie hierarchy miało podtekst seksualny. Potem twierdził, że działania arcybiskupa Hosera przeciwko niemu zaczęły się, gdy podczas rozmowy hierarcha miał go zapytać: "czy jest obrzezany i należy do narodu żydowskiego". Duchowny domagał się przeprosin od arcybiskupa. Kuria warszawsko-praska zaprzeczyła twierdzeniom księdza Lemańskiego.

Sprawa ks. Lemańskiego - tu czytaj więcej>>>