Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 07.08.2013

Masakra w bazie wojskowej Fort Hood. Oskarżony major chce kary śmierci?

Major Nidal Hasan, oskarżony o dokonanie w 2009 roku masakry w bazie wojskowej Fort Hood w Teksasie - według pomagających mu prawników - prowadzi swą obronę przed sądem wojskowym w sposób "zachęcający" do skazania go na karę śmierci.
Major Nidal HasanMajor Nidal HasanPAP/EPA/UNIFORMED SERVICES UNIVERSITY OF HEALTH SCIENCES

Proces majora rozpoczął się we wtorek. Hasan zrezygnował z adwokatów i zdecydował, że będzie się bronił sam.
W środę podpułkownik Kris Poppe z ekipy doradców prawnych oskarżonego zwrócił się do sądu o zredukowanie roli tej ekipy, ponieważ jej członkowie nie chcą przyczyniać się do orzeczenia najwyższego wymiaru kary. Poppe powiedział, że jeśli Hasan będzie nadal dążył do tego, by zostać straconym, odpowiedzialność członków ekipy doradców powinna zostać zminimalizowana.

5 listopada 2009 roku Nidal Hasan w ciągu zaledwie kliku minut oddał na oślep ok. 100 strzałów w bazie wojskowej Fort Hood w Teksasie. Jest oskarżony o zabicie 13 osób (12 żołnierzy i cywila) i zranienie 32.
Hasan wielokrotnie przyznał, że to on strzelał w Fort Hood. Powołując się na prawo wojskowe, prokuratorzy, a także sędzia odmówili mu jednak skorzystania z procedury przyznania się do winy, co pozwoliłoby mu uniknąć kary śmierci.
Jak później tłumaczył, zrobił to dlatego, że chciał bronić talibskich przywódców przed żołnierzami przygotowującymi się do wyjazdu do Afganistanu. Hasan przepraszał już wcześniej za to, że był członkiem amerykańskiej armii. Próbował też zrezygnować z amerykańskiego obywatelstwa.
42-letni sprawca strzelaniny obecnie porusza się na wózku inwalidzkim. Jest sparaliżowany od pasa w dół, gdyż policjanci, którzy interweniowali podczas masakry, postrzelili go w plecy.
Proces jest postrzegany jako test dla sądownictwa wojskowego w USA. W komentarzach dominują opinie, że nawet jeśli sąd orzeknie karę śmierci, może minąć wiele lat, zanim - jeśli w ogóle - kara zostanie wykonana. Hasan najpewniej odwoła się od wyroku, a to według ekspertów ds. sądownictwa wojskowego oznacza kolejne kilkanaście lat procesów apelacyjnych. Poza tym wykonanie kary śmierci będzie wymagać zgody prezydenta USA.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

''