Spięcie na linii USA - Rosja. Poszło o Syrię

- Reżim syryjski nie powinien korzystać z ochrony dzięki temu, że Rosja będzie nadal blokować na forum ONZ działania w sprawie Syrii. Podejmiemy decyzje w sprawie stosownych działań w tej sprawie - powiedziała dziennikarzom zastępczyni rzecznika Departamentu Stanu Marie Harf.
Jak zaznaczyła Harf, dotychczasowe postępowanie Rosji, w tym zawetowanie przez nią trzech wcześniejszych rezolucji potępiających reżim prezydenta Syrii Baszara el-Assada, budzi wątpliwości, czy Rada Bezpieczeństwa może skutecznie uczestniczyć w rozwiązywaniu konfliktu w Syrii.
W środę spotkali się przedstawiciele pięciu państw-stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ (USA, Chiny, Wielka Brytania, Francja i Rosja). Uczestnicy spotkania nie doszli do porozumienia w sprawie projektu rezolucji dotyczącej Syrii, zgłoszonego przez Wielką Brytanię. Rosja powtórzyła swój sprzeciw wobec międzynarodowej interwencji w Syrii.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
Według AP przedstawiona na spotkaniu propozycja brytyjska pozwalałaby na użycie siły wojskowej przeciwko Syrii. Wcześniej w środę premier Wielkiej Brytanii David Cameron mówił, że zawiera ona potępienie "użycia broni chemicznej przez prezydenta Syrii Baszara el-Assada" i przewiduje "kroki konieczne do ochrony cywilów".
Syryjska opozycja oskarżyła w zeszłym tygodniu siły reżimu prezydenta Baszara el-Assada o użycie na przedmieściach Damaszku gazu bojowego i spowodowanie śmierci od kilkuset do 1300 osób. Doniesienia o możliwym użyciu broni chemicznej w Syrii ożywiły debatę na temat ewentualnej interwencji zbrojnej w tym kraju. Doniesienia o możliwym użyciu broni chemicznej w Syrii ożywiły debatę na temat ewentualnej interwencji zbrojnej w tym kraju.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, PAP, kk