IAR
Agnieszka Kamińska
31.08.2013
Badanie próbek z Damaszku potrwa dwa tygodnia
Inspektorzy ONZ będą potrzebowali nawet dwa tygodnie na zbadanie próbek z przedmieść Damaszku.
Inspektorzy ONZ w Damaszku
PAP/EPA/LOCAL COMMITEE OF ARBEEN
21 sierpnia na przedmieściach Damaszku doszło do ataku chemicznego, w którym według ustaleń Amerykanów zginęło co najmniej 1429 osób, w tym co najmniej 426 dzieci.
Według źródeł dyplomatycznych, sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon przekazał stałym członkom Rady Bezpieczeństwa informację o spodziewanym terminie ogłoszenia wyników badań.
Zdaniem Baracka Obamy, Stany Zjednoczone mogą same interweniować w Syrii, bo wątpliwe jest zdobycie poparcia w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Waszyngton ma poparcie Francji. Także premier graniczącej z Syrią Turcji, Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że jakakolwiek akcja wojskowa w Syrii powinna prowadzić do obalenia prezydenta Asada. Swój udział w interwencji wykluczyła jednak Wielka Brytania i Niemcy.
Wojna w Syrii: serwis specjalny portalu PolskieRadio.pl >>>
IAR/agkm
![''](/302a92b5-bcdf-4e88-b049-852256d73698.file)