Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Petar Petrovic 09.09.2013

Rosja zarzuciła USA zerwanie kontaktów międzyparlamentarnych

Oświadczenie takie przekazał dziennikarzom szef komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej Aleksiej Puszkow.
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow i syryjski minister spraw zagranicznych Walid al-Muallem podczas spotkania w MoskwieRosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow i syryjski minister spraw zagranicznych Walid al-Muallem podczas spotkania w Moskwie PAP/ EPA/SERGEI ILNITSKY

Deputowany powołał się na decyzję amerykańskich kongresmenów, którzy nie chcieli rozmawiać z rosyjskimi posłami o konflikcie syryjskim. W ubiegłym tygodniu grupa rosyjskich parlamentarzystów chciała polecieć do Waszyngtonu, aby spotkać się z amerykańskimi kongresmenami. Lot odwołano, ponieważ strona amerykańska nie wyraziła ochoty na tego typu rozmowy.

- Reakcja USA przerywa nasze kontakty i wątpię, aby udało się je wznowić w najbliższym czasie - oświadczył Aleksiej Puszkow.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>

Moskwa jest przeciwna interwencji zbrojnej w Syrii i zapowiada, że będzie wspierać reżim Baszara al Asada. Syryjski dyktator podziękował dziś za takie stanowisko prezydentowi Władimirowi Putinowi.

Amerykańskie ultimatum wobec Syrii

- Syria może uniknąć amerykańskiej interwencji, jeśli w ciągu tygodnia przekaże wspólnocie międzynarodowej cały swój arsenał broni chemicznej - powiedział amerykański sekretarz stanu.

John Kerry, który odpowiedział w ten sposób na pytanie, czy syryjskie władze mogą jeszcze zapobiec interwencji. Wyraził przekonanie, że prezydent Syrii Baszar al-Asad nie zdecyduje się na taki krok. Sekretarz stanu powiedział, że kontrolę nad bronią chemiczną w Syrii sprawują tylko prezydent kraju, jego brat Maher el-Asad (dowodzi syryjską Gwardią Republikańską) i generał, którego nazwiska Kerry nie wymienił.

>>>59 procent badanych uznało, że Kongres nie powinien zatwierdzić operacji, o co zwrócił się prezydent Barack Obama - tak wynika z sondażu dla CNN>>>

Atak gazowy na przedmieściach Damaszku
Powołując się na informacje wywiadu władze USA podały, że w ataku chemicznym pod Damaszkiem 21 sierpnia użyto sarinu, co spowodowało śmierć 1429 ludzi, w tym 426 dzieci. Syryjscy rebelianci twierdzą, że atak zorganizował reżim prezydenta Baszara el-Asada. Ten jednak zaprzecza .
Prezydent USA oświadczył, że Stany Zjednoczone są gotowe do interwencji w Syrii . Jednocześnie Obama podkreślił, że chce uzyskać zgodę Kongresu na taką operację (senatorzy wracają w poniedziałek do pracy po wakacyjnej przerwie). Z kolei Asad powiedział, że "Syria jest zdolna stawić czoło każdej agresji z zewnątrz" .
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, wojna domowa w Syrii pochłonęła w sumie ponad 110 tys. ofiar śmiertelnych. Spośród nich co najmniej 40,1 tys. to cywile.

pp/IAR

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

''