Wyglądem przypomina cukierek i jest sprzedawany przez dealerów w trzech smakach - czekoladowym, truskawkowym oraz mlecznym. Handlarze narkotyków chcą w ten sposób pozyskać nowych klientów - dzieci.
- Aby ochronić najmłodszych przed zagrożeniem, należy przede wszystkim z nimi rozmawiać - radziła w Polskim Radiu 24 psycholog Ewa Ulrich-Załęska. Rodzice powinni wcześnie i wprost mówić o tym, że narkotyki w domu nie są akceptowane. - Jeżeli mamy podejrzenia, to możemy powiedzieć: "martwię się o Ciebie, mam wrażenie, ze coś się dzieje". Jestem zawsze gotowy, żeby Ci pomóc - wyjaśnia psycholog.
Rodzice często myślą, że poważnie rozmawiać o narkotykach należy z młodzieżą dopiero w wieku gimnazjalnym, ale wtedy może być już za późno. Odpowiedni czas na podejmowanie takich tematów to okres między 10. a 12. rokiem życia. - Wtedy spowalnia się rozwój fizyczny, dzieci już tak nie biegają, nie skaczą. I zaczynają poszukiwać - zauważyła Ewa Ulrich-Załęska.
Badania pokazują, że około 40 procent dzieci, które rozmawiają z rodzicami na ten temat w wieku 10-12 lat, nie sięga po twarde narkotyki.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, bk