Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Katarzyna Karaś 18.09.2013

Tragedia na Broad Peak. Bielecki: zostałem kozłem ofiarnym

W środę opublikowano raport specjalnej komisji ds. zbadania okoliczności tragedii na Broad Peak. Podczas zejścia zaginęło dwóch zdobywców szczytu: Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski.
Broad PeakBroad PeakKogo/CC/Wikipedia

Z raportu wynika, że wyprawa była dobrze przygotowana, a błędy pojawiły się podczas próby wejścia na szczyt. Zdaniem zespołu opracowującego raport Adam Bielecki i Artur Małek złamali zasady etyki i praktyki alpinistycznej oraz regułę mówiącą o utrzymywaniu kontaktu wzrokowego z członkami zespołu. Bielecki został też skrytykowany za to, że zszedł z obozu czwartego zanim akcja ratunkowa była całkowicie zakończona.
Tragiczna wyprawa na Broad Peak - czytaj więcej
W wywiadzie dla "Tygodnika Powszechnego" Adam Bielecki powiedział, że "został kozłem ofiarnym". - Uważam, że stałem się ofiarą polskiego piekiełka, dlatego myślę, że wyniosę się na Zachód - stwierdził.
Jego zdaniem przyczyną tragedii była błędna ocena swojego stanu zdrowia przez Berbekę i Kowalskiego. - Każdy z nas na tej grani musiał spojrzeć w głąb siebie i powiedzieć: "dam radę” albo "nie dam rady”. Oni się pomylili - zaznaczył.

Bielecki przyznał, że psychicznie nie udźwignął ataku na szczyt. - Wszystko było na krawędzi paniki i walki o życie (...) Dla mnie na Broad Peak nastąpił moment, w którym zaczęła się walka o życie. I może ze trzy razy pojawiła się w mojej głowie myśl: "co z chłopakami?”. A potem konkluzja, że nie jestem w stanie nic zrobić. Muszę zejść do obozu, odpalić radiotelefon i wtedy działać - dodał.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, tygodnik.onet.pl, kk