Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 19.09.2013

Związkowcy znów nie wezmą udziału w Komisji Trójstronnej

Zdaniem Piotra Dudy, szefa "Solidarności" dotychczasowa formuła dialogu w ramach Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych się wyczerpała.
Piotr DudaPiotr Dudasolidarnosc.org
Posłuchaj
  • Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ: przewodniczącym Komisji Trójstronnej powinna być osoba umocowana przez rząd do podejmowania decyzji (IAR)
  • Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ: mamy być statystami, którzy wysłuchają informacji od ministerstwa (IAR)
Czytaj także

Projekt ustawy budżetowej na 2014 r. - to temat piątkowego posiedzenia Komisji Trójstronnej. Ponownie odbędzie się ono bez udziału związków. Te podkreślają, że formuła Komisji się wyczerpała i szukają nowych rozwiązań. Pomóc mają byli ministrowie i szefowie komisji.

Szef "Solidarności" uważa, że dialog społeczny w Polsce trzeba na nowo zdefiniować. Zdaniem Piotra Dudy dotychczasowa formuła dialogu w ramach Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych się wyczerpała. Jak podkreśla w wydanym oświadczeniu nie przyczyniła się ona do rozwiązywania najważniejszych problemów pracowniczych, społecznych i gospodarczych.
- Dziś nie wystarczy już żadna kreska: ani gruba, ani czarna! Zaufanie, które jest podstawą dialogu to wynik doświadczeń, a te niestety są złe. Aby dialog społeczny wypełniał konstytucyjnie przypisaną mu rolę, musi zostać na nowo zdefiniowany - podkreśla Piotr Duda.
"Solidarność” oczekuje, że najważniejsze zmiany, dotyczące spraw społecznych i pracowniczych będą przedmiotem negocjacji i uzgodnień, a nie - jak dotychczas - jedynie informowana o nich. Szef związku podkreśla, że "dotychczasowe podejście oznacza ciągły konflikt, a dla polskiej gospodarki tylko dryf rozwojowy, którego największym przegranym są polscy pracownicy, a w szczególności młode pokolenie, często nazywane wręcz straconym".
- Dlatego Solidarność podtrzymuje swoją decyzję o zawieszeniu udziału w pracach Komisji Trójstronnej działającej według dotychczasowych reguł. Jednocześnie, podobnie jak wiele razy wcześniej, wyraża gotowość rozmów na temat zdefiniowania ich na nowo. Nie zmienia to oczywiście naszego podstawowego żądania - realizacji postulatów, które stały się przyczyną protestów - czytamy w oświadczeniu Piotra Dudy.

Dopóki nowa formuła dialogu nie zostanie wypracowana, związkowcy nie zamierzają uczestniczyć w posiedzeniach Komisji Trójstronnej.
Związki go jednak nie przyjmują. - Dobitnym przykładem tego, że formuła Komisji Trójstronnej się wyczerpała jest chociażby tryb konsultacji projektu budżetu na rok 2014, gdzie jako związki zawodowe w wersji papierowej otrzymujemy projekt budżetu 10 września, mamy sześć dni na wspólne stanowisko jako związki i pracodawcy, kolejne trzy dni na ewentualne odrębne stanowiska i pan minister Rostowski przyjdzie tylko i przekaże nam informację - powiedział Duda.
Dodał, że związki oczekują teraz na "sygnał odnośnie rozmów na temat konkretnych naszych postulatów". "Czy rząd chce rozmawiać o elastycznym czasie pracy, wieku emerytalnym, umowach śmieciowych? Nas interesują konkrety - gdzie rząd widzi pole do negocjacji w obszarach tych postulatów. Jeżeli nie widzi - to nie mamy o czym rozmawiać" - powiedział Duda.

Tymczasem będący członkiem OPZZ Związek Nauczycielstwa Polskiego byłby gotów powrócić do rozmów w komisji trójstronnej do spraw społeczno-gospodarczych. Szef ZNP Sławomir Broniarz napisał list do władz Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych w tej sprawie. Zaznaczył, że udział przedstawicieli OPZZ w komisji pozwoli na przedstawienie postulatów strony związkowej i na podjęcie dialogu prowadzącego do ich realizacji. Wiceprzewodnicząca OPZZ podkreśliła jednak w rozmowie z IAR, że dopóki rząd nie zmieni przewodniczącego Komisji Trójstronnej i nie zrezygnuje z elastycznego czasu pracy, o powrocie do komisji nie ma mowy.

Taranowska podkreśliła, że szefem komisji powinna być osoba bardziej przez rząd umocowana do podejmowania decyzji. Dodała, że minister pracy Władysław Kosiniak Kamysz bardzo się stara, ale uzgodnienia z komisji nie były przez rząd respektowane. Według niej, przewodniczącym Komisji Trójstronnej powinien być co najmniej minister finansów Jacek Rostowski. Byłaby wówczas szansa na wypełnianie uzgodnień komisji.
Wiesława Taranowska zaznaczyła, że rząd owszem wysłał do związkowców zaproszenie napiątkowe  posiedzenie komisji ale ani jednym słowem nie odniósł się do związkowych postulatów zgłaszanych podczas niedawnych manifestacji. W jednozdaniowym zaproszeniu napisano tylko, że tematem spotkania będzie informacja ministerstwa finansów na temat projektu ustawy budżetowej. - Znowu przyjdzie dyrektor departamentu z ministerstwa finansów i będzie nam opowiadał. My zaś bylibyśmy tylko statystami - podkreślała Tarnowska. Zaznaczyła, że na żadne posiedzenie związkowcy nie pójdą.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, PAP, bk