Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Petar Petrovic 24.09.2013

Atak terrorystyczny w Kenii. Trzydniowa żałoba

Zakończono operację przeciwko terrorystom, którzy opanowali centrum handlowe w Nairobii. Ostateczny bilans zamachu to 67 ofiar, w tym 6 funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa - poinformował kenijski prezydent Uhuru Kenyatta. 62 rannych przebywa w szpitalach.

Podczas szturmu sił specjalnych na centrum handlowe zabito pięciu terrorystów, 11 udało się pojmać. Uhuru Kenyatta nie potwierdził doniesień medialnych o tym, że w atak zamieszani są obywatele Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Jak podkreślił, do zadań policji należy ustalenie tożsamości napastników i na razie jest zbyt wcześnie, by na ten temat spekulować.
Prezydent Kenii ogłosił trwającą od jutra trzydniową żałobę narodową. Uhuru Kenyatta złożył kondolencje rodzinom ofiar i podziękował opinii międzynarodowej za wsparcie.

>>>W poniedziałek Barack Obama obiecał Kenii wszelką konieczną pomoc>>>

Atak terrorystyczny na centrum handlowe w Kenii - czytaj więcej

"Biała wdowa" wśród terrorystów?

Szefowa kenijskiej dyplomacji oświadczyła, że w ataku na centrum handlowe w Nairobi wzięła udział Brytyjka. Terroryści informację zdementowali.

Według Aminy Mohamed wśród terrorystów było dwóch lub trzech Amerykanów oraz Brytyjka, "która ma na swoim koncie udział w wielu takich atakach". Według kenijskich władz, napastnicy pochodzili z wielu krajów i porozumiewali się po angielsku.

Amerykanie - jak wyjaśniła szefowa kenijskiej dyplomacji - mieli 18-19 lat i byli pochodzenia somalijskiego lub arabskiego, ale mieszkali w Stanach Zjednoczonych, m.in. w Minnesocie. Waszyngton nie potwierdził tych doniesień.

Atak na centrum handlowe
W sobotę wczesnym popołudniem do centrum handlowego Westgate w stolicy Kenii wkroczyli uzbrojeni napastnicy, którzy zaczęli strzelać do znajdujących się tam osób. Zanim otworzyli ogień, wypuścili osoby, które uznali za muzułmanów. Według ostatniego bilansu zabili co najmniej 62 osoby, ranili około 200 . Wzięli także kilkudziesięciu zakładników.
Do przeprowadzenia zamachu przyznali się somalijscy ekstremiści z ugrupowania al-Szabab, mający powiązania z al-Kaidą. Szefowa kenijskiej dyplomacji Amina Mohamed powiedziała, że w ataku udział wzięło około 20 napastników. Wśród nich prawdopodobnie byli dżihadyści ze Stanów Zjednoczonych i Europy. Los wszystkich napastników nie jest jeszcze znany, jeden z nich jest ranny, część została zabita. Wiadomo, że w związku z atakiem aresztowano 10 osób .
Liderzy al-Szabab przekonywali, że atak na centrum handlowe w Nairobi to odpowiedź na udział kenijskiego wojska w walkach z islamistami w Somalii. Oprócz Kenijczyków, w skład misji AMISOM, czyli sił Unii Afrykańskiej w Somalii, wchodzą też żołnierze z Ugandy i kilku mniejszych krajów. W obawie przed odwetem al-Szabab środki ostrożności zwiększono także w Kampali, stolicy Ugandy.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
pp/IAR/PAP

''