O. Prusak to jeden z prowadzących szkolenia dotyczące postępowania w przypadkach pedofilii, które organizuje episkopat. Według niego w Polsce nie było takich skandali jak w USA, Irlandii czy Niemczech.
- Ciągle duża część polskiego społeczeństwa ma wrażenie, że to się dzieje przypadkowo, że nie miało miejsca albo jest sztucznie nagłaśniane. Potrzeba edukacji Polaków i polskiego Kościoła; to się już dzieje, ale jest to praca na lata - dodał.
- Trzeba pamiętać, że nie wszyscy biskupi i przełożeni zakonni myślą tak samo i działają w ten sam sposób. Jedni mają większe zrozumienie problemu, a inni gorzej na niego reagują. Żaden z nich nie może uprawiać tzw. wolnej amerykanki, bo obowiązują konkretne i jasne wytyczne Watykanu - tak o. Prusak postawę Kościoła w tej sprawie.
Jak Kościół przeciwdziała pedofilii
Jezuita podkreślia, że decyzją episkopatu w Polsce wdrażany jest program w sprawie przeciwdziałania pedofilii w Kościele. - To program międzynarodowy przygotowany przez Instytut Psychologii Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie we współpracy z kliniką w Ulm. Przygotowali go specjaliści kościelni i niekościelni, którzy zajmują się problematyką wykorzystywania seksualnego nieletnich. W Polsce program obecnie jest skierowany do poszczególnych diecezji i zakonów - powiedział o. Prusak.
Watykan zobowiązał episkopaty w poszczególnych krajach, żeby przedstawiły dokumenty w sprawie wytycznych postępowania w przypadkach pedofilii. Mają to zrobić na podstawie okólnika wydanego przez Stolicę Apostolską. W dokumencie wskazano, że biskup ma "obowiązek powiadomienia władz świeckich o domniemanym przestępstwie".
Episkopat Polski w ubiegłym roku przyjął taki dokument. Jego głównym założeniem jest brak tolerancji dla takich zachowań. Ma zacząć obowiązywać po zatwierdzeniu przez Stolicę Apostolską. Wtedy zostanie też opublikowany.
Skandal pedofilski na Dominikanie
Jak informuje prokurator generalny Dominikany Francisco Dominguez Brito, jego kraj zwrócił się z prośbą do Interpolu o pomoc w zatrzymaniu polskiego księdza, Wojciecha G., który jest podejrzany o pedofilię.
Ksiądz michalita był w Polsce na wakacjach, gdy pod koniec maja pojawiły się zarzuty wobec niego. Nie wrócił on jednak na Dominikanę, gdzie prowadził parafię w górskiej miejscowości Juncalito. W rozmowach telefonicznych z miejscowymi dziennikarzami zaprzecza oskarżeniom.
Władze Dominikany badają również sprawę byłego już nuncjusza apostolskiego na Dominikanie, którego w sierpniu odwołał papież w związku z podejrzeniami o pedofilię. Skandal na Dominikanie wybuchł, gdy tamtejsza telewizja nadała reportaż przedstawiający nuncjusza, który odwiedzał miejsca w stolicy kraju słynące z prostytucji nieletnich.
PAP/MP