Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Petar Petrovic 30.09.2013

Referendum w Warszawie. Od wtorku spoty PiS

PiS rusza pełną parą z warszawską kampanią referendalną. Od wtorku w telewizji i radiu pojawia się spoty zachęcające do odwołania prezydent stolicy.
Hanna Gronkiewicz-WaltzHanna Gronkiewicz-WaltzEuropean People's Party

Widać na nich mieszkańców stolicy, którzy narzekają na wysokie ceny biletów czy złą sytuację przedszkolną i wmontowaną w to wypowiedź Hanny Gronkiewicz-Waltz, która mówi: "Widać, że nie są to warszawiacy". Pojawia się też litera "W", za która PiS zebrał krytykę, bo kojarzy się z Powstaniem Warszawskim.

Referendum w Warszawie >>>
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak mówi, że symbolizuje ona tożsamość warszawiaków, podobnie jak październik roku 1956 i odbudowa stolicy, czy pielgrzymka Jana Pawła II w 1979 roku. W jego opinii, obecna prezydent jest od tego daleko i nie czuje miasta.
Mariusz Błaszczak zaznacza, że w Warszawie nie widać realizacji zaplanowanych inwestycji, jak chociażby budowy 5 mostów.
Polityk podkreśla, że powstał jedynie jeden, a do tego doszło do chaosu komunikacyjnego w Warszawie, o co prezydent obwiniła media.
W stolicy pojawią się także billboardy z litera "W" i datą referendum. Mieszkańcy Warszawy o losach Hanny Gronkiewicz-Waltz zdecydują 13 października.

Kluczowa frekwencja
Referendum będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział 3/5 liczby wyborców, którzy wzięli udział w wyborze odwoływanego organu.
Gdy Hanna Gronkiewicz-Waltz zwyciężyła w wyborach na prezydenta Warszawy, do urn poszło 649 049 osób. Oznacza to, że referendum w sprawie jej odwołania będzie ważne, jeśli zagłosuje co najmniej 389 430 osób. Wynik referendum jest rozstrzygający, jeżeli za jednym z rozwiązań w sprawie poddanej pod referendum oddano więcej niż połowę ważnych głosów.
Według danych PKW, 22 września w Warszawie zarejestrowanych było 1 335 169 wyborców. Tak więc w tej chwili referendum byłoby ważne, gdyby frekwencja wyniosła nieco ponad 29 proc.
Sondaż został przeprowadzony przez telefony stacjonarne i komórkowe na próbie reprezentatywnej 1004 mieszkańców Warszawy powyżej 18 roku życia.
Inicjatorem akcji referendalnej jest Warszawska Wspólnota Samorządowa. Podpisy pod wnioskiem o jego przeprowadzenie zbierały też m.in. PiS i Ruch Palikota.
Organizatorzy referendum zarzucają prezydent Warszawy m.in. podwyżki cen biletów, nieprzygotowanie miasta do przejęcia gospodarki odpadami od 1 lipca br., źle prowadzone inwestycje i rozrost biurokracji miejskiej.
pp/IAR

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>