Ośmiu doradców papieża, bo tylu członków liczy rada, ma przede wszystkim wypracować nowy styl działania Kurii. Ma ona służyć lokalnym episkopatom.
- To nie episkopat będzie petentem, który zgłasza się do kurii, a ona decyduje, ale rozstrzygnięcia będą podejmowane wspólnie - wyjaśnia Krzysztof Tomasik z Katolickiej Agencji Informacyjnej.
Kardynałowie wybrani do rady pracują w tajemnicy, a dokument, który sankcjonuje ich działania, Franciszek napisał z pominięcieim watykańskich urzędów. Papież uczynił to odręcznym pismem. Bez pomocy Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej to istotna wskazówka - podkreśla w rozmowie z IAR Krzysztof Tomasik.
W piśmie nadającym oficjalny status radzie, papież zapowiada, że jej skład może ulec zmianie, w zależności od potrzeby. Watykański rzecznik uprzedził, że trzydniowe posiedzenie w obecności Franciszka będzie tajne i nie należy się spodziewać żadnego dokumentu ani nawet komunikatu. Kardynałowie zakwaterowani zostali w Domu św. Marty, gdzie mieszka Franciszek, obradować będą w apartamencie papieskim, z którego zrezygnował on zaraz po wyborze.
IAR/MP