Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Przerwa 18.10.2013

Macierewicz: Trybunał Konstytucyjny dla premiera Tuska

Antoni Macierewicz protestuje przeciw przekazywaniu przez prokuraturę zespołowi Laska zdjęć z katastrofy smoleńskiej. Zapewnia, że jego zespół o te materiały nie mógł się doprosić. Zapowiada dwa wnioski - do Prokuratora Generalnego i do Trybunału Konstytucyjnego.
Antoni MacierewiczAntoni MacierewiczArchiwum Kancelarii Prezydenta RP

Przewodniczący zespołu parlamentarnego do spraw badania przyczyn katastrofy smoleńskiej powiedział, że jeszcze w piątek zostanie skierowany wniosek do Prokuratora Generalnego o wszczęcie postępowania w związku z nielegalnym przekazaniem przez prokuraturę i inspektorat kierowany przez pułkownika Mirosława Grochowskiego zespołowi Laska materiału dowodowego dotyczącego tragedii smoleńskiej.

ZOBACZ SERWIS SPECJALNY: KATASTROFA SMOLEŃSKA >>>

Zapowiedział też skierowanie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego wobec premiera Donalda Tuska w związku z - jak powiedział - bezprawnym wydaniem zarządzenia obligującego organy administracji państwowej do czynności, do których Prezes Rady Ministrów nie ma prawa ich obligować, przez co wytworzony został chaos w państwie opraz cały ciąg działań przestępczych z jakimi mieliśmy w ostatnim czasie doczynienia.
Macierewicz twierdzi, że przy przekazaniu materiałów związanych z tragedią smoleńską doszło do złamania prawa. - Mamy do czynienia z taką sytuacją, iż one są przekazywane tym ludziom w sposób łamiący prawo, po drugie zaś w sposób wybiórczy to znaczy, jednym ludziom się udostępnia innym się nie udostępnia, a po trzecie osoby, którym się je udostępnia publicznie obnoszą się, że będą te materiały wykorzystywały w sposób selektywny - argumentował Macierewicz.

W środę Antoni Macierewicz podczas konferencji w Sejmie przedstawił "wstępną hipotezę" kierowanego przez siebie zespołu, według której przyczyną katastrofy TU-154 był łańcuch wydarzeń "zapoczątkowany przejęciem naprowadzania samolotu przez ośrodek decyzyjny w Moskwie". O katastrofie - według zespołu parlamentarnego - ostatecznie przesądziła eksplozja niszcząca samolot w momencie jego odejścia na drugi krąg.

Rządowy zespół ekspertów ocenia te teorie jako zupełnie niewiarygodne. Kierowana przez Macieja Laska grupa wydała oświadczenie w tej sprawie. - Jako członkowie państwowych instytucji, którzy zawodowo zajmują się lotnictwem, musimy reagować, gdy na oczach Polaków podejmuje się próby dyskredytowania osób zawodowo zajmujących się badaniem wypadków lotniczych. Jesteśmy świadkami politycznej gry opartej na m.in. manipulacjach zdjęciami, blefowaniu w mediach i posługiwaniu się materiałami niewiadomego pochodzenia - zaznaczyli członkowie zespołu smoleńskiego przy kancelarii premiera.

10 kwietnia 2010 roku o godz. 8.41 pod Smoleńskiem rozbił się samolot Tu-154M, którym polska delegacja udawała się do Katynia na uroczystości związane z 70. rocznicą zamordowania tam polskich oficerów przez radzieckie NKWD. W katastrofie, do której doszło w pobliżu lotniska Smoleńsk-Północny zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR/MP