Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Katarzyna Karaś 23.10.2013

Deresz apeluje do Kopacz: skończmy z obłędem smoleńskim w Sejmie

"Najwyższy czas położyć kres działaniom ludzi żerujących bez najmniejszych skrupułów na smoleńskiej katastrofie" - pisze mąż posłanki SLD Jolanty Szymanek-Deresz, która zginęła w katastrofie.
Wrak TU-154, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 rokuWrak TU-154, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 rokuWłodzmierz Pac, Polskie Radio

Apel Pawła Deresza został opublikowany w "Gazecie Wyborczej". Mąż posłanki SLD, zwracając się do marszałek Sejmu Ewy Kopacz, pisze w nim, że "w imię pamięci wybitnych postaci, które zginęły 10 kwietnia 2010 r. w tragicznej katastrofie w Smoleńsku, zwracam się do Pani z apelem, aby zechciała Pani dołożyć wszelkich starań w celu jak najszybszego zakończenia haniebnego spektaklu, który - niestety za przyzwoleniem kierownictwa najwyższego organu Rzeczypospolitej - toczy się w Sejmie".
Deresz ocenia, że "zespół parlamentarny, kierowany przez pana posła Antoniego Macierewicza, działa bez szacunku dla powagi wydarzeń i tego, co ja i moi bliscy czujemy i wielokroć przeżywamy. Nie liczy się z moim bólem, moim cierpieniem, nie usiłuje dochodzić do prawdy, lecz, śmiem twierdzić, zbija, oszukując społeczeństwo, kapitał polityczny na śmierci 96 osób".
Zobacz serwis specjalny: KATASTROFA SMOLEŃSKA >>>
"Sejm stał się areną dywagacji pseudonaukowych postaci licytujących się w absurdalnych teoriach i wypowiedziach, w których mamy do czynienia z cynizmem najwyższej klasy, a nawet szaleństwem" - uważa autor listu i dodaje, że można odnieść wrażenie, że zezwalając na odbywanie się w Sejmie "pseudonaukowej farsy" kierownictwo Sejmu popiera "podłą grę wokół wielkiej tragedii".
10 kwietnia 2010 roku o godz. 8.41 pod Smoleńskiem rozbił się samolot Tu-154M, którym polska delegacja udawała się do Katynia na uroczystości związane z 70. rocznicą zamordowania tam polskich oficerów przez radzieckie NKWD. W katastrofie, do której doszło w pobliżu lotniska Smoleńsk-Północny zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
"Gazeta Wyborcza", kk