Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 24.10.2013

Kosiniak-Kamysz: chcemy rozmawiać ze związkowcami. Duda: możliwe poza Komisją

Przed Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog", gdzie odbywa się posiedzenie Komisji Trójstronnej, trwa manifestacja związkowców.
Pikieta związkowców przed Centrum Partnerstwa Społecznego Dialog w Warszawie, gdzie odbywa się posiedzenie Komisji Trójstronnej.Pikieta związkowców przed Centrum Partnerstwa Społecznego Dialog w Warszawie, gdzie odbywa się posiedzenie Komisji Trójstronnej. PAP/Jakub Kamiński
Posłuchaj
  • Związkowcy nie chcą brać udziału w Komisji Trójstronnej. Mówi szef NSZZ Solidarność Piotr Duda (IAR)
Czytaj także

- Chcemy rozmawiać, niech związkowcy dadzą nam szansę na dialog - powiedział minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz, przewodniczący Komisji Trójstronnej. Dodał, że jest otwarty na dialog również o zmianach w samej komisji, ale miejscem dla tej rozmowy jest - jak podkreślił - komisja.
- Jesteśmy gotowi rozmawiać z rządem o każdej porze, ale nie w formule Komisji Trójstronnej - powiedział przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. Według Dudy rząd chce się "bawić ze związkami w ciuciubabkę", co - jego zdaniem - potwierdza fakt zwołania posiedzenia komisji. Związkowcy zdecydowali, że nie będą w nim uczestniczyć, bo rząd przedstawił im już pisemną odpowiedź na zgłoszone postulaty, którym w większości się sprzeciwia.
Szef OPZZ Jan Guz zapowiedział, że jeśli rząd nie będzie realizował postulatów związków, uruchomią one "plan B". - Nie mamy innego wyjścia - powiedział, dodając, że "w odpowiedzi na wszystkie postulaty związkowców, rząd mówi: wypchajcie się".
Manifestacja przed Centrum Dialogu
Przed kancelarią premiera związkowcy ustawili osiem tablic, na których wypisano przykładowe postulaty, wraz z odpowiedziami, które otrzymali od resortów. Na tablicach są m.in. postulaty wycofania antypracowniczych zmian w kodeksie pracy, ograniczenia "śmieciowych" umów o pracę, podniesienia progów dochodowych uprawniających do świadczeń rodzinnych i socjalnych, wycofania się z podwyższonego wieku emerytalnego, szybki wzrost płacy minimalnej do poziomu 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Pod każdym z nich czerwonymi literami wybito hasło "odpowiedź negatywna rządu".
Minister Kosiniak-Kamysz podkreślił, że pokazywanie tablic z informacjami, że odpowiedź rządu jest negatywna, to podawanie nieprawdy.
69 procent Polaków popiera akcje protestacyjne związków zawodowych; 24 procent jest przeciw - wynika z sondażu CBOS>>>

Pozorny dialog społeczny?

Dialog w Komisji Trójstronnej został zerwany w czerwcu, kiedy to związki zawodowe opuściły jej obrady w proteście przeciwko uchwaleniu przez Sejm tzw. elastycznego czasu pracy, czyli wydłużeniu okresów rozliczeniowych czasu pracy z czterech do 12 miesięcy.
Protesty związkowców w Warszawie - czytaj więcej>>>

Solidarność, OPZZ i FZZ uznały wówczas, że dialog społeczny między rządem, pracodawcami a związkami jest pozorowany, bo postulaty związkowe nie są brane pod uwagę. Związki postawiły warunek powrotu do dialogu w Komisji Trójstronnej - odwołanie Kosiniaka-Kamysza z funkcji przewodniczącego komisji i szefa resortu.

W lipcu centrale związkowe powołały Międzyzwiązkowy Krajowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy, który we wrześniu przeprowadził czterodniowy wspólny protest pod hasłem "Dość lekceważenia społeczeństwa". W kulminacyjnym dniu protestu przez Warszawę przeszła ok. 100-tysięczna manifestacja.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, kk