Jeden z najciekawszych pojedynków odbędzie się w sobotę na Dolnym Śląsku. Tam zmierzą się: obecny szef struktur w regionie, Grzegorz Schetyna, oraz eurodeputowany, szef wrocławskiej PO, Jacek Protasiewicz. Spór między nimi toczy się wokół prezydenta miasta Rafała Dutkiewicza. Protasiewicz uważa, że PO powinna zawrzeć z nim sojusz przed wyborami samorządowymi, a Schetyna chce, by PO postawiła na swojego kandydata.
Uważa się, że walka na Dolnym Śląsku to przede wszystkim walka o wpływy w partii między zwolennikami Donalda Tuska a Grzegorza Schetyny. Wiceszef PO ma za sobą większość delegatów, choć nie na tyle dużo, by czuć się pewny. Niektórzy politycy PO mówią, że dla Schetyny jest to być albo nie być w PO.
Uważany za stronnika Tuska wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk z PO jest zdania, że po zakończeniu wyborów w regionach powinno nastąpić uspokojenie i powrót do współpracy dawnego teamu Tusk - Schetyna.
Szef klubu PO Rafał Grupiński mówił IAR, że nie wierzy w to, by ewentualna przegrana Grzegorza Schetyny na Dolnym Śląsku mogła doprowadzić do całkowitej marginalizacji czy wręcz w perspektywie usunięcia go z partii. Wiedza, umiejętności Schetyny powinny służyć Platformie, a wręcz powinny być wykorzystywane - przekonuje Grupiński.
Jacek Protasiewicz, fot. Parlament Europejski
Małopolska
Za rozstrzygnięte można uznać sobotnie wybory w Małopolsce. Wczoraj z kandydowania na szefa tamtejszych struktur zrezygnował dotychczasowy przewodniczący Ireneusz Raś. Ten poseł zaliczany jest do tzw. "spółdzielni". Jedynym obecnie w Małopolsce kandydatem jest Grzegorz Lipiec, który zwyciężył w wyborach na szefa krakowskiej Platformy. I to właśnie rozstrzygnięcie wpłynęło na decyzję Ireneusza Rasia, który tłumaczył, że nie chciał tworzyć wrażenia, iż Kraków jest przeciwko regionowi czy odwrotnie.
Inne regiony
W ten weekend zakończą się wybory regionalne w PO w 13 strukturach. Także w niedzielę zapadnie decyzja na Mazowszu. Tu jak na razie jest jeden kandydat, stronnik Schetyny - Andrzej Halicki. Poseł zapewnia, że ewentualnej konkurencji się nie boi. W Łódzkiem jest na razie jeden kandydat, Andrzej Biernat z tak zwanej spółdzielni Cezarego Grabaczrczyka. Na Pomorzu władzę utrzyma zapewne minister transportu Sławomir Nowak. Konkurenta nie ma także na Podlasiu poseł Robert Tyszkiewicz. Dotychczasowy szef tamtejszych struktur wycofał się w piątek. W Wielkopolsce faworytem jest szef klubu PO Rafał Grupiński, który zmierzy się z posłem Waldym Dzikowskim. Lubelskie to pojedynek Stanisława Żmijana z ministrem skarbu Włodzimierzem Karpińskim. W Kujawsko-Pomorskiem o reelekcję ubiegać się będzie Tomasz Lenz. Szefowie regionów automatycznie mają prawo do zasiadania w zarządzie partii.
23 listopada odbędzie konwencja, która dokona między innymi zmian w statucie partii. Zostanie wówczas wybrany między innymi sekretarz generalny partii.
IAR/agkm