Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Beata Krowicka 26.10.2013

Zmiana czasu. Śpimy o godzinę dłużej, ale czy się wyśpimy?

Psychiatra profesor Łukasz Święcicki podkreśla, że aby obudzić się wypoczętym ważna jest nie tylko długość snu, ale także jakość.
Czas na ekspansje polskich firmCzas na ekspansje polskich firmSXC

W niedzielę nad ranem cofniemy wskazówki zegarów z godz. 3.00 na godz. 2.00. Oznacza to, że będziemy spać o godzinę dłużej.

Psychiatra profesor Łukasz Święcicki podkreśla, że aby obudzić się wypoczętym ważna jest nie tylko długość snu, ale także jakość. Jesienią i zimą wiele osób śpi dłużej, ale gorzej. Budzą sie mniej wyspane, mimo że spędziły więcej czasu w łóżku. Natomiast sen w lecie jest bardziej wydajny. Noc jest krótka, śpimy krócej i jesteśmy bardziej wypoczęci.
Profesor Święcicki podkreśla, że podczas snu organizm odpoczywa i regeneruje się. Dlatego między innymi ludzie, którzy cierpią na bezsenność, czują się bardzo zmęczeni i są nieszczęśliwi.

Jest wiele sposobów na poprawę jakości snu. Trzeba między innymi regularnie ćwiczyć, unikać kofeiny i tytoniu przed snem.

Świat zmienia czas

Zmiana czasu, odbywająca się dwa razy w roku, ma się przyczynić do efektywniejszego wykorzystania światła dziennego i oszczędności energii.

W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949 i 1957-1964. Od 1977 roku obowiązuje ona nieprzerwanie. W naszym kraju tę zmianę reguluje rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów.

Rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w prawie 70 krajach na całym świecie.
Rozróżnienie na czas letni i zimowy obowiązuje we wszystkich krajach europejskich z wyjątkiem Islandii. Czasu nie zmieniają również Białoruś i Rosja.

W Unii Europejskiej zmianę czasu reguluje obowiązująca bezterminowo dyrektywa UE ze stycznia 2001 r.: "Począwszy od 2002 r. okres czasu letniego kończy się w każdym państwie członkowskim o godz. 1.00 czasu uniwersalnego (GMT), w ostatnią niedzielę października".

W USA, Kanadzie i Meksyku czas zimowy i letni stosuje się z wyjątkiem pewnych regionów. Z kolei w Ameryce Południowej zegarki przestawia się w niektórych regionach Brazylii, Chile, Paragwaju i Urugwaju. Większość krajów na tym kontynencie zmieniała dawniej czas na letni, ale już z tego zrezygnowała. W Afryce czas letni stosują Maroko, Libia i Namibia.
W Azji zmiany czasu obowiązują tylko w niektórych krajach Bliskiego Wschodu, m.in. w Izraelu, Syrii i Iranie. W większości krajów azjatyckich, w tym w Japonii, Indiach i Chinach, czasu letniego nie stosuje się.

Historia zmiany czasu

Choć pierwszym, który wspominał o potrzebie rozróżnienia czasu zimowego i letniego był Benjamin Franklin, to pionierami we wdrożeniu zmiany czasu byli Niemcy. Podczas I wojny światowej, 30 kwietnia 1916 r., przesunęli wskazówki zegara o godzinę w przód, a 1 października 1916 r. o godzinę w tył.

Wkrótce potem Anglicy zaadaptowali to w swoim kraju. 19 marca 1918 r. Kongres Stanów Zjednoczonych ustalił podział na strefy czasowe w USA i wprowadził na czas trwania wojny obowiązek stosowania czasu letniego w celu oszczędności paliwa służącego do produkcji energii elektrycznej.

Zatrzymają się pociągi

26 pociągów PKP Intercity w nocy z soboty na niedzielę zatrzyma się na godzinę na najbliższej stacji. Spowodowane jest to zmianą czasu z letniego na zimowy.

Nocą nie kursują pociągi Przewozów Regionalnych, nie startują i nie lądują także samoloty na warszawskim Okęciu.

Jak poinformowała rzeczniczka PKP Intercity Zuzanna Szopowska w nocy z soboty na niedzielę na trasach będzie 26 pociągów tego przewoźnika. Chodzi m.in. o pociągi "Chopin" z Wiednia do Warszawy, "Karkonosze" relacji Warszawa - Jelenia Góra, "Monciak-Krupówki" z Gdyni do Zakopanego, "Pogoria" z Gdyni do Bielska-Białej, "Ustronie" Z Kołobrzegu do Krakowa.

- 27 października pociągi PKP Intercity o godzinie 3:00 w nocy zatrzymają się na najbliższej stacji, gdzie będą czekać godzinę, by ruszyć w dalszą trasę zgodnie z obowiązującym rozkładem jazdy - poinformowała rzeczniczka.

Czy rzeczywiście oszczędzamy?

Czas letni wprowadzono, aby lepiej wykorzystać światło słoneczne i zmniejszyć zużycie prądu. Analityk ING TFI Paweł Cymcyk uważa jednak, że w 21. wieku trudno mówić o oszczędnościach, skoro większość z nas i tak pracuje w pomieszczeniach zamkniętych. Włączone komputery, klimatyzacja, czy oświetlenie sprawiają, że latem o żadnych oszczędnościach nie ma mowy - podkreśla.

Ekspert dodaje, że należy się zastanowić, czy nie zrezygnować ze zmian czasu dwa razy w roku. To wymagałoby jednak decyzji Unii Europejskiej, która postanowiła, że na całym obszarze Wspólnoty czas będzie różnicowany. Czas zimowy jest właściwy dla geograficznego położenia Polski.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR, bk