Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 04.11.2013

Chcieli obejrzeć "sex show" z 10-latką. Ich dane przekazano Interpolowi

Holenderska organizacja Terre des Hommes, występująca w obronie praw dzieci, poinformowała o ustaleniu danych tysiąca mężczyzn gotowych płacić za oglądanie nieletnich pozujących nago przed kamerami internetowymi.
SweetieSweetiePAP/EPA/TERRES DES HOMMES

Działacze Terre des Hommes wygenerowali komputerowo wizerunek 10-letniej dziewczynki z Filipin. Nazywali ją Sweetie. Prowadzili w imieniu dziecka czat wideo. Dziewczynka nie oferowała niczego, po prostu była na czacie.

Holenderska prokuratura wszczęła śledztwo przeciwko Holendrowi, podejrzanemu o uwodzenie przez internet ok. 300 nieletnich dziewcząt. Mężczyzna został aresztowany>>>

W ciągu 10 tygodni tysiąc mężczyzn z całego świata wysłało do Sweetie propozycję, by wystąpiła nago przed kamerą, a oni zapłacą jej za "sex show". Udało się ustalić dane tych osób. Mężczyźni pochodzą z 71 krajów, najwięcej internautów pochodzi z USA (254), Wielkiej Brytanii (110) i Indii (103). Ich nazwiska przekazano Interpolowi.

Holenderska organizacja mówi o gwałtownym narastaniu zjawiska, które określa mianem "dziecięcej seksturystyki przez kamerę internetową". Przedstawiciele Terre des Hommes ostrzegają, że jeśli szybko nie sięgnie się po środki zaradcze "to ponure zjawisko całkowicie wymknie się spod kontroli".
Z badania przeprowadzonego przez brytyjskie Stowarzyszenie na rzecz Przeciwdziałania Przemocy wobec Dzieci (NSPCC) wynika, że jedno na pięcioro dzieci korzystających z portali społecznościowych padło ofiarą nękania, wiadomości z podtekstem seksualnym czy wywierania presji.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

''