Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 06.11.2013

Sejm zadecyduje o losach referendum ws. sześciolatków

W środę początek trzydniowego posiedzenia Sejmu. Jednym z najważniejszych tematów będzie referendum w sprawie obowiązku szkolnego dla sześciolatków.
Posłuchaj
  • Sejm zadecyduje o losach referendum ws. sześciolatków - relacja Małgorzaty Naukowicz (IAR)
  • Referendum ws. sześciolatków spowoduje rozłam w koalicji - relacja Kamila Szwarbuły (IAR)
Czytaj także

Debata na ten temat odbyła się dwa tygodnie temu. Wniosek o referendum popierają: PiS, SLD i Solidarna Polska. Platforma Obywatelska oraz zdecydowana większość PSL-u są przeciwne. Głosowanie w tej sprawie odbędzie się w piątek.

Wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała, że w piątkowym głosowaniu w klubie Platformy będzie obowiązywać dyscyplina. PO podkreśla, że wniosek o referendum dotyczy nie tylko kwestii sześciolatków, ale szerszej reformy edukacji.
PO argumentuje, że 6-latki idą do szkół w większości krajów europejskich. Resort edukacji zapewnia, że szkoły są przygotowane do reformy. MEN podkreśla też, że już dzisiaj, w 90 proc. szkół uczą się sześciolatki.
Tymczasem cała opozycja zamierza głosować za wnioskiem o przeprowadzenie referendum. PiS podziela argumenty inicjatorów twierdząc, że nie należy wprowadzać przymusu obowiązku szkolnego sześciolatków w sytuacji, gdy szkoły są do tego nieprzygotowane. - Nie wolno małych dzieci zmuszać do tego, by w warunkach nieodpowiednich, źle wpływających na rozwój, podejmowały naukę - przekonywał Jarosław Zieliński z PiS.
We wtorek decyzję o głosowaniu za referendum podjął klub Twój Ruch. - Generalnie jesteśmy za obniżeniem wieku szkolnego, ale uważamy, że rząd źle przygotował tę reformę - nie przekonał rodziców ani nie przygotował szkół na przyjęcie sześciolatków. Dlatego uważamy, że referendum powinno się odbyć - powiedział Łukasz Gibała z TR.
SLD przekonuje, że reforma edukacji przerosła "możliwości rządu". - Chcielibyśmy posłać sześciolatki do szkół, ale nie w taki sposób, jaki proponuje rząd. Bo projekt zdecydowanie przerósł możliwości rządu, który nie zapewnił ani niezbędnego wsparcia dla samorządów, ani warunków dla dzieci, ani dostatecznej informacji dla rodziców - powiedziała wiceprzewodnicząca klubu Sojuszu Krystyna Łybacka.
Za referendum jest też klub Solidarnej Polski. Jak argumentował szef klubu SP Arkadiusz Mularczyk, wniosek o referendum dotyczy ważnej sprawy - wychowania i sposobu kształcenia najmłodszych i sytuacji w polskim szkolnictwie. SP w pełni solidaryzuje się z inicjatorami referendum - dodał.
W tej sytuacji kluczowe dla losów referendum będzie stanowisko PSL. Ludowcy we wtorek mieli podjąć decyzję o wprowadzeniu dyscypliny w głosowaniu, ale odłożyli decyzję do czwartku.

Głosy PSL decydujące

Szef klubu PSL Jan Bury wyjaśnił we wtorek wieczorem dziennikarzom, że decyzja ws. referendum zostanie podjęta w czwartek, bo na wtorkowym posiedzeniu nie było wszystkich posłów. - Chcemy, aby w tej sprawie wypowiedzieli się wszyscy posłowie PSL, by nie pozostawić żadnych wątpliwości - podkreślił.
- W sprawie referendum mamy jednoznaczną opinię - przekonywał Bury. Zapowiedział też, że na czwartkowym posiedzeniu klubu zgłosi wniosek ws. dyscypliny w głosowaniu nad wnioskiem o referendum.

Pytany, jakie będą konsekwencje dla posłów, którzy złamią dyscyplinę odpowiedział: - U nas są tylko takie kary w regulaminie: upomnienie, nagana, zawieszenie i wykluczenie. Rozważamy każdy ze tych scenariuszy.

W klubie PSL opinie w sprawie referendum są podzielone, choć większość posłów przychyla się do głosowania wspólnie z PO przeciw wnioskowi. Dwóch posłów PSL: Eugeniusz Kłopotek i Andrzej Dąbrowski, zadeklarowało poparcie dla referendum. Poseł Mirosław Pawlak zapowiedział, że decyzję podejmie na posiedzeniu klubu. Decyzje tych posłów mogą być kluczowe dla głosowania.

Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców zaproponowało pięć pytań do referendum. Obywatele mieliby odpowiedzieć, czy są za obowiązkiem szkolnym dla sześciolatków, obowiązkiem przedszkolnym dla pięciolatków, przywróceniem pełnego kursu historii i innych przedmiotów w liceum ogólnokształcącym, przywróceniem systemu "8 lat podstawówki, 4 lata szkoły średniej" oraz czy są za powstrzymaniem procesu likwidacji szkół publicznych.

Pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum szkolnego podpisało się niemal milion Polaków.

W Sejmie także o finansowaniu partii

W piątek zapadnie też decyzja dotycząca czterech projektów w sprawie finansowania partii politycznych. PO proponuje likwidację budżetowych subwencji i dotacji. Solidarna Polska chce zawieszenia finansowania do końca 2013 roku. Projekt Twojego Ruchu przewiduje 0,5 proc. odpisu od podatku na rzecz danej partii politycznej. SLD postuluje natomiast ograniczenia subwencji do progu 10 proc. uzyskanych głosów oraz wprowadzenia rejestru wydatków, który będzie publikowany na stronie internetowej partii politycznej uzyskującej wsparcie budżetowe.
Odbędzie się też drugie czytanie projektu ustawy okołobudżetowej na 2014 rok. Zamraża on między innymi wynagrodzenia sfery budżetowej na poziomie z tego roku. W projekcie jest też zapisana podwyżka akcyzy na alkohol i wyroby tytoniowe.
Środowe posiedzenie rozpocznie się od przyjęcia przez aklamację uchwały upamiętniającej zmarłego w zeszłym tygodniu pierwszego premiera wolnej Polski Tadeusza Mazowieckiego.

IAR, PAP, bk