Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 20.11.2013

Szefowie firmy Ikea oskarżeni o szpiegowanie pracowników i klientów

Trzej członkowie kierownictwa koncernu meblowego Ikea we Francji, w tym jej dyrektor generalny, zostali oskarżeni przez prokuraturę w Wersalu o szpiegowanie pracowników i klientów.
Posłuchaj
  • Szefowie firmy Ikea oskarżeni o szpiegowanie pracowników i klientów. Relacja Marka Brzezińskiego z Paryża (IAR)
Czytaj także

Dyrektor generalny Ikea France Stefan Vanoverbeke, jego poprzednik na tym stanowisku Jean-Luis Baillot i dyrektor finansowy Dariusz R. zostali osadzeni w areszcie. Mężczyzn oskarżono o "współudział w zbieraniu danych o charakterze objętych ochroną prywatności".
Sprawa ujrzała światło dzienne w lutym 2012 roku, gdy francuski tygodnik "Le Canard Enchaine" opublikował niektóre e-maile wymieniane między szefem działu zarządzania ryzykiem koncernu a przedstawicielami agencji ochrony, które zawierały zapytania o dane osobowe konkretnych osób.
Związek zawodowy Siła Robotnicza (FO) złożył w prokuraturze wniosek, w którym oskarżał firmę Ikea o szpiegowanie pracowników, związkowców, a nawet klientów. Policja wszczęła wtedy śledztwo. Związek zarzucił szwedzkiemu gigantowi "bezprawne korzystanie z danych osobowych", które firma miała pozyskiwać od co najmniej dwóch prywatnych agencji ochrony i od policjantów, których Ikea skorumpowała.
Agencje i policjanci dostarczali Ikei informacje z rejestru karnego, dane na temat kont bankowych, praw jazdy czy dowodów rejestracyjnych samochodów należących do pracowników oraz osób, które miały zostać zatrudnione, członków związków zawodowych, klientów.
Pozyskane informacje miały być wykorzystywane w relacjach z pracownikami, przede wszystkim tymi, którzy działają w związkach zawodowych. Pozycja tych ostatnich jest we francuskich przedsiębiorstwach na tyle silna, że dyrekcja musi się z nimi liczyć. W jednym przypadku uzyskane informacje miały służyć w konflikcie z klientem, który pozwał firmę domagając się 4 tys. euro odszkodowania.
Na rzecz ewentualnych odszkodowań sąd nakazał zablokowanie na koncie firmy pół miliona euro. Zarzuty usłyszało także czterech cywilnych pracowników policji, którzy udostępniali dane. Według niektórych źródeł za każdą informacje płacono 80 euro.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

''