Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Paweł Słójkowski 23.11.2013

Katastrofa na Łotwie. Wznowiono akcję poszukiwawczą

Około 16 osób może być pod gruzami supermarketu w Rydze - takie informacje przekazał mer łotewskiej stolicy Nił Uszakow. Według ostatnich danych policji pod ruinami zginęły 54 osoby, a 40 jest rannych.
Służby poszukują ocalałych na miejsce katastrofy w RydzeSłużby poszukują ocalałych na miejsce katastrofy w RydzePAP/EPA/VALDA KALNINA

Nił Uszakow zapowiedział, że władze miasta biorą na siebie wszelkie koszty związane z pochówkami ofiar. Mer przypomniał, że Rada Miasta zdecydowała o przyznaniu rodzinom tragicznie zmarłych po około 20 tysięcy dolarów. Ci, którzy zostali ranni otrzymają po 10 tysięcy.
Tymczasem łotewski prezydent Andris Berzins stwierdził, że odpowiedzialni za katastrofę powinni odpowiadać jak za morderstwo.

- Zostali zabici bezbronni ludzie - powiedział.

Dodał, że śledztwo musi być prowadzone w "maksymalnym tempie". Na Łotwie trwa 3-dniowa żałoba narodowa.

W sobotę rano ponownie pojawiło się zagrożenie runięcia jeszcze jednej ściany, dlatego akcję poszukiwawczą przerwano. Zaraz potem ją wznowiono.
Trwa akcja poszukiwania ludzi w gruzowisku; trzy ekipy ratownicze pracują na parterze zawalonego budynku, a czwarta, która znajduje się na specjalnej wysoko uniesionej platformie zamontowanej na ciężarówce, stara się usuwać najlżejsze elementy zawalonego dachu.
Władze nie poinformowały, jak długo kontynuowana będzie akcja ratunkowa.
Wśród ofiar jest trzech ratowników; 29 osób trafiło do szpitala.
Około 100 osób, głównie krewnych tych, którzy mogą znajdować się pod gruzami supermarketu, cały czas, mimo zimna, z nadzieją czeka w pobliżu miejsca tragedii na odnalezienie żywych.
Do tragedii doszło w czwartek wieczorem. Najpierw runęła jedna ze ścian i dach centrum handlowego 'Maksima". Potem, gdy na teren gruzowiska weszli ratownicy, zawaliła się jeszcze jedna ze ścian.

'' ps