Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 24.11.2013

Świat cieszy się z umowy z Iranem. Izrael samotnie protestuje

Izrael potępia porozumienie szóstki mocarstw z Iranem. Tymczasem Zachód, Chiny i Rosja oceniają je pozytywnie.
Premier Benjamin Netanyahu na posiedzeniu rząduPremier Benjamin Netanyahu na posiedzeniu rząduPAP/EPA/ABIR SULTAN / POOL
Posłuchaj
  • John Kerry: Iran zgodził się na wzbogacanie swojego uranu tylko do poziomu około pięciu procent. Iran zgodził się też na rozcieńczenie lub przekształcenie swojego całego uranu, wzbogaconego wcześniej do poziomu dwudziestu procent. Oznacza to, że podczas gdy dzisiaj Iran ma około 200 kilogramów wzbogaconego do dwudziestu procent uranu, który mógłby
  • Relacja Marka Wałkuskiego z Waszyngtonu (IAR): Barack Obama o porozumieniu z Iranem
  • Relacja Wojciecha Cegielskiego z Jerozolimy (IAR): Izrael potępia porozumienie z Iranem
  • Barack Obama: jeśli Iran nie wypełni warunków porozumienia przez pół roku, zrezygnujemy z wprowadzonych ulg i wzmocnimy nacisk (...) Podchodzimy do tych negocjacji ze świadomością, że Iran, jak każde państwo, powinien mieć dostęp do pokojowej energii atomowej. Jednak musi zaakceptować znaczne ograniczenia swojego programu nuklearnego ...
  • Relacja Magdaleny Skajewskiej z Brukseli (IAR): Unia Europejska zadowolona z porozumienia z Iranem
Czytaj także

Po czterech dniach intensywnych negocjacji w Genewie grupa sześciu mocarstw osiągnęła w nocy z soboty na niedzielę przejściowe porozumienie z Iranem w kwestiach nuklearnych. Irańczycy zobowiązali się ograniczyć swój program nuklearny w zamian za pewne złagodzenie sankcji gospodarczych.

Bardzo pozytywnie oceniają porozumienie Stany Zjednoczone. Prezydent Barack Obama oświadczył, że porozumienie zawiera "istotne ograniczenia, które pomogą zapobiec temu, by Iran budował broń nuklearną". - Mówiąc prostym językiem - odcinają one Iranowi najbardziej prawdopodobną drogę do bomby - powiedział.

Tymczasem najwierniejszy sojusznik USA w regionie, Izrael, wyraża niezadowolenie i frustrację. -  To, co ustalono minionej nocy w Genewie nie jest historycznym porozumieniem, to historyczny błąd - powiedział Netanjahu w niedzielę na spotkaniu rządu. - Dziś świat stał się bardziej niebezpieczny, ponieważ najniebezpieczniejszy reżim na świecie poczynił znaczący krok ku pozyskaniu najgroźniejszej na świecie broni - dodał.

Amerykańscy dyplomaci twierdzą, że prezydent Barack Obama jeszcze w niedzielę ma rozmawiać z premierem Benjaminem Netanjahu,  by spróbować rozwiać niepokój Izraelczyków związany z uzgodnieniami z Iranem.

Już nad ranem Izrael potępił zawarte w nocy porozumienie nuklearne z Iranem. Władze w Jerozolimie wielokrotnie ostrzegały w ostatnim czasie wspólnotę międzynarodową, że porozumienie z Iranem nie powstrzyma Iranu od konstruowania broni atomowej, a doprowadzi jedynie do złagodzenia sankcji.

Wcześniej w niedzielę członek izraelskiej rządowej rady bezpieczeństwa, minister gospodarki Naftali Bennett ocenił porozumienie z Iranem jako "złą umowę". - Izrael nie jest zaangażowany w porozumienie genewskie. Iran zagraża Izraelowi i Izrael ma prawo się bronić - powiedział w izraelskim radiu wojskowym.
Juwal Szteinic, izraelski minister ds. strategicznych i służb specjalnych odpowiedzialnych za stosunki międzynarodowe, w tym monitorowanie irańskiego programu nuklearnego, zauważył, że dokonane w ostatniej chwili poprawki do umowy "są dalekie od zadowalających".
- To porozumienie nadal jest złe i sprawi, że będzie o wiele trudniej niż do tej pory znaleźć w przyszłości właściwe rozwiązanie - mówił Szteinic. - Bardziej prawdopodobne, że Iran zbliży się do budowy bomby - dodał.
Iran w przeszłości groził "wymazaniem Izraela z mapy", w swym arsenale posiada też pociski zdolne dosięgnąć izraelskiego terytorium. Dlatego też Izrael twierdzi, że Iran, który zdobędzie bombę atomową, stanowi dla niego istotne zagrożenie.

Zachód, Rosja i Chiny są zadowolone

Zachód, Chiny i Rosja oceniają porozumienie z Iranem, zawarte w nocy z soboty na niedzielę, jako zadowalające dla wszystkich stron, będące ważnym etapem w rozwiązaniu kwestii kontrowersyjnego programu nuklearnego Iranu i pomocne w unormowaniu relacji z Iranem.
Jako "ważny krok w dobrym kierunku" ocenił porozumienie prezydent Francji Francois Hollande; Francja jako jeden z krajów grupy 5+1 brała udział w negocjacjach w Genewie. Kraje 5+1 to: USA, Chiny, Rosja, Wielka Brytania, Francja i Niemcy.
- Przejściowe porozumienie przyjęte tej nocy (....) jest etapem wiodącym do wstrzymania wojskowego programu nuklearnego Iranu, a więc do normalizacji naszych relacji z Iranem - oświadczył Hollande w komunikacie ogłoszonym w niedzielę przez Pałac Elizejski.
Podkreślił, że ustalenia spełniają warunki stawiane przez Francję w kwestii prowadzonego przez Iran wzbogacania uranu, wstrzymania uruchomienia nowych instalacji nuklearnych i kontroli międzynarodowej irańskich zakładów. Hollande zaznaczył, że jego kraj będzie nadal dążył do zawarcia z Teheranem ostatecznego porozumienia ws. programu nuklearnego.
Porozumienie z Iranem "jest dobre dla całego świata" - oświadczył szef dyplomacji brytyjskiej William Hague. "To porozumienie pokazuje nam, że możliwa jest współpraca z Iranem i droga dyplomatyczna dla problemów będących nie do rozwiązania" - dodał. "Program nuklearny nie będzie czynił postępów w ciągu sześciu miesięcy, a jego elementy będą wycofane" - podsumował Hague.
Szef MSZ Chin Wang Yi ocenił, ze porozumienie z "pomoże w zachowaniu pokoju i stabilności na Bliskim Wschodzie". Przyczyni się też do "rozpoczęcia normalnej wymiany handlowej z Iranem i do polepszenia życia Irańczyków" - ocenił.
Jego rosyjski odpowiednik Siergiej Ławrow nazwał porozumienie takim, w którym "nikt nie przegrał, a wszyscy wygrali". Podkreślił, że ustalenia z Genewy umożliwią pracę inspektorom Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA). "Jesteśmy przekonani, że Iran wykaże dobrą wolę we współpracy z MAEA" - oświadczył. Ocenił jako pozytywne "zmniejszenie presji na Iran poprzez zniesienie jednostronnych sankcji".
Ponadto zadowolenie z porozumienia wyraziła Syria, dla której Iran jest ważnym regionalnym sojusznikiem. - Syria przyjmuje z zadowoleniem porozumienie zawarte w Genewie (...) i uważa je za historyczne - głosi oświadczenie MSZ w Damaszku. Dodaje ono, że ustalenia z Genewy "gwarantują interesy bratniego narodu irańskiego i uznają jego prawo do użycia pokojowej energii nuklearnej".
Zadowolona jest też Unia Europejska. Szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso uznaje porozumienie z Iranem za "wielki przełom dla bezpieczeństwa i stabilności na świecie". W Genewie zakończyły się negocjacje Zachodu z Teheranem w sprawie ograniczenia irańskiego programu atomowego. Unię Europejską reprezentowała na nich szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.

Jose Manuel Barroso podkreślił, że ważne jest teraz to, aby wszystkie strony kontynuowały konstruktywną współpracę na rzecz wprowadzenia w życie porozumienia. Szef Komisji uważa bowiem, że społeczność międzynarodowa powinna otrzymać "jasne gwarancje dotyczące pokojowego i cywilnego charakteru programu nuklearnego Iranu i pełnej współpracy z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej". Barroso zaznaczył jednocześnie, że porozumienie jest "prawdziwym świadectwem przywiązania Unii Europejskiej do utrzymania stabilności na świecie i w regionie".

PAP/IAR/agkm

Szefowa
Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton, obok szef MSZ Iranu Dżawad Zarif (2P) i członkowie irańskiej delegacji w Genewie, fot. PAP/EPA/MARTIAL TREZZINI

Dyplomaci
Dyplomaci w Genewie (L-P): szef MSZ Wielkiej Brytanii William Hague, szef MSZ Niemiec Guido Westerwelle, szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton,szef MSZ Iranu Mohammad Dżawad Zarif, szef chińskiej dyplomacji Wang Yi, sekretarz stanu USA John Kerry, szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow, szef MSZ Francji Laurent Fabius, PAP/EPA/MARTIAL TREZZINI

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

''