Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Jaremczak 27.11.2013

W Bydgoszczy nie będzie mostu im. Lecha Kaczyńskiego

To będzie most Uniwersytecki - tak zdecydowali radni, którzy po południu zebrali się na sesji rady Miasta Bydgoszcz. Tuż po katastrofie smoleńskiej chcieli, by nowa przeprawa nosiła imię tragicznie zmarłego prezydenta.
Bydgoszcz. Widok z mostu staromiejskiego o zmierzchuBydgoszcz. Widok z mostu staromiejskiego o zmierzchuPit1233, Wikimedia Commons / public domain

Według "Gazety Wyborczej", od samego rana w ratuszu trwały przygotowania do sesji radnych. Samorządowcy Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej dostali od młodzieżówek prawicowych lustra, "aby mogli sobie spojrzeć w twarz". Na sali pojawiła się grupa osób związanych z "Solidarnymi 2010" i Radiem Maryja. PiS próbował zdjąć ten punkt z porządku obrad, ale większość radnych się na to nie zgodziła.

Projekt uchwały w sprawie nadania mostowi nazwy Uniwersytecki zgłosiła PO. - Most Uniwersytecki jest w powszechnym użyciu. Jest położony w ciągu Trasy Uniwersyteckiej, biegnie w kierunku uniwersytetu, podkreśla uniwersytecki charakter miasta - tłumaczył Zbigniew Sobociński, szef klubu radnych PO.

Dziennikarz "GW" relacjonuje, że radni PO niezbyt często się odzywali w trakcie debaty. Prezydent miasta Rafał Bruski twierdził, że niektórych faktów z działalności Kaczyńskiego nie wypada przypominać, bo "o zmarłych mówi się dobrze albo wcale". Włodzisław Giziński (PO) udowadniał, że w 2010 roku radni nadający mostowi imię Kaczyńskiego byli pod wpływem silnych emocji.

Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>

- Uchwała była podejmowana bezpośrednio po wypadku samolotu w warunkach głębokiego żalu i żałoby, która ogarnęła wszystkich Polaków. Teraz słyszymy argumenty o politycznej wojnie PO z PiS, wojnie z pamięcią o Lechu Kaczyńskim. Dzisiejsza uchwała to żadna walka polityczna. A jeśli już walka, to emocji z analitycznym rozumem - wyjaśniał Giziński.

Ale radni PiS i zgromadzona publiczność nie mieli wątpliwości. Wystąpienia prezydenta i radnych Platformy przerywali okrzykami "Lech Kaczyński", "Gdzie macie sumienia?", "Hańba, hańba". Kilkukrotnie ludzi musiał uspokajać przewodniczący rady miasta.

We wtorek na Starym Rynku w Bydgoszczy działacze PiS oraz Ruchu Społecznego im. Lecha Kaczyńskiego zorganizowali swój protest. Obecni byli współpracownicy tragicznie zmarłego prezydenta - Maciej Łopiński, Jacek Sasin, Zbigniew Nowek i Jan Krzysztof Ardanowski, a także posłowie z regionu i bydgoscy radni PiS oraz inicjator nadania mostowi imienia Lecha Kaczyńskiego były prezydent Bydgoszczy Konstanty Dombrowicz.

Sasin podkreślił zaś, że "uczciwi ludzie powinni protestować przeciwko niegodziwości" i apelował, aby "nie dać zapomnieć o Lechu Kaczyńskim". Zaznaczył, że ewentualna decyzja radnych o zmianie nazwy mostu nie będzie ostateczna. - Coraz bliżej jest dzień, kiedy przyjdziemy i zmienimy nazwę - dodał.

Budowa Trasy Uniwersyteckiej długości 1,6 km z mostem przez Brdę rozpoczęła się jesienią 2010 r. Jej uroczyste otwarcie zaplanowano na połowę grudnia, ale już tydzień wcześniej ma zostać udostępniona do ruchu. Inwestycja będzie kosztować 207 mln zł, z czego finansowanie unijne wyniesie 93 mln zł.

asop