Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Chodurski 29.11.2013

Co zawiera, kwestionowany przez Tuska, raport Seremeta?

600-stronicowy dokument a w nim tabele, wykresy, liczby - tak w skrócie wygląda sprawozdanie z działalności prokuratury za 2012 rok. Premier już zadeklarował, że go nie podpisze.

Wcześniej opiniował sprawozdanie minister sprawiedliwości i też nie był zadowolony. Jak twierdzi rzecznik resortu Patrycja Loose, zastrzeżenia ministra budzi chociażby formuła sprawozdania nie odzwierciedlająca, zdaniem resortu, pracy prokuratorów. - Były to np. informacje ile kranów wymieniono w prokuraturach, kiedy i kto odbył szkolenia, to zaciemnia obraz pracy śledczych - mówi w rozmowie z IAR Patrycja Loose.

Jednak zastrzeżenia ministra budzą też informacje dotyczące organizacji pracy - dodaje rzeczniczka i zwraca uwagę, że sprawy prowadzi zaledwie 60 procent prokuratorów. Blisko 40 procent prokuratorów pracujących w prokuraturach okręgowych i apelacyjnych nie zajmuje się prowadzeniem postępowań karnych, ale szeroko pojętym nadzorem, sprawami organizacyjnymi, wizytacjami, lustracjami. Trudno, by przy takim rozłożeniu pracy prokuratura pracowała w pełni efektywnie - uważa Loose.

Premier Donald Tusk już zapowiedział, iż sprawozdania nie podpisze. Zapewnił jednak, że nie oznacza to braku zaufania do prokuratora generalnego. Zdaniem opozycji, brak podpisu premiera to zemsta za ujawnienie afery korupcyjnej na wysokim szczeblu administracji publicznej.

Prokurator generalny Andrzej Seremet pytany o komentarz w tej sprawie, przyznał, że wpływ na decyzję premiera, może mieć ocena sprawozdania przez ministra sprawiedliwości. - Podejrzewam, że negatywna ocena sprawozdania przez ministra sprawiedliwości rodzi potrzebę dogłębnego zbadania obu tych dokumentów, tzn. mojego sprawozdania i recenzji ministra sprawiedliwości - zaznaczył Seremet.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>

mc