Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Paweł Słójkowski 02.12.2013

Rosyjska prasa krytycznie o wydarzeniach w Kijowie

Eurointegracja zmieniła się w rozruchy - tak o wydarzeniach na Ukrainie napisała "Rossijskaja Gazieta". Rządowy dziennik zwraca uwagę na udział Polaków w demonstracjach w centrum Kijowa.
Protesty w KijowieProtesty w KijowiePAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO
Galeria Posłuchaj
  • Maciej Jastrzębski o opiniach rosyjskiej prasy po protestach w Kijowie cz. 1 (IAR)
  • Maciej Jastrzębski o opiniach rosyjskiej prasy po protestach w Kijowie cz. 2 (IAR)
Czytaj także

"Pokojowy eurobuldożer sprowokował uliczne walki” - tak zatytułowała swój tekst "Rossijskaja Gazieta". Reporterzy dziennika przekonują, że to demonstranci zaatakowali milicjantów i demolowali otoczenie wokół budynków rządowych.

Protesty na Ukrainie. Zobacz, co działo się w Kijowie [wideo] >>>

Gazeta informuje także o przyjeździe do Kijowa prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego i innych polskich polityków. Dziennik dodaje ironicznie, że ich przyjazd zapewne związany jest z chęcią wyjaśnienia tego, „kto wywiera presję na Ukrainę i miesza się do jej wewnętrznych spraw”.

Jarosław Kaczyński zapewnił Ukraińców, że Polska zawsze będzie wspierać sprawę integracji europejskiej Ukrainy. Wcześniej Kaczyński powiedział dziennikarzom, że przyjechał na Ukrainę również dlatego, że "chce kontynuować to wszystko, co było dziełem jego świętej pamięci brata, prezydenta Rzeczpospolitej, który prowadził politykę, zmierzającą do tego, żeby ta część Europy była razem z UE i mogła się integrować w tej wielkiej całości, jaką jest Europa".

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

- To nie jest tylko tak, że wy potrzebujecie Europy, że wy potrzebujecie Unii, Europa potrzebuje Ukrainy, potrzebuje Ukrainy, pamiętajcie o tym, miejcie tę pewność - zaznaczył.

"Rossijskaja Gazieta" sugeruje, że opozycjoniści szturmujący w Kijowie budynki administracji rządowej, to opłacani bojówkarze.

Rosyjski dziennik "Kommiersant" wybiera jeszcze odważniejszy tytuł - "Ukraina na progu rewolucji". Gazeta dodaje jednak, że tym razem rewolucja nie jest ani pomarańczowa, ani pokojowa.
Według "Kommiersanta" w ciągu doby sytuacja prezydenta Wiktora Janukowycza zmieniła się diametralnie - z komfortowej stała się tragiczną.

Dziennik twierdzi, że w szeregach rządzącej Partii Regionów trwają poszukiwania "piątej kolumny". W opinii gazety, ktoś "wpuścił Janukowycza w maliny", a ten niepotrzebnie w sobotę kazał milicji rozpędzić demonstrantów. Protest już powoli wygasał i opozycja już miała ogłosić przerwę do wiosny, a teraz ma nowy powód do wyjścia na ulicę - twierdzi "Kommiersant". Dziennik zwraca również uwagę na to, że część polityków obozu władzy sympatyzuje z opozycją i sugeruje, że w najlepszym wypadku skończy się na dymisji rządu.
"Ukraina wyszła spod kontroli" - to z kolei tytuł w "Niezawisimoj Gazietie". Dziennik informuje, że prezydent Janukowycz zamierza w tym tygodniu udać się do Chin i Rosji, aby szukać wsparcia finansowego i politycznego, bo w ten sposób chce uspokoić nastroje społeczne. Jednak w Kijowie ludzie uważają, że to już nie jest możliwe - dodaje "Niezawisimaja Gazieta".

165 rannych - taki jest oficjalny bilans niedzielnych zamieszek w Kijowie. Według władz miasta, 109 osób zostało hospitalizowanych . W stolicy Ukrainy przez cały dzień dochodziło do starć demonstrantów z milicją.

Źródło: CNN Newsource/x-news

W proeuropejskiej i antyrządowej demonstracji w centrum Kijowa wzięło udział kilkaset tysięcy osób. Protestujący, głównie mieszkańcy stolicy, krzyczeli: "Precz z bandą!", a także inne hasła, wzywające do obalenia prezydenta Wiktora Janukowycza.

'' ps