Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Agnieszka Szałowska 26.10.2010

Żadnych ostrych gestów

– Nie dajmy pożywki innym państwom, które się cieszą z rozsypywania się relacji polsko-litewskich – powiedział eurodeputowany Paweł Kowal (PiS)
Paweł KowalPaweł Kowalfot. PAP/Grzegorz Jakubowski

Mimo wzajemnych zapewnień o współpracy, przyjaźni i bliskości, Polska i Litwa mają coraz gorsze stosunki. Powodem konfliktu jest odmowa władz litewskich do zapisu polskich nazwisk w wersji oryginalnej na pierwszej stronie paszportu oraz polskiego zapisu nazw ulic i miejscowości. Obserwatorzy unijni twierdzą wręcz, że nasze kraje mają najgorsze dwustronne stosunki w całej Unii.

- Problemów związanych z mniejszościami i konfliktów na tle etnicznym jest więcej – sprostował europoseł Krzysztof Lisek z PO. Wymienił tu między innymi trudne relacje między Węgrami a Słowacją i Rumunią, czy grecko-turecki konflikt o Cypr. – Niemniej ten konflikt jest bardzo dotkliwy i smutny, gdyż Polskę i Litwę łączą wspólne interesy i nasza współpraca w NATO i UE jest niezbędna – przyznał.

– Przesadą jest mówienie, że polsko-litewskie relacje są złe – stwierdził „Pulsie Trójki” europoseł Paweł Kowal z PiS. Przyznał, że kwestia praw polskiej mniejszości na Litwie już dawno powinna być rozwiązana, a jeśli to będzie konieczne - przedstawiona na forum międzynarodowym.

Takie próby podjął już Bogusław Sonik, poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia PO. Zwrócił się on do Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej z apelem o opracowanie raportu na temat sytuacji Polaków na Litwie. – To jest pewien sygnał w kierunku naszych kolegów z Litwy, że jesteśmy gotowi przenieść tę sprawę do instytucji międzynarodowych, o ile nie może być rozwiązana bilateralnie – podkreślił Kowal.

Poseł Lisek dodał, że Litwini mają świadomość, iż łamią Konwencję ramową Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych, która weszła w życie w 1998 roku. Obawiają się jednak, że także inne mniejszości wystąpią do władz Litwy z podobnymi żądaniami.

Europosłowie są zgodni, że nie należy poddawać w wątpliwość, iż Litwa jest państwem demokratycznym, a nasze kraje powinny zwiększyć współpracę w sferach gospodarczych i energetycznych.

Zdaniem polityków należałoby dążyć do rozwiązania konfliktu bez udziału stron trzecich. – Polsko-Litewskie Zgromadzenie Parlamentarne jest ostatnią szansą na rozwiązanie tej kwestii między naszymi krajami – podkreślił poseł Kowal.