Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Dominika Michalak 08.04.2011

"Rozumiem niepokój polityków"

Aleksander Smolar (Fundacja Batorego): Trudno przewidzieć reakcje, bo emocjonalność związana z 10 kwietnia jest ogromna. Politycy przez swój pryzmat patrzą na to, jak na swoiste referendum. Liczą na masowy pokaz wierności pamięci.
Aleksander SmolarAleksander Smolar

Za kilkadziesiąt godzin Polska obchodzić będzie pierwszą rocznicę katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Ugrupowania polityczne zamierzają uczcić tą datę w różny sposób. Pojawia się obawa, że dla niektórych partii dzień 10 kwietnia stanie się elementem politycznej rozgrywki.

Ten niepokój środowisk politycznych rozumie Aleksander Smolar z Fundacji Batorego. Ma jednak inne zdanie w kwestii celowego wykorzystywania tej rocznicy przez poszczególne ugrupowania . - Jeżeli popatrzy się na język jaki używają politycy, nawet ci z PiS najbardziej w tą sprawę zaangażowani, to widać, że oni starają się raczej nie nadużywać mitu Smoleńska. Zdają sobie sprawę, że w związku ze zbliżającymi się wyborami nie musi to grać na ich korzyść. Innymi słowy pewna dramatyczna konfrontacja i pewien radykalizm, który się wcześniej ujawnił paradoksalnie może działać na niekorzyść PiS.

Gość "Pulsu Trójki" dodaje jednak, że istnieje pewna obawa przed niekontrolowanym biegiem wydarzeń. Już dzisiaj możemy obserwować jak Pałac Prezydencki jest obstawiony barierami.

Według Aleksandra Smolara pamięć o tej tragedii nigdy nie zanikła i przez cały rok była bardzo silnie obecna w polskim społeczeństwie.

Socjolog Tomasz Żukowski mówi, że najbliższa niedziela będzie okazją, aby przypomnieć sobie wszystko to, co wydarzyło się przed rokiem i późniejszy okres powszechnej żałoby. Teraz jest czas, by dokładniej przyjrzeć się społeczeństwu i ocenić zmiany, jakie w nim zaszły.

Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.

Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 17.45. Zapraszamy.

(dmc)