Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Paula Golonka 13.04.2013

Czesko-słowacka wojna spożywcza z Polską

- Słowaccy producenci nie potrafią zrozumieć tego, że toczą z Polską jednak zwykłą grę rynkową, a w tej grze, kto ma niższą cenę, lepszy produkt po prostu wygrywa - mówi Piotr Cebulski z Polsko-Słowackiej Izby Przemysłowo-Handlowej.
Nasi producenci muszą szukać nowych rynków zbytu dla swoich produktów, ale potrzebują do tego wsparcia ze strony państwa.Nasi producenci muszą szukać nowych rynków zbytu dla swoich produktów, ale potrzebują do tego wsparcia ze strony państwa. sxc.hu
W piersiach kurczaków, które przyjechały z Polski, słowaccy kontrolerzy znaleźli antybiotyki, w maśle zakazany przez Unię Europejską konserwant, w kilku hipermarketach natknęli się na nieświeże jajka. I tak na podstawie kilku przypadków, dotyczących zaledwie promila w tysiącach ton produktów przywożonych z naszego kraju, stworzono obraz polskiej żywności nadającej się co najwyżej na śmietnik.
Czy polska żywność jest godna polecenia?

W piersiach kurczaków, które przyjechały z Polski, słowaccy kontrolerzy znaleźli antybiotyki, w maśle - zakazany przez Unię Europejską konserwant, w kilku hipermarketach natknęli się na nieświeże jajka. I tak na podstawie kilku przypadków, dotyczących zaledwie promila w tysiącach ton produktów przywożonych z naszego kraju, stworzono obraz polskiej żywności nadającej się co najwyżej na śmietnik.

Alarmujące doniesienia o fatalnej jakości naszej żywności co chwila przetaczają się przez media. Ile jest w nich prawdy? Niewiele. To element czesko-słowackiej wojny spożywczej z Polską. O wielkie pieniądze.

Piotr Cebulski z Polsko-Słowackiej Izby Przemysłowo-Handlowej zaznacza, że w ciągu 10 lat wymiana towarowa między Polską a Słowacją wzrosła o blisko 300 proc. - Gdy w mediach ukazały się dramatyczne ogłoszenia, można było odnieść wrażenie, że cała polska żywność jest szkodliwa dla zdrowia, ale w budowaniu tej opinii posłużono się pojedynczymi przypadkami - opowiada gość Kuby Strzyczkowskiego .

Słuchaj innych dyskusji w cyklu "Za, a nawet przeciw" >>>

Andrzej Gantner , dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności, podkreśla, że mamy do czynienia praktycznie z dwuletnią bardzo negatywną kampanią. - Na Słowacji straszy się konsumentów, że polskie produkty trują słowackie dzieci, w Czechach mówi się wyraźnie, że produkty polskie są niebezpieczne. Oczekujemy jako przemysł żywnościowy ostrej reakcji rządu - mówi Andrzej Gantner wskazując potrzebę złożenia zażaleń do Komisji Europejskiej na bezpodstawne oskarżenia, jak również o to, Czesi i Słowacy próbują tworzyć protekcjonizm własnego rynku przy użyciu incydentów żywnościowych, co jest niedozwolone w Unii Europejskiej.

Dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności tłumaczy, że żywność to najszybciej rozwijająca się gałąź eksportu. - A co najważniejsze generujemy dodatnie saldo handlowe, czyli więcej eksportujemy niż importujemy. Zajmujemy bardzo silne pozycje na rynkach wielu krajów, w tym również w Czechach, gdzie 16 proc. rynku jest opanowane przez polską żywność, na Słowacji podobnie - ocenia Andrzej Gantner.

Czy polska żywność jest godna polecenia? W audycji wypowiadali się także: Jan Bodnar - rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego, Agnieszka Jarosz z Instytutu Żywności i Żywienia, Grzegorz Russak - ekspert zajmujący się staropolską, tradycyjną polską kuchnią i Jacek Sadowski z firmy Demo, inicjator programu "Kupuj Nasze.PL".
Polecamy artykuł Bernadetty Waszkielewicz i Szymona Krawca pt. "Wojna o polską żywność" w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost".

Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku w samo południe. Zapraszamy .