Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Sylwia Mróz 21.03.2014

Nierówna walka o odszkodowania. Co z rodzinami ze Śląska?

Wypadek, do którego doszło osiem lat temu w Chorzowie był największą katastrofą budowlaną we współczesnej historii Polski. Większość rodzin poszkodowanych gołębiarzy dziś nie chce już o tym rozmawiać. Ich odszkodowania były bardzo niskie albo żadne. Dlaczego?
Przed zawaloną halą MTK po tragedii gromadzili się ludzie, którzy modlili się i zapalali znicze w intencji ofiar katastrofy budowlanej .Przed zawaloną halą MTK po tragedii gromadzili się ludzie, którzy modlili się i zapalali znicze w intencji ofiar katastrofy budowlanej . PAP/Radosław Pietruszka
Posłuchaj
  • Reportaż "Równi i równiejsi" - Hanna i Adam Bogoryja Zakrzewskich (Magazyn Reporterów Jedynki "Bez znieczulenia")
  • Dyskusja po reportażu "Równi i równiejsi" - Hanny i Adama Bogoryja Zakrzewskich (Magazyn Reporterów Jedynki "Bez znieczulenia")
Czytaj także

28 stycznia 2006 roku runął dach hali, w której odbywały się Międzynarodowe Targi Katowickie i Ogólnopolska Wystawa Gołębi Pocztowych. Zginęło wówczas 65 osób, ponad 170 zostało rannych. W momencie zawalenia w hali znajdowało się ponad 700 osób, m.in. zwiedzający, wydawcy, gołębiarze i ich rodziny. Część poszkodowanych i ich bliskich do dziś nie dostała odszkodowań. Niektórzy, zwłaszcza bliscy zmarłych, nie mają siły czekać i brak im środków na życie. Po katastrofie w Smoleńsku niektórzy chcą też tak samo wysokich odszkodowań, bo czym różnią się od polityków?

Zapiski ze współczesności >>>

- Jeżeli są wśród bliskich ofiar tamtej katastrofy osoby, które czują, że zostało im okazane zbyt mało współczucia, to powinniśmy wyrazić pełną solidarność i wsparcie. Z tego, co pamiętam, to tego wówczas w Polsce nie brakowało, bo wszyscy byliśmy wtedy z tymi ludźmi, którzy ucierpieli - mówi dr nauk prawnych Tomasz Pietrzykowski, wojewoda śląski od grudnia 2005 do listopada 2007 roku. Jak dodaje, były tam wówczas tłumy ludzi gotowych do pomocy, więc nie można Polakom odmówić solidarności z rodzinami ofiar.
Inaczej wygląda już sprawa w kwestii odszkodowań. Rodziny ofiar początkowo kierowały roszczenia do Międzynarodowych Targów Katowickich, zaś następnie do Skarbu Państwa. - Wszystkim wydawało się, że odpowiedzialność spoczywa na firmie organizującej targi i rzeczywiście zapadały wyroki przeciwko MTK. Ci zaś, broniąc się przed koniecznościami wypłat odszkodowań, m.in. dostarczyły opinie biegłych architektów, która twierdziła, że z różnych powodów prawnych odpowiedzialny jest Skarb Państwa - wyjaśnia Marcin Marszałek, prezes Stowarzyszenia Wokanda.


Marcin Marszałek przypomina, że była to pierwsza tragedia na taką skalę w Polsce i nikt wówczas nie myślał ani o wysokości odszkodowań, ani o organie, który powinien je wypłacać. - Przez te pierwsze lata była to dużo bardziej pomoc psychologiczna i wsparcie. Zaszwankowało inne wsparcie, które zupełnie inaczej wyglądało w przypadku katastrofy smoleńskiej - komentuje prezes Wokandy.

Reportaże w radiowej Jedynce >>>

Co sprawiło, że rodziny ofiar największej katastrofy w dziejach współczesnej Polski  nie dostały należytych odszkodowań? Posłuchaj reportażu "Równi i równiejsi" Hanny i Adama Bogoryja Zakrzewskich i dyskusji, która odbyła się po nim.
Magazyn Reporterów Jedynki "Bez znieczulenia" prowadził Jerzy Zawartka.
sm, pg