Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Szałowska 05.04.2013

"Jak Cię nie wspominać, Jadziu"

Chciał dla nich kupić tandem, żeby mogli rozmawiać w trakcie jazdy. Ale Jadzia zmarła. Na mapie Polski wyrysował więc jej imię, po czym wsiadł na rower i ruszył w wyznaczoną trasę.
Mieczysław ParczyńskiMieczysław ParczyńskiGrzegorz Mehring
Posłuchaj
  • Reportaż Joanny Bogusławskiej - "Z miłości"

- Pierwszy rower kupiła mu żona, gdy zaczął mieć problemy zdrowotne, drugi też. Od tego się zaczęło, a rajd przyszedł mu do głowy na jej pogrzebie, bo jazdą chciał złożyć jej hołd - opowiada w reportażu Lidia Pszczółkowska, kierownik Pracowni Rękopisów Biblioteki Gdańskiej PAN.

Trzy lata zeszły na planowaniu trasy, wyliczaniu trasy. Rajd "Jadzia" trwał 94 dni, w ciągu których przejechał 5730 km. - Jestem człowiekiem czynu, nie lubię siedzieć, zawsze coś robię, stale pracuję, a dzięki niej jestem zadowolony - wyznaje pan Mieczysław Parczyński i dodaje, że wszystko, co przydarzyło mu się podczas jazdy, ludzi których spotkał, miejsca, które odwiedził podczas tego i innych rowerowych rajdów - opisywał w albumach.

O żonie wciąż często opowiada, czuje jej obecność. - Jeszcze istnieje i istnieć będzie póki ja żyję - podkreśla.

Do 2010 roku Mieczysław Parczyński przejechał po Polsce 216 tys. kilometrów. Księgi z tych wszystkich tras ważą w sumie ponad 80 kilogramów. - Do nas zgłosili się przyjaciele pana Mieczysława, którzy zaproponowali zorganizowanie wystawy poświęconej jego wyprawom, a szczególnie dokumentacji tych wypraw, która była w sposób cudowny, bardzo precyzyjny przygotowana - wspomina Zofia Tylewska-Ostrowska, dyrektor Biblioteki Gdańskiej PAN. W tamtejszej czytelni zostały zdeponowane wszystkie zebrane przez pana Mieczysława materiały.

Zapraszamy do wysłuchania całego reportażu Joanny Bogusławskiej - "Z miłości".