Często właśnie wtedy zdezorientowani rodzice są bliscy rozpaczy, bo dziecko zaczyna rządzić rodziną. Kary zawsze ranią - uważa Maria Szaniawska-Thiel, psycholog - a konsekwencje wychowują.
– Nie dawać widowni dziecku. Kiedy krzyczysz, leżysz, awanturujesz się – ja nie mogę z tobą rozmawiać - tłumaczy ekspert. Czasem najlepiej te chwile "manifestowania" własnych racji przez dziecko po prostu przeczekać. Jeśli rodzic jest w stanie to zrobić, to dziecko następnym razem będzie wiedziało, że tak nie osiągnie swojego celu.
W takich sytuacjach, warto unikać emocji, działać łagodnie i stanowczo, ale bez straszenia, czy gróźb. Dzieci w proteście na rodzicielskie zakazy mówią "zamieszkam u dziadków", często testują w ten sposób rodzicielską miłość, sprawdzają "na ile mnie kochasz?".
Kiedy dziecko przekracza kolejne "granice" i zostaje upomniane za złe zachowanie: - Trzeba próbować pokazywać co się z nim działo, co mama czuła w związku z tym i dlaczego tak się stało, że nie mogło oglądać dobranocki. Dosyć jasno pokazujemy wtedy, że takie są zasady w naszym domu – że pewne przywileje mogą zostać odebrane, jeśli nie stosujemy się do reguł.
O tym, dlaczego ważne, żeby dziecko miało tatę przez chwilę tylko dla siebie, dowiesz się słuchając dźwięku.
Audycji "Instrukcja obsługi człowieka" można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 10.45.