Większość rozmów, jakie prowadzimy każdego dnia, to ploteczki. Pytanie czy można plotkować z klasą, dystynkcją? - Każdy człowiek może sobie samemu zrobić szkodę. Czy można obmawiać z klasą? Można, ale tylko ludzi, którzy mają klasę - stwierdza Marek Rożalski.
Gość Grażyny Dobroń zwraca uwagę, że nasza wielka chęć, żeby móc bezpiecznie plotkować, a skoro o bliźnich nie wypada, szukamy sytuacji zewnętrznych, stąd popularność seriali, które są podglądaniem ludzi w ich najbardziej intymnych sytuacjach czy fenomen Facebooka.
Ilość znaczników "Lubię to", czy fakt, że w ciągu kilku godzin cała Warszawa o wszystkim wie, pokazujją sympatyczną stronę plotki. To - jak zwraca uwagę Grażyna Dobroń - przewrotność, przekora i pikanteria przekazywanych wiadomości sprawiają, że łapiemy je w lot. - Chcemy ich słuchać, podane w zajmującej formie, pełnej radości, żartu, złośliwostek, paradoksów, czegoś naprawdę ciekawego. Jak coś nie jest ciekawe, to przestaje być plotką - podkreśla Marek Rożalski.
Dlaczego w ploteczkach istotna jest finezja i jak żyje „wielka plotka” w stolicy, dowiesz się słuchając całej audycji "Instrukcja obsługi człowieka - 13 czerwca 2012".
Audycji "Instrukcja obsługi człowieka" można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 10.45. Zapraszamy.