Chrześcijańska nadzieja jest esencją i fundamentem bycia na ziemi. - To pytanie o sensowność naszego bycia, usprawiedliwienie naszego bycia na ziemi. Jezus Chrystus przychodzi na świat, o czym św. Paweł często pisze jako o usprawiedliwieniu - wyjaśnia duchowny.
- Łatwo jest usprawiedliwić naszą nieobecność: gdzieś musiałem być, a nie jestem, ponieważ gdzieś byłem bardziej potrzebny. Ale jak usprawiedliwić swoją obecność, czyli odpowiedzieć na pytanie, po co tu jestem, dlaczego tu jestem? Wiele osób boryka się nie tyle z sensem, ile z poczuciem braku sensu. Chrystus, przychodząc na świat, poprzez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie, przywraca nam nadzieję i w ten sposób usensownia nasze życie - mówi pallotyn.
- Chrystus przynosi nadzieję, że śmierć nie ma ostatniego słowa i że ta nadzieja to nie jest zwykłe spodziewanie się. Miłość, którą przynosi to nie zwykłe chwilowe rozkołysanie emocjonalne, ale to wierność wyborowi i trwanie w doli i niedoli. Wiara też nie jest, mówiąc trywialnie, zapchajdziurą niewiedzy, ale jest siłą, która pozwala ci iść dalej, gdy nie masz pewności - wyjaśnia ks. Grzegorz Kurp.
Przemysław Goławski
Czytaj również: