Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Michał Mendyk 13.11.2013

Wyznanie wiary

- Od tysiącleci chrześcijaństwo miało w Europie monopol na dostarczenie form wszelkim dziedzinom życia ludzkiego: filozofii, budownictwu, rodzinie, wojnom, sądom, sprawowaniu władzy - podkreślał Krzysztof Penderecki w swoim nieoficjalnym credo, które wygłosił w 1989 roku.
WitrażWitrażFlickr/Francois Schnell
Posłuchaj
  • Awangarda równie fałszywa co socrealizm?
Czytaj także

- W czym tkwi kulturotwórcza moc chrześcijaństwa? - pytał kompozytor retorycznie. -  Po pierwsze zdolne jest ono uśmierzać w człowieku nienawiść. Po drugiej w swej najgłębszej istocie stanowi świadomość ludzkiej słabości i nędzy, wyraz metafizycznej pokory - wyjaśnił. I dodał: - Doświadczenia ludzkości dowodzą, że człowiek rozwija się wraz z metafizyczną pokorą, ginie zaś wraz z metafizycznym wywyższeniem...

Jak przekonanie wpłynęło to na twórczość Krzysztofa Pendereckiego? - W okresie mojego debiutu młody kompozytor miał do wyboru obowiązujący socrealizm lub zakazaną estetykę nowatorską, utożsamianą przez władze z ideologią burżuazyjną. Wtedy wybór wydawał się oczywisty - wyjaśnia kompozytor. -  Po latach zdałem sobie sprawę, że te dwie drogi są w gruncie rzeczy podobne, bo oparte na odrzuceniu sacrum i postulacie nieograniczonej, a w istocie straceńczej, wolności człowieka. Zarówno socrealistyczny konstruktywizm, jak i nowatorski formalizm stały w opozycji do tradycji ugruntowanej na sacrum. Tytuły moich utworów, "Pasja według świętego Mateusza", "Jutrznia". "Magnificat", "Raj utracony", "Polskie Requiem", nie pozastawiają chyba wątpliwości, jaką drogę ostatecznie wybrałem - spuentował Krzysztof Penderecki.