Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Krzysztof Komarnicki 13.11.2013

W poszukiwaniu siebie

- Utwory powstałe w latach 1958-63 są moim pierwszym krokiem w kompozycji. W nich odnalazłem swoją muzykę, swoją notację - opowiadał Krzysztof Penderecki Jerzemu Bresticzkerowi w roku 1974 .
Krzysztof Penderecki, 1980Krzysztof Penderecki, 1980PAP/Jan Morek
Posłuchaj
  • Krzysztof Penderecki o poszukiwaniu własnego języka
Czytaj także

Nowe pomysły w zakresie harmonii i wydobycia dźwięku wymagały nowego rodzaju zapisu muzycznego. Wykonawcy nie od razu zaakceptowali, dziś już klasyczne, pomysły Pendereckiego. Wielokrotnie dochodziło do strajków orkiestr uważających, że jedynym skutkiem zaproponowanych przez kompozytora działań będzie zniszczenie bezcennych instrumentów. Do grupy utworów, wzbudzających niegdyś oburzenie muzyków, należy zarówno I Kwartet smyczkowy, jak i klasyka XX wieku- "Tren ofiarom Hiroszimy". - Tojuż miniony okres - uśmiecha się kompozytor. - Moja notacja przyjęła się - podkreśla.

"Tren ofiarom Hiroszimy" dość szybko wszedł do obiegowego repertuaru, w czym, jak przyznaje kompozytor, niemałą rolę odegrał tytuł-dedykacja. - Ale to utwór abstrakcyjny, napisany jako kompozycja bez tytułu - podkreśla Penderecki. - On przede wszystkim zrewolucjonizował technikę gry na instrumentach smyczkowych -dodaje.

Fazę eksperymentów kończy "Stabat Mater". To krótkie dzieło, w którym mamy do czyniania z nowym potraktowaniem głosu ludzkiego i przestrzeni dźwiękowej, co jednak wynika ze studiów nad muzyką przeszłości. Kompozytor bardzo wnikliwie analizował polifonię wokalną szkół niderlandzkich XV i XVI wieku.

W audycji Jerzego Bresticzkera Krzysztof Penderecki opowiadał również o sposobie, w jaki komponuje duże utwory i o znaczeniu warstwy tekstowej w jego dziełach wokalnych, a także o swojej działalności dyrygenckiej. Zapraszamy do słuchania.