- Poseł Tomasz Kaczmarek jest zawieszony w prawach członka klubu parlamentarnego PiS, prowadzone jest postępowanie dyscyplinarne – mówił w Trójce szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
W grudniu tygodnik ”Wprost” ujawnił taśmy nagrane podczas kłótni Tomasza Kaczmarka z mężem obecnej partnerki polityka, padały tam groźby naruszenia nietykalności cielesnej. Z kolei w najnowszym numerze tygodnik ”Wprost” sugeruje, że Tomasz Kaczmarek, były agent CBA, ma "dwuznaczne" powiązania z osobami zajmującymi się działalnością agencji towarzyskich.
Po grudniowej publikacji ”Wprost” Mariusz Błaszczak zdecydował o zawieszeniu Tomasza Kaczmarka w prawach członka PiS do czasu wyjaśnienia, czy poseł groził mężowi swojej partnerki.
Mariusz Błaszczak mówił w Trójce, że nie ma wątpliwości co do słów, które padły na przyjęciu. – Ten fakt spowodował zawieszenie posła Kaczmarka. Nie tolerujemy takich zachowań – powiedział.
Szef klubu PiS powiedział, że nie zna jeszcze dobrze nowej sprawy opisanej w mediach. – Z tego co widziałem w przeglądach prasy, sprawa nie jest tak jasna, jak poprzednia. Poseł Kaczmarek wydał oświadczenie i w tej drugiej sprawie, mówiąc o tym, że dotyczy to okresu, gdy pracował w służbach. Była tworzona pewnego rodzaju ”legenda”. By wniknąć w pewne środowiska przestępcze, musiał tworzyć taką legendę co do swojej przeszłości. To nie zmienia faktu, że postępowanie dyscyplinarne jest prowadzone – powiedział Mariusz Błaszczak.
Dodał, że z posłem Kaczmarkiem będzie rozmawiał poseł Marek Suski, jako rzecznik dyscypliny partyjnej. Mariusz Błaszczak zaznaczył że rozmawiał z Kaczmarkiem wcześniej, a ten uprzedził szefa klubu PiS, że będą nowe publikacje na jego temat.
Czy poseł Tomasz Kaczmarek ma szansę na miejsce na listach wyborczych partii do Parlamentu Europejskiego, czy do Sejmu? Mariusz Błaszczak mówi, że klub PiS czeka na rekomendacje rzecznika dyscypliny partyjnej. Wtedy zapewne władze klubu PiS podejmą dalsze decyzje.- Nie chcę przesądzać, ale gdyby sytuacja była zupełnie jasna, to nie zawieszałbym Tomasza Kaczmarka w klubie parlamentarnym – powiedział Mariusz Błaszczak.
Poseł Tomasz Kaczmarek wydał oświadczenia w obu sprawach. - Nigdy nie brałem udziału w procederze stręczycielstwa. Nigdy również nie czerpałem z niego żadnych korzyści. Mój jedyny kontakt z tym procederem polegał na tym, że jako funkcjonariusz Policji oraz CBA zajmowałem się jego zwalczaniem - czytamy w oświadczeniu w sprawie drugiej publikacji
Trójka/Wprost.pl/agkm