Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 21.04.2014

Na Ukrainie wciąż niespokojnie. USA nie wykluczają sankcji wobec Putina

Wiceprezydent USA Joe Biden przybył do Kijowa. Wcześniej, w rozmowie telefonicznej Ławrow - Kerry, Biały Dom wezwał Rosję, by publicznie zwróciła się do separatystów z apelem o opuszczenie budynków państwowych Ukrainy.
SłowiańskSłowiańskPAP/EPA/ROMAN PILIPEY

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>

Sytuacja na Ukrainie nie poprawia się. Media poinformowały o kolejnym ataku na posterunek milicji w Kramatorsku na wschodzie kraju, bojówki chcą przejąć broń tamtejszych funkcjonariuszy. W kilku miastach w ostatnich dniach wiece separatystów wyłoniły samozwańcze władze, merów i gubernatora. Tak było m.in. w Ługańsku, Słowiańsku, Charkowie. Wciąż słychać postulaty referendum – np. w Ługańsku, gdzie wyznaczono daty głosowań i ustalono pytania, a jedno z nich dotyczy dołączenia do Rosji.

Rosyjska agencja ITAR-TASS zacytowała w poniedziałek oświadczenie obalonego ukraińskiego prezydenta Wiktora Janukowycza, który wzywa do wycofania ukraińskich wojsk ze wschodniej Ukrainy i do przeprowadzenia referendów. Stwierdza przy tym, że w innym przypadku Ukrainie grozi wojna domowa i rozlew krwi.

We wschodnich miastach Ukrainy odbywają się również demonstracje na rzecz jedności kraju. W Mariupolu mieszkańcy tworzą oddziały samoobrony, by ochraniały ich przed atakami separatystów, a także organizację zajmującą się walką z propagandą rosyjskich mediów państwowych.

Misja OBWE w Słowiańsku

Najtrudniejsza sytuacja jest w Słowiańsku. Miasto kontrolują obecnie bojówki prorosyjskich separatystów. Misja Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie przyjechała tu w poniedziałek, aby wyjaśnić okoliczności sobotnio-niedzielnej wymiany ognia. W strzelaninie w niedzielę nad ranem zginęły trzy osoby. Po południu doszło do spotkania negocjatora OBWE Marka Etheringtona z liderem uzbrojonych oddziałów i samozwańczym merem Słowiańska Wiaczesławem Ponomariowem. Etherington zapytał Ponomariowa, który sam określa się mianem "ludowego mera", czy będzie się stosował do ustaleń z Genewy, ale nie powiedział, jaka była odpowiedź.

W poniedziałek ukraiński dziennikarz z Doniecka Denis Kazanski poinformował, że w Słowiańsku prorosyjscy separatyści porwali dwóch włoskich dziennikarzy - Paula Gogo, Kossimę Attanasio - a także białoruskiego dziennikarza Dmitrija Galko. Dzień wcześniej została tam porwana ukraińska dziennikarka Irma Krat, którą separatyści mieli oskarżyć o torturowanie uczestników protestów znanych jako "Antymajdan" oraz strzelanie podczas proeuropejskich protestów w Kijowie do milicjantów z oddziałów specjalnych Berkut.  W mieście tym zaginął również aktywista z Winnicy. Nie wiadomo co się dzieje z pełniącą do tej pory obowiązki mera Słowiańska Heleną Sztepą.

Kilka dni wcześniej w Słowiańsku zaginął inny ukraiński dziennikarz Serhij Lefter, który pracował tam dla polskiej Fundacji Otwarty Dialog.

Joe Biden w Kijowie

Wiceprezydent USA Joe Biden przybył w poniedziałek po południu do Kijowa z dwudniową wizytą, by zapowiedzieć amerykańską pomoc techniczną dla Ukrainy, w tym w dziedzinie energii i reform gospodarczych - powiadomił przedstawiciel administracji USA.

Jeszcze na pokładzie samolotu Bidena cytowany przez Reutera wysoki urzędnik USA, powiedział dziennikarzom, że pomoc będzie polegać głównie na zaoferowaniu Ukrainie know-how w celu poprawy efektywności wykorzystania nośników energii. Wcześniej służby prasowe Białego Domu zapowiadały konsultacje Bidena "na temat ostatnich wydarzeń na Ukrainie i kroków na rzecz poprawy krótko- i długoterminowego ukraińskiego bezpieczeństwa energetycznego".

Grupy amerykańskich fachowców mają też wesprzeć Ukrainę w efektywnym ulokowaniu pomocy międzynarodowej we wszystkich częściach kraju - powiedział przedstawiciel amerykańskie administracji.

Według tego źródła wiceprezydent Biden ma też rozmawiać na temat zapowiedzianego wysłania w ramach dodatkowej pomocy nieśmiercionośnego sprzętu ukraińskim siłom zbrojnym.
Joe Biden ma się spotkać z pełniącym obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandrem Turczynowem i premierem Arsenijem Jaceniukiem. Biały Dom poinformował wcześniej, że w programie wizyty przewidziano także spotkania z deputowanymi Rady Najwyższej (parlamentu) i przedstawicielami różnych partii, regionów oraz organizacji pozarządowych.

Rozmowa telefoniczna Kerry’ego i Ławrowa

Sekretarz stanu USA John Kerry zaapelował do władz Rosji, by pomogły we wprowadzaniu w życie międzynarodowego porozumienia z Genewy, które ma na celu uregulowanie kryzysu ukraińskiego - poinformował o tym Departament Stanu. Kerry wezwał Rosję do podjęcia konkretnych kroków, by pomóc wdrażać porozumienie z Genewy. Wśród tych działań Kerry wymieniał m.in. "publiczne wezwanie separatystów, by opuścili nielegalnie zajmowane budynki i punkty kontrolne, by zaakceptowali amnestię i wyrażali swoje żale w sposób polityczny".

W związku z tym, że prorosyjscy separatyści nie wykazują woli opuszczenia budynków rządowych, które zajęli na wschodzie Ukrainy, Waszyngton zagroził też Rosji wprowadzeniem kolejnych sankcji.

Kerry wezwał rosyjskie władze, by wyznaczyły wysokiego rangą dyplomatę, który miałby współpracować z misją OBWE na wschodzie Ukrainy.

”Ukraina realizuje ustalenia z Genewy”

Ukraina zaczęła realizować ustalenia z Genewy, w tej ocenie różnimy się z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem - zaznaczył doradca prezydenta USA Ben Rhodes. Dodał, że jeśli nie będzie postępu ws. Ukrainy, USA nałożą kolejne sankcje na Rosję.

Jako przykład podał postępy, jakie ukraińskie władze poczyniły w sprawie amnestii dla protestujących na wschodzie Ukrainy, oraz zobowiązania premiera i prezydenta Ukrainy w sprawie większych praw językowych dla osób rosyjskojęzycznych. - Przedstawili też pewne pomysły dotyczące decentralizacji władzy i reformy konstytucyjnej, które mogłyby doprowadzić do konstruktywnych rezultatów - dodał Rhodes.

Odnosząc się do incydentu, do którego doszło w niedzielę nad ranem w pobliżu Słowiańska na wschodzie Ukrainy, Rhodes powiedział, że USA wciąż analizują, co się stało. W strzelaninie niedaleko Słowiańska, kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów, zginęły co najmniej trzy osoby. Rosyjski MSZ o atak oskarżył uzbrojonych ludzi z ukraińskiego Prawego Sektora, który temu kategorycznie zaprzecza

- Mapa drogowa, jaka została nakreślona w Genewie, wymaga, by prorosyjskie siły zajmujące budynki w niektórych miastach na wschodzie Ukrainy złożyły broń i opuściły te gmachy. Tak długo, jak tam są, ryzyko tego typu konfrontacji jest poważne - powiedział Rhodes. - Chcemy, by porozumienie z Genewy zostało wdrożone, ale by to się stało, te grupy muszą opuścić budynki - powtórzył.
Pytany, czy USA wprowadzą kolejną serię sankcji wobec Rosji, podkreślił, że "najlepiej by było, gdyby to nie było potrzebne - gdybyśmy widzieli redukcję napięć i poszanowanie ukraińskiej suwerenności i integralności terytorialnej". - Będziemy kontynuowali nakładanie sankcje tylko, jeśli dalej będziemy świadomi tego typu destabilizacji na wschodniej Ukrainie. I zrobimy to, jeśli nie będzie postępu w najbliższych dniach - zapewnił.

Siergiej Ławrow oświadczył wcześniej w poniedziałek, że Kijów poważnie narusza porozumienie z Genewy, zawarte w ubiegłym tygodniu między Rosją, USA, UE a Ukrainą w celu uregulowania kryzysu ukraińskiego. - Porozumienie z Genewy nie tylko nie jest przestrzegane, ale kroki, które są podejmowane, zwłaszcza przez tych, którzy przejęli władzę w Kijowie, poważnie je naruszają - oświadczył Ławrow na konferencji prasowej w Moskwie. Podkreślił, że atak w pobliżu Słowiańska jest przestępstwem i pokazuje, iż Kijów nie chce kontrolować ekstremistów.

Putin zostanie ukarany?

USA nie wykluczają, że mogłyby nałożyć sankcje na prezydenta Rosji Władimira Putina z powodu kryzysu na Ukrainie - oświadczyła  rzeczniczka Departamentu Stanu Jen Psaki, sugerując jednak, że Waszyngton szybko nie zdecyduje się na taki krok. Według niej "rozpatruje się (w tej kwestii) szereg osób". – Jest jeszcze wiele osób, przeciwko którym można wprowadzić sankcje, zanim będziemy dyskutować o prezydencie Putinie – oznajmiła. Podkreśliła, że Putin mija się z faktami, gdy utrzymuje, że Rosja nie miesza się w wydarzenia na wschodzie Ukrainy, gdzie prorosyjscy separatyści zajęli budynki państwowe.

PAP/IAR/inneagkm

(CNN Newsource/x-news)


''