Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Petar Petrovic 08.05.2014

"Apele Putina o przełożenie referendum to gra pozorów" [relacja]

Prorosyjscy separatyści w Doniecku i w Ługańsku nie podporządkują się apelowi Władimira Putina o odłożenie "referendum" 11 maja o odłączeniu obwodów od Ukrainy. Eksperci przestrzegają, że teraz Rosja może uaktywnić się w innych regionach.
Prorosyjscy separatyści przed zdobytym przez nich budynkiem rządowym w ŁugańskuProrosyjscy separatyści przed zdobytym przez nich budynkiem rządowym w ŁugańskuPAP/EPA/IGOR KOVALENKO
Galeria Posłuchaj
  • Wojciech Cegielski o wystąpieniu szefa MSZ Radosława Sikorskiego w Sejmie/IAR
  • Andrij Parubij: apele rosyjskiego prezydenta o przełożenie separatystycznego referendum na Ukrainie to kolejny dowód na to, że działania bojowników są koordynowane przez Kreml/IAR/Piotr Pogorzelski
  • Piotr Pogorzelski o tym, że prorosyjscy separatyści nie przełożą referendum/IAR
  • - Traktujemy słowa Putina z dużą rezerwą - mówił po spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO Donald Tusk/IAR
  • Piotr Pogorzelski z Kijowa o odpowiedzi MSZ Ukrainy na apel Władimira Putina o przełożenie referendum z 11 maja/IAR
  • Relacja Beaty Płomeckiej z Brukseli (IAR): kolejne sankcje UE wobec Rosji będą ograniczone
  • Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR): separatyści w Doniecku i w Ługańsku nie rezygnują z referendum
Czytaj także

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

21:59

Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że podczas spotkania z kandydującym na prezydenta Ukrainy Petro Poroszenką będzie rozmawiał m.in. o potrzebie jednoczenia tego kraju. Potrzebny jest prezydent, który by potrafił mówić do całej Ukrainy, także wschodniej - uważa Komorowski.

W piątek o godz. 9.15 prezydent Komorowski przyjmie Poroszenkę w Pałacu Prezydenckim. - Będę miał przyjemność przyjąć jutro kandydata na urząd prezydenta Ukrainy pana Petro Poroszenkę. Będę między innymi rozmawiał, pytał, sugerował zachowania takie, które by uwzględniały potrzebę zszywania Ukrainy, która niewątpliwie jest mocno podzielona - powiedział prezydent w czwartek wieczorem w TVP Info.

Komorowski podkreślił, że podział miał miejsce już "w okresie Majdanu" i trwa do dziś, a nawet się pogłębia.

- Jest zatem potrzebny prezydent ukraiński, który by potrafił w sposób przekonujący mówić do całej Ukrainy, także tej wschodniej, i który dostrzegałby także potrzebę działań uspokajających pewnego rodzaju niepokoje o przyszłość - i mniejszości rosyjskiej, i specyficznej części Ukraińców żyjących w Ukrainie wschodniej - mówił prezydent.

- To wielkie zadanie przyszłego prezydenta i bardzo życzę wszystkim, by potrafili takie zadanie spełnić jak najlepiej - dodał Komorowski.

Przed planowanymi na 25 maja wyborami prezydenckimi na Ukrainie rośnie poparcie w sondażach dla Poroszenki, biznesmena i byłego szefa MSZ. Spada natomiast popularność jego rywalki, byłej premier Julii Tymoszenko. Poparcie dla innych kandydatów na najwyższe stanowisko w państwie nie przekracza 5 proc.

21:26

Pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow i premier tego kraju Arsenij Jaceniuk oświadczyli, że inicjują obrady "okrągłych stołów jedności narodowej", które mają doprowadzić do uregulowania sytuacji w ich państwie.
- Jesteśmy gotowi do rozmów ze wszystkimi, którzy kierują się legalnymi celami politycznymi i gotowi są do ich obrony w sposób zgodny z prawem; z tymi, którzy nie mają krwi na swoich rękach. Zapraszamy do dialogu przedstawicieli sił politycznych i kręgów naukowych, a także przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego ze wszystkich regionów do dialogu nad wyzwaniami, stojącymi dziś przed ukraińskim narodem - napisali we wspólnym oświadczeniu Turczynow i Jaceniuk.

21:20

Po co Obama mówi, że USA nie zaangażują się militarnie na Ukrainie? Niech to będzie niewiadomą dla Putina - krytykuje amerykańskiego prezydenta prof. Waldemar Dziak z Collegium Civitas. Politolog krytycznie ocenia postawę amerykańskiego przywódcy w trakcie kryzysu na Ukrainie. Jego zdaniem, dzisiejsza siła rosyjskiego prezydenta wynika właśnie ze słabości liderów państw zachodnich. - Trójkąt Weimarski oraz Grupa Wyszehradzka dziś praktycznie nie fukncjonują; prezydent Francji, a także przywódcy Węgier i Słowacji prezentują zupełnie inną postawę w tym konflikcie niż Polska - podsumował Dziak.

(TVN24/x-news)


21:14

Amerykańscy kongresmani naciskają na prezydenta Baracka Obamę, by podjął bardziej stanowcze kroki wobec Rosji. Tymczasem departament stanu USA przestrzegł Rosję przed jakąkolwiek interwencją na terytorium NATO.

Podczas dwudniowych przesłuchań w Kongresie przedstawiciele Białego Domu przekonywali, że Rosja już płaci wysoką cenę za swoją politykę. Nieprzewidywalność kryzysu na Ukrainie oraz zachodnie sankcje sprawiły, że z Rosji odpłynęło już ponad 60 miliardów dolarów kapitału.

Członkowie Kongresu zwracali jednak uwagę, że Moskwa kontynuuje agresję na Ukrainie i że cena, jaką płaci w tej chwili, jest do udźwignięcia przez Władimira Putina. - Musimy przestać tylko reagować na posunięcia Rosji. Trzeba zastosować kroki wyprzedzające, by Putin poczuł konsekwencje swoich działań - mówił demokratyczny kongresman Gerry Connoly.

Amerykańska podsekretarz stanu do spraw europejskich Victoria Nuland ostrzegła Rosję: "Nasze przesłanie do Rosji jest jasne. Terytorium NATO jest nienaruszalne. Będziemy bronić każdego jego skrawka". Nuland dodała, że USA i NATO przygotowują środki odstraszania, które zniechęcą Moskwę do wypróbowywania Sojuszu.

21:13

Waszyngton, Berlin, Paryż. Do wszystkich tych stolic dzwonił dziś szef rosyjskiej dyplomacji. Od Amerykanów domaga się wpłynięcia na Ukrainę w taki sposób, by Kijów rozpoczął "rzeczywistą deeskalację" przemocy w kraju i stworzył warunki do "bezpośrednich, równych" rozmów z przedstawicielami południowych i wschodnich regionów kraju.
Przerwanie operacji przeciwko prorosyjskim separatystom lub odwołanie wyborów prezydenckich na Ukrainie. Tylko takie możliwości widzi szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Jego zdaniem, dopóki ukraińskie wojska prowadzą działania na wschodzie kraju, wybory prezydenckie "nie mają sensu".

Ławrow przedstawił swoje stanowisko podczas rozmowy z francuskim odpowiednikiem Laurentem Fabiusem. Rosyjski dyplomata powiedział, że działania ukraińskich sił specjalnych spowodowały już śmierć co najmniej 40 osób, co nie uwzględnia wydarzeń w Odessie. Jego zdaniem, zwłaszcza to drugie zdarzenie musi być dokładnie zbadane.

Z kolei w rozmowie telefonicznej z Frankiem Walterem Steinmeierem, Siergiej Ławrow stwierdził, że Kijów nie ma zamiaru wypełniać ustaleń wypracowanych po rozmowach z przedstawicielami OBWE. Szef rosyjskiej dyplomacji wyraził "głębokie zaniepokojenie

20:33

Do separatystów prorosyjskich w Ługańsku, na wschodzie Ukrainy, dotarł opancerzony samochód terenowy podarowany im przez przywódcę prokremlowskiej nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Władimira Żyrinowskiego.
Samochód wjechał na Ukrainę mimo zapewnień jej władz, że w związku z konfliktem z Rosją granica z tym krajem podlega szczególnej ochronie.
Ukraińska Straż Graniczna oświadczyła w czwartek, że samochód przejechał granicę nielegalnie. Jest to granatowy GAZ-2975 "Tigr" (Tygrys), znany jako rosyjska odmiana amerykańskiego Humvee.

20:31

Międzynarodowi negocjatorzy przedstawiają w czwartek władzom w Kijowie "mapę drogową" rozwiązania ukraińskiego kryzysu - pisze Reuters. Plan pokojowy głosi, że wszystkie strony powinny powstrzymać się od przemocy, zastraszania i prowokacyjnych działań.
W "mapie drogowej", do której dotarła agencja Reutera, nie odniesiono się bezpośrednio do referendum niepodległościowego, które zaplanowano na niedzielę w obwodzie donieckim i ługańskim. Napisano jednak, że wybory prezydenckie, które mają się odbyć 25 maja, są kluczowe dla stabilizacji Ukrainy.
Autorem najnowszego planu pokojowego dla Ukrainy jest rotacyjny przewodniczący OBWE, prezydent Szwajcarii Didier Burkhalter. Plan ma na celu przyspieszenie wprowadzania w życie porozumienia z Genewy, podpisanego w połowie kwietnia przez szefów dyplomacji Ukrainy, Rosji, USA i UE. Głosiło ono, że nielegalne grupy zbrojne wycofają się z okupowanych miejsc na wschodzie Ukrainy, a proces ten będzie nadzorowała OBWE. Prorosyjscy separatyści nie wykazują jednak chęci opuszczenia okupowanych budynków państwowych w regionie.

20:07

Nie tak dawno była dyskusja o traktacie konstytucyjnym dla Europy. Dyskusja ta nie przyniosła żadnych rozwiązań. Narzędzia, instytucje, są bezradne wobec obecnego kryzysu - mówił w Trójce Olaf Osica, dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich.

Jak podkreślił, Rosja stawia się dziś w opozycji, do tego co jest europejskie, a stawką obecnego kryzysu jest przyszłość integracji europejskiej. Dodał, że tym momencie wymogiem chwili jest działanie polityczne i poniesienie strat gospodarczych. - Brakuje w tej sytuacji przywództwa - argumentował ekspert.

Dyrektor OSW zaznaczył, że dyplomacja rosyjska próbuje obecnie rozbić wspólny europejski front wobec Rosji.

19:30

Ze względu na kryzys na Ukrainie USA są zaniepokojone planowaną sprzedażą francuskich okrętów desantowych typu Mistral do Rosji - powiedziała w czwartek asystent sekretarza stanu USA ds. europejskich Victoria Nuland.

19:11

Wicepremier Rosji Dmitrij Rogozin poinformował w czwartek, że jego samolot zmierzający do stolicy Mołdawii Kiszyniowa nie został wpuszczony w przestrzeń powietrzną Ukrainy.
"Okazuje się, że do Kiszyniowa będziemy lecieć 4,5 godziny, przez Bułgarię i Rumunię. Ukraina nie przepuszcza nas przez swoją przestrzeń powietrzną. Dobrze, że Ukraina to nie Rosja, bo musielibyśmy lecieć 20 godzin" - napisał Rogozin na Twitterze.
Wicepremier, który jest specjalnym przedstawicielem prezydenta Rosji ds. Naddniestrza, poinformował pod koniec kwietnia, że w tym roku chce być na obchodach Dnia Zwycięstwa, 9 maja, w tym regionie Mołdawii. "Przyjmuję zaproszenie od mieszkańców Naddniestrza na uroczystości Dnia Zwycięstwa w Tyraspolu. Tam, w przeciwieństwie do Kijowa, będzie defilada wojskowa" - napisał Rogozin na Twitterze 27 kwietnia.
W ostatnich dniach MSZ Mołdawii zwróciło się do ambasadora Rosji w Kiszyniowie Farita Muchametszyna o wyjaśnienie celu wizyty Rogozina w separatystycznym Naddniestrzu, które od początku lat 90. pozostaje faktycznie poza kontrolą władz mołdawskich.
Według rosyjskiego ambasadora wicepremier Rogozin przyjeżdża jako przedstawiciel Władimira Putina. "Przybywa do Kiszyniowa, a następnie jedzie do Tyraspola. Jedzie na jeden dzień, 9 maja, by spotkać się z weteranami. Po obiedzie ma skontrolować budowę obiektów socjalnych", które powstają za rosyjskie pieniądze - poinformował Muchametszyn.
Władze Mołdawii obawiają się, że po anektowaniu ukraińskiego Krymu kolejnym celem Kremla będzie Naddniestrze, którego władze nie kryją chęci przyłączenia regionu do Rosji.

Z kolei przedstawiciel MSZ Ukrainy Wasyl Zwarycz powiedział agencji Interfax-Ukraina, że strona rosyjska nie występowała o zgodę na przelot, a poza tym zgodnie z zasadami ruchu lotniczego nie jest konieczne informowanie o tym, kto znajduje się na pokładzie samolotu, i dlatego władze Ukrainy nie mogły wiedzieć, kim są pasażerowie.
Według Zwarycza władze lotnicze Ukrainy nie wydawały zakazów i wszystkie samoloty, także lecące z Moskwy, mogły bez przeszkód pokonywać przestrzeń powietrzną kraju.

18:54

Spółka Litewski Gaz (Lietuvos dujos) porozumiała się z rosyjskim Gazpromem w sprawie zmniejszenia ceny gazu ziemnego. Rząd w Wilnie w oficjalnym komunikacie informuje, że umowa jest długoterminowa i będzie obowiązywać do końca 2015 roku.

Na razie nie wiadomo, o ile konkretnie zmniejszy się cena. Według nieoficjalnych żródeł, będzie o 24 procent niższa niż obecnie. W marcu Litwa za 1000 metrów sześciennych gazu płaciła 370 dolarów.
Litwa od kilku lat domagała się od Gazpromu obniżki cen gazu, za który płaciła znacznie więcej niż Łotwa i Estonia. Analitycy przypuszczają, że niższe ceny gazu z Rosji udało jej się wynegocjować dzięki planom dywersyfikacji źródeł dostawców gazu.

Obecnie Litwa buduje terminal gazu skroplonego, w którym odbywać się będzie zamiana skroplonego gazu LNG na postać gazową. Projekt jest finansowany ze środków Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Terminal ma zacząć funkcjonować jeszcze w tym roku.

18:48

Podczas spotkania Rady Handlu Usługami WTO Rosja oskarżyła USA o złamanie przepisów dotyczących handlu międzynarodowego poprzez nałożenie sankcji na rosyjski sektor bankowy w odpowiedzi na aneksję Krymu - podała AFP, powołując się na anonimowe źródła.
Według rozmówców AFP delegacja rosyjska powiedziała, że sankcje nałożone przez Waszyngton uniemożliwiają rosyjskim dostawcom usług finansowych korzystanie z ich prawa do prowadzenia działalności handlowej, a także stawiają ich w niekorzystnym położeniu na arenie międzynarodowej.
Spotkanie Rady Handlu Usługami Światowej Organizacji Handlu odbyło się w Genewie. Rada zajmuje się międzynarodową wymianą usług w takich dziedzinach jak bankowość, finanse i ubezpieczenia.
Delegacja USA odpowiedziała, że Waszyngton traktuje poważnie swe zobowiązania wynikające z uczestnictwa w WTO i bardzo wnikliwie przeanalizował skutki sankcji, tak aby nakładając je nie złamać przepisów regulujących handel międzynarodowy. Stanowisko USA poparła Unia Europejska, jednak podczas spotkania kwestia unijnych sankcji wobec Rosji nie została poruszona.
We wtorek Waszyngton poinformował, że związany z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i objęty sankcjami Bank Rossija stracił od marca około miliarda dolarów i zmuszony był sprzedać obligacje warte 500 mln dol., aby zachować wymagany poziom płynności.

18:45

Prezydent USA Barack Obama nie spotka się w cztery oczy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Normandii 6 czerwca, podczas obchodów 70. rocznicy lądowania aliantów - poinformował w czwartek Biały Dom.
"Nie przewidziano spotkania prezydenta Obamy z prezydentem Putinem" podczas tych uroczystości - powiedziała w rozmowie z AFP rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA Caitlin Hayden.
Wcześniej w czwartek ambasador Rosji w Paryżu Aleksandr Orłow poinformował, że Putin przyjął zaproszenie Francji i przybędzie w czerwcu do Normandii na obchody rocznicy.

18:20

Rosja wprowadza od czerwca system przedpłat za gaz dostarczany na Ukrainę - poinformowało w czwartek rosyjskie ministerstwo energetyki. Decyzja ta ma związek z sięgającym kilka miliardów dolarów długiem Ukrainy za to paliwo.

18:00

W półmilionowym Mariupolu znów niespokojnie. Ukraińskie wojska ponownie zdobyły radę miasta. Budynek jest otoczony przez żołnierzy.
Podobnie jak w środę, płoną opony na barykadach separatystów. W środę rada miejska przechodziła z rąk do rąk, aby w końcu wrócić pod kontrolę prorosyjskich bojowników.

Teraz ukraińska armia nie chce powtórzyć tego błędu, dlatego budynek po zdobyciu przez wojskowych został otoczony przez około stu żołnierzy. Gdy grupa manifestantów próbowała szturmować kordon, strzelali oni w powietrze. Jeden mężczyzna został jednak ranny w nogę, gdy próbował przeszkodzić w rozbieraniu barykad. Postrzelił go wojskowy. Wcześniej oddał dwa strzały ostrzegawcze w powietrze.

W akcji w Mariupolu bierze udział miejscowa milicja i wojska wewnętrzne, a także batalion ochotników z pobliskiego obwodu dniepropietrowskiego.

17:53

Władimir Putin z wizytą w Polsce? Wizyta prezydenta Rosji jest możliwa w związku z przyszłorocznymi obchodami 70. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. Jak tłumaczy szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna, przygotowania do tych uroczystości trwają już od jakiegoś czasu. - Z tego, co wiem zaproszono prezydenta Stanów Zjednoczonych, Rosji i Izraela - powiedział. Dodał, że obchody będą miały wymiar światowy. Jego zdaniem, trudno sobie wyobrazić, by obecna sytuacja związana z Ukrainą mogła te uroczystości storpedować.
Obóz Auschwitz-Birkenau istniał w latach 1940-45. Nie wiadomo, ile dokładnie zginęło tam osób, ponieważ hitlerowcy zniszczyli większość dokumentacji. Według różnych szacunków życie straciło tam od 2 do 5 milionów ludzi. Byli to głównie Żydzi, Polacy i Romowie.

17:47

Władze w Baku chcą dalszego rozszerzania współpracy energetycznej z Europą. Ministerstwo energetyki Azerbejdżanu zapewnia, że projekt gazociągu Nabucco do Europy Centralnej może być w przyszłości zrealizowany.
Azerbejdżan jest teraz szczególnie aktywny na arenie międzynarodowej - przewodniczy w tym półroczu Komitetowi Ministrów Rady Europy.
Azerska ropa i gaz będą odgrywać coraz ważniejszą rolę w dostarczaniu energii dla Europy. Zdaniem wiceministra energetyki Azerbejdżanu Natiga Abbasowa, ostatnio dokonany wybór przesyłania gazu ze złoża Shah Deniz II w kierunku Włoch i budowa gazociągu Trans-Adriatyckiego nie przekreśla planów budowy gazociągu Nabucco do Europy Centralnej. Według Abbasowa, nic nie stoi na przeszkodzie, aby projekt ten był kontynuowany i połączył także złoża gazu w Turkmenistanie.
Podobnie uważa wiceprzewodniczący azerbejdżańskiego koncernu naftowego SOCAR Vitaliy Baylarbayov. Jego zdaniem, obecnie sprawą kluczową jest, by gaz dotarł do Włoch, skąd może popłynąć dalej. Następnym etapem - jak twierdzi - może być Nabucco. Baylarbayov zapewnia, że jego firma jest też w pełni przygotowana do przedłużenia naftowego rurociągu Odessa-Brody w kierunku Płocka i Gdańska. Wyraził zdziwienie, że Polska mimo unijnych dotacji nie podjęła realizacji projektu.

Azerbejdżan produkuje rocznie 37 milionów ton ropy i blisko 28 miliardów metrów sześciennych gazu. Rezerwy gazu oceniane są na 2,6 biliona metrów sześciennych.

17:17

Ukraina nie wstrzyma walk przeciw terrorystom. Sekretarz ukraińskiej Rady Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Andrij Parubij oświadczył, że operacja antyterrorystyczna na wschodzie Ukrainy nie zostanie wstrzymana. Będzie się toczyć również 11 maja, w dniu, w którym prorosyjscy separatyści planują przeprowadzić referendum ws. uznania utworzonej przez nich tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.

Separatyści w Doniecku nie zareagowali na apele prezydenta Rosji Władimira Putina dotyczące ”przełożenia” terminu plebiscytu. 11 maja ma odbyć się także referendum w sprawie niepodległości obwodu ługańskiego, planowane przez przeciwników integralności Ukrainy.

(Espreso TV/x-news)

16:50

Przerwanie operacji przeciwko prorosyjskim separatystom lub odwołanie wyborów prezydenckich na Ukrainie. Tylko takie możliwości widzi szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Jego zdaniem, dopóki ukraińskie wojska prowadzą działania na wschodzie kraju, wybory prezydenckie "nie mają sensu".

Ławrow przedstawił swoje stanowisko podczas rozmowy z francuskim odpowiednikiem Laurentem Fabiusem. Rosyjski przekonywał, że działania ukraińskich sił specjalnych spowodowały już śmierć co najmniej 40 osób, co nie uwzględnia wydarzeń w Odessie. Jego zdaniem, zwłaszcza to drugie zdarzenie musi być dokładnie zbadane.

Z kolei w rozmowie telefonicznej z Frankiem Walterem Steinmeierem, Siergiej Ławrow mówił, że Kijów nie ma zamiaru wypełniać ustaleń wypracowanych po rozmowach z przedstawicielami OBWE. Szef rosyjskiej dyplomacji wyraził "głębokie zaniepokojenie podważaniem przez władz w Kijowie starań o rozpoczęcie dialogu".

16:17

W poniedziałek Unia Europejska ma rozszerzyć sankcje nałożone na Rosję, choć znowu będą one ograniczone. Na czarną listę zostaną wpisane firmy, ale te z Krymu - potwierdził to wysoki rangą unijny dyplomata. Informuje o tym korespondentka Polskiego Radia z Brukseli.

Cały czas trwają konsultacje wśród państw członkowskich w sprawie zaostrzenia sankcji. Wprawdzie do tej pory zgody nie było, jednak wydaje się, że w poniedziałek w Brukseli unijni ministrowie spraw zagranicznych rozszerzą czarną, europejską listę. Dopisane mają być do niej kolejne osoby, które będą miały zakaz wjazdu do Unii. Do ustalenia pozostaje jeszcze, czy będzie to kilka czy kilkanaście nazwisk. Na liście mają się też znaleźć firmy, ale nie rosyjskie, tylko te z Krymu, które po aneksji zostały nielegalnie skonfiskowane, z pogwałceniem ukraińskiego prawa.

Objęcie sankcjami oznacza zablokowanie ich aktywów finansowych w Europie i zakaz zawierania transakcji z nimi przez unijne firmy lub osoby fizyczne. Na takie sankcje najłatwiej będzie o zgodę w Unii Europejskiej, bo będą one ograniczone tylko do Krymu. Obecnie we Wspólnocie trwają prace nad drugim etapem nakładania sankcji. O trzecim, czyli o restrykcjach gospodarczych, na razie mowy nie ma.

16:01

Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział podczas przemówienia na temat priorytetów polityki zagranicznej, że oprócz "dziwnej wojny na Ukrainie i wokół Ukrainy", toczy się także wojna informacyjna o zasięgu globalnym.
- Polska jest oskarżana o czyny czy zamiary, które nie mieszczą się w naszych głowach. Słyszeliśmy ostatnio o polskich bojownikach walczących na Ukrainie, obozach szkoleniowych dla ukraińskiej opozycji w naszym kraju, a nawet zamiarach ogłoszenia autonomii przez polską mniejszość na Ukrainie. Redakcje rozpowszechniające te sensacje muszę rozczarować: w waszych doniesieniach nie ma nawet cienia prawdy - powiedział szef MSZ.
Według Sikorskiego warto poważnie rozważyć "paneuropejski projekt telewizji w języku rosyjskim", którego stworzenie postulują kraje bałtyckie. - Jest to także argument za reformą naszych mediów w językach obcych - podkreślił.
Sikorski zaznaczył, że referendum "przeprowadzone przez samozwańcze władze Krymu uznajemy za niezgodne z prawem". Dodał, że nie do zaakceptowania są także "jednostronne decyzje Kremla o włączeniu Krymu". - Rosji zachowującej się tak, jak na Ukrainie, stosownie odpowiemy razem z całym Zachodem - oświadczył.

15:49

Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że ukraiński kryzys jest rezultatem "nieodpowiedzialnej polityki" i że kluczem do złagodzenia napięć jest dialog między Kijowem a separatystami na południowym wschodzie Ukrainy jako równorzędnych stron.
- Przykład naszego sąsiada, naszej bratniej Ukrainy, unaocznia, że nieodpowiedzialna polityka owocuje wieloma kłopotami i stratami - powiedział Putin na nieformalnym spotkaniu z prezydentami Armenii, Białorusi, Kirgistanu i Tadżykistanu.
Putin dodał, że w związku z wydarzeniami na Ukrainie setki tysięcy ludzi nie może prowadzić spokojnego, dostatniego życia. "Oczywiście, nie jest nam obojętne wszystko, co się dzieje na Ukrainie" - podkreślił.
Prezydent przypomniał o swojej rozmowie z rotacyjnym przewodniczącym Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy (OBWE), prezydentem Szwajcarii Didierem Burkhalterem. Burkhalter w środę przybył do Moskwy, by omówić koncepcję okrągłych stołów, których celem byłoby rozładowanie napięcia na Ukrainie.
- Zamierzamy działać w ramach tych ustaleń określających konkretne kroki i aktywizację starań OBWE w celu deeskalacji napięcia na Ukrainie, przede wszystkim poprzez bezpośredni dialog między obecnymi władzami w Kijowie a przedstawicielami regionów południowo-wschodniej Ukrainy - powiedział Putin.

15:46

Prezydent Rosji Władimir Putin przyjął zaproszenie Francji i przybędzie w czerwcu do Normandii na obchody 70. rocznicy lądowania aliantów - poinformował  ambasador Rosji w Paryżu Aleksandr Orłow.
Według agencji ITAR-TASS Kreml na razie nie potwierdza, że Putin skorzysta z zaproszenia.

15:36

Brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague odrzuca opinie, jakoby to Unia Europejska przyczyniła się do obecnego kryzysu na Ukrainie, próbując ją wyłuskać z powiązań z Rosją. Hague wypowiedział się dla BBC podczas swojej podróży na Ukrainę, po publikacji serii takich artykułów w brytyjskiej prasie.
- Wiem, że jest taka szkoła myślenia, że Unia Europejska powinna była przewidzieć co się stanie, jeśli będzie negocjować z Ukrainą porozumienie o stowarzyszeniu. Ale trzeba pamiętać, że to były negocjacje z reżimem Janukowycza, blisko powiązanym z Rosją. To on chciał negocjować takie porozumienie. A my zawsze twierdziliśmy, że Ukraina może mieć i bliskie związki gospodarcze z Europą, i dobre stosunki handlowe i polityczne z Rosją. To tylko Rosja tego tak nie postrzega - powiedział brytyjski szef dyplomacji.
Wielu komentatorów zarzuca jednak Unii naiwność. Były minister spraw zagranicznych Litwy, Linas Linkevicius stwierdził:  "Unia się przeliczyła. Jak się gra w piłkę nożną, są pewne reguły gry. Ale druga strona zaczęła grać w rugby z elementami zapasów".

William Hague przypomniał jednak: "To nie jest sytuacja, którą wytworzył świat zachodni. Trzeba pamiętać, kto tu pogwałcił prawo miedzynarodowe, wszystkie poprzednie porozumienia i kartę Narodów Zjednoczonych - a to jest Rosja"

15:24

Pozorne ustępstwa Putina to jedynie wybieg taktyczny- uważa Adam Eberhardt z Ośrodka Studiów Wschodnich. Prezydent Rosji zaapelował do prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy o odłożenie planowanego na 11 maja referendum. Rosja mówi też o wycofaniu swoich wojsk znad granicy, jednak na razie nie ma dowodów, aby to faktycznie uczyniła.

Zdaniem Adama Eberhardta, Putin nie rezygnuje ze swoich planów wobec Ukrainy, a jego deklaracje to jedynie gra. Jak zaznacza, Putin nie przeszedł metamorfozy i nie zmienił taktyki. Ostatnie deklaracje prezydenta Rosji, to zdaniem eksperta jedynie próba wciągnięcia separatystów, jako strony w negocjacjach.

Jak zaznacza Adam Eberhardt, Putin pozornie pokazuje dobrą wolę, a potem nagle okazuje się, że separatyści nie są w stanie zaakceptować propozycji. Pojedyncze sygnały o woli deeskalacji mają, zdaniem wiceszefa OSW, również na celu stworzenie pozoru przed zachodem, że Putin ma dobrą wolę rozwiązania konfliktu.

Ekspert podkreśla, że Kreml nadal będzie destabilizował sytuację na Ukrainie, zwłaszcza przed planowanymi na 25 maja wyborami prezydenckimi w tym kraju. - Najbliższe dwa tygodnie będą gorące- podkreśla ekspert i zaznacza, że aktywności sterowanych z Kremla separatystów można się spodziewać nie tylko w okręgach donieckim, czy ługańskim, ale też znowu w Odessie, czy Charkowie i Chersoniu.

Cel Putina, jak zaznacza Adam Eberhardt, to nie tylko wschód Ukrainy, ale wciągnięcie całego kraju do swojej strefy wpływów . Zdaniem eksperta, Kreml chce pogrążyć Ukrainę w konflikcie i doprowadzić do swoistej kapitulacji, po której kraj zgodzi się na zmiany ustrojowe. dzięki nim Moskwa będzie mogła trwale wpływać na Kijów.

14:55

MSZ Rosji skierowało do Austrii notę protestu w związku ze zbezczeszczeniem w Wiedniu pomnika żołnierzy radzieckich. Tego dnia nieznani sprawcy pomalowali na kolory flagi ukraińskiej (niebieski i żółty) tablicę przy pomniku - piszą rosyjskie media.

Ukraińscy separatyści nie mają zamiaru rezygnować z organizacji "referendum”. Ma się ono odbyć w tę niedzielę.
Decyzję podjęli niemal jednocześnie separatyści w Ługańsku i w Doniecku. Mimo że wczoraj prezydent Rosji Władimir Putin wezwał ich, aby przełożyli głosowanie. Chcą oni zapytać mieszkańców swoich obwodow, czy zgadzają się na ogłoszenie ich niepodległości.

Wydrukowano już karty do głosowania, bez żadnych żadnych zabezpieczeń. Zrobiono to w zwykłej drukarni. Separatyści nie mają też list wyborców, ponieważ Centralna Komisja Wyborcza zamknęła dostęp do swoich serwerów. Będą oni korzystać zatem ze starych list wyborczych, sprzed 2 lat, do których będą dopisywać chętnych do udziału w "referendum".
Władze centralne, a także obwodowe podkreślają, że głosowanie jest organizowane niezgodnie z prawem i nie ma żadnej mocy prawnej. W środę Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała nagranie rozmowy działaczy z Moskwy i Doniecka, na którym Rosjanin radzi separatyście, żeby "namalował” wynik niedzielnego głosowania - 99% za Republiką Doniecką.


14:30

Rosja twierdzi, że Kijów i NATO wywołują napięcia militarne wokół jej granic. Do takich wniosków doszli dowódcy ministerstwa obrony po przeanalizowaniu sytuacji na rosyjsko -ukraińskiej granicy.

Wiceszef resortu Anatolij Antonow oskarżył władze Ukrainy o rozmieszczenie 15 tysięcy żołnierzy w pobliżu rosyjskiej granicy, a NATO o wzmożoną aktywność w krajach wschodniej Europy.

Wiceminister Antonow twierdzi, że Rosja zgodnie z rozkazem prezydenta Władimira Putina, wycofała swoje wojska znad ukraińskiej granicy. Jednak według jego wiedzy, w tym czasie Kijów miał przerzucić w rejon pasa granicznego 15-tysięczną formację. - W warunkach permanentnego kryzysu, takie działania nie sprzyjają deeskalacji napięcia na Ukrainie - cytuje Anatolija Antonowa agencja Interfax.  Ciągłymi ruchami wojsk w pobliżu rosyjsko-ukraińskiej granicy zaniepokojeni są mieszkańcy przygranicznych miejscowości. Twierdzą, że obawiają się działań ze strony dywersantów.

Tymczasem rosyjskie wojska ćwiczyły dziś kontruderzenie w przypadku ataku jądrowego na Rosję. Manewrom rosyjskich wojsk rakietowych przyglądał się prezydent Władimir Putin. Jako głównodowodzący rosyjskimi Siłami Zbrojnymi, Putin uznał że armia jest w pełnej gotowości bojowej.

14:20

Władze Rygi, po analizach, nie wydały zgody na odbycie w piątek 9 maja manifestacji ulicznej szykowanej przez mniejszość rosyjską - informują łotewskie media. Okazją miał być obchodzony tego dnia w Rosji, Dzień Zwycięstwa nad hitleryzmem. [Więcej >>>]

Decyzję poprzedziły ostrzeżenia ze strony cywilnego kontrwywiadu łotewskiego. Służba ta informowała iż manifestacja może przekształcić się w poważne zamieszki uliczne sprowokowane przez jej uczestników.

Głównym organizatorem manifestacji w łotewskiej stolicy, było stowarzyszenie o rosyjskiej nazwie ”Rodina” czyli”Ojczyzna”, które w trakcie kryzysu ukraińskiego znacznie się zaktywizowało. W kolportowanych przez ”Rodinę” publikacjach twierdzi się min., że 40 proc mieszkańców Łotwy to Rosjanie, a wśród mieszkańców Rygi jest ich 60 procent. Tymczasem oficjalne dane mówią odpowiednio o 26 i o ok. 40 procentach.
"Rodina” w trakcie wewnętrznych imprez używa też flag, hymnów i herbów ZSRR oraz byłej Łotewskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Publiczne występowanie z takimi symbolami jest na Łotwie prawnie zakazane na równi z symbolami hitlerowskimi.

Święto
Obchody rocznicy ogłoszenia deklaracji niepodległości na Łotwie, 4 maja 2014 roku; fot. president.lv

 

14:14

Szef MSZ Radosław Sikorski: musimy być przygotowani na trwałą niestabilność na Wschodzie, a w konsekwencji na zakłócenia dostaw ropy i gazu do Europy.

14:06

Szef MSZ Radosław Sikorski: to nie Zachód odtrącił Rosję. To Rosja wybrała powrót na tory anachronicznego modelu rozwoju.

14:03

Szef MSZ Radosław Sikorski: wydarzenia na Ukrainie powinny nas mobilizować do szybszej integracji ze strefą euro.

13:52

Szef MSZ Radosław Sikorski: będziemy nadal wspierać zabiegi prokuratury o wyegzekwowanie pomocy prawnej w sprawie zwrotu wraku samolotu Tu-154M oraz pełnej dokumentacji katastrofy smoleńskiej.

13:50

Ukraińskie władze zaapelowały do Federacji Piłki Nożnej o zmianę terminu i miejsca ostatnich meczów sezonu 2013-2014. - Warunki do rozgrywania pojedynków w naszym kraju ostatnio nie są sprzyjające. Dowodem są ostatnie tragiczne wydarzenia w Charkowie i Odessie. Jesteśmy zmuszeni prosić o przeniesienie meczów z obwodów donieckiego, ługańskiego, charkowskiego i odeskiego, w inne regiony - podało ukraińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Resort chciałby ponadto, by pojedynki odbywały się w dni robocze i bez udziału publiczności.


Espreso TV/x-news

13:48

Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że ukraiński kryzys jest rezultatem "nieodpowiedzialnej polityki" i że kluczem do złagodzenia napięć jest dialog między Kijowem a separatystami na południowym wschodzie Ukrainy jako równorzędnych stron.
- Przykład naszego sąsiada, naszej bratniej Ukrainy, unaocznia, że nieodpowiedzialna polityka owocuje wieloma kłopotami i stratami - powiedział Putin na nieformalnym spotkaniu z prezydentami Armenii, Białorusi, Kirgistanu i Tadżykistanu.
Putin dodał, że w związku z wydarzeniami na Ukrainie setki tysięcy ludzi nie może prowadzić spokojnego, dostatniego życia. - Oczywiście, nie jest nam obojętne wszystko, co się dzieje na Ukrainie - podkreślił.

13:41

Szef MSZ Radosław Sikorski: Moskwa rzuca wyzwanie do ideologicznej konfrontacji; nie do końca pojęła, jaką porażką dla świata i dla niej samej był sowietyzm

13:37

Sierhij Lefter obserwator Fundacji Otwarty Dialog, który spędził ponad trzy tygodnie w niewoli rosyjskich terrorystów w Słowiańsku (Obwód Doniecki, Ukraina),  wrócił w czwartek do Kijowa. Razem z nim wolność odzyskał Artem Deyenga, inny zaginiony dziennikarz.
Dzisiaj w Kijowie w siedzibie UNIAN przy Chreszczatyku 4 o godz. 14:30 odbędzie się konferencja prasowa z uwolnionymi dziennikarzami, na której omówią oni wydarzenia, których świadkami byli w Słowiańsku i ujawniają szczegóły niewoli u rosyjskich terrorystów.

13:33

Ostre słowa szefa MSZ w sejmowym expose. - Rosyjskie działania na Ukrainie łamią zasady pokojowego współżycia narodów - powiedział Radosław Sikorski.
Rozpoczynając swoje doroczne przemówienie, szef polskiej dyplomacji zaznaczył, że przypada ono w "momencie szczególnym". - Jesteśmy świadkami kryzysu nieopodal granicy Polski. Prowadzone są działania wojskowe, których konsekwencje można odczuć nie tylko w naszym kraju i Europie, ale na całym świecie - mówił Radosław Sikorski.
Szef MSZ podkreślił, że w imię zasad Karty Narodów Zjednoczonych i Aktu Końcowego KBWE, Polska będzie bronić pokoju w Europie. Jak zaznaczył Radosław Sikorski, użycie przez Rosję sił zbrojnych na Ukrainie jest "prawnie niedopuszczalne i politycznie niebezpieczne".
Argumentował, że polska polityka wobec Rosji nadal pozostaje wierna zasadzie "Plus ratio quam vis - Rozum wyższy niż siła". Przypomniał też słowa z pierwszego expose premiera Donalda Tuska, który zaznaczył, Polska będzie prowadziła politykę wobec Rosji „takiej, jaką ona jest”. - Logika ta pozostaje jedyną rozsądną możliwością - powiedział Radosław Sikorski.

13:24

- Kontynuowana jest koncentracja ukraińskich sił zbrojnych przy granicy ukraińsko-rosyjskiej. Wzdłuż granicy zostało rozmieszczonych 15 tysięcy ukraińskich żołnierzy - poinformował wiceminister obrony Anatolij Antonow, cytowany przez agencję RIA-Nowosti.

Minister obrony Siergiej Szojgu oświadczył z kolei, że potencjał nuklearny Rosji na ziemi, w morzu i powietrzu jest w stanie "ciągłego pogotowia".
- Nasza triada nuklearna pozostaje w stałej gotowości bojowej. Realizujemy jej planowe uzupełnianie o nowoczesne systemy rakietowe, dysponujące podwyższonym potencjałem bojowym - powiedział, składając raport prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi w siedzibie ministerstwa obrony w Moskwie w ramach ogólnokrajowych ćwiczeń wojskowych.
13:13

Myślę, że powinna być większa solidarność państw europejskich również biznesmenów. Powinniśmy wspólnie podejmować decyzje o bojkotowaniu, blokowaniu Putina po to, żeby skłonić go do postępowania, które jest zgodne z naszym widzeniem z naszymi normami demokracji - powiedział gen. Roman Polko. Były dowódca GROM stwierdził, że wyjazd polskich biznesmenów, w tym prezesa Orlenu na szczyt ekonomiczny do Petersburga jest poważnym błędem.

TVN24/x-news

12:52

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk zaapelował  do rodaków, by wstrzymali się od udziału w masowych akcjach z okazji obchodzonego w tym kraju 9 maja Dnia Zwycięstwa. Szef rządu ostrzegł przed prowokacjami, do których może dojść podczas obchodów.
- Zwracam się do wszystkich patriotów Ukrainy niezależnie od ich poglądów politycznych: wstrzymajcie się od udziału w działaniach, które nieprzyjaciele Ukrainy mogą wykorzystać w wojnie informacyjnej przeciwko naszemu państwu - oświadczył w posłaniu do narodu opublikowanym z okazji święta.12:45

Referendum niepodległościowe w Doniecku będzie nielegalne. Taki jest komentarz Komisji Europejskiej do oświadczenia pro-rosyjskich separatystów.
Rzeczniczka Komisji Maja Kocijancić powiedziała, że tego typu głosowanie w ogóle nie powinno mieć miejsca i nie zostanie ono uznane przez Unię Europejską. - W pełni popieramy integralność terytorialną Ukrainy. To referendum nie ma demokratycznej legitymizacji i może tylko pogorszyć sytuację - podkreśliła rzeczniczka.

12:38

Prezydent Rosji będzie na obchodach lądowania aliantów w Normandii. Potwierdził to dziś ambasador Rosji w Paryżu.
Jeśli taka wersja wydarzeń się sprawdzi, będzie to pierwsze spotkanie Putina z zachodnimi przywódcami od czasu kryzysu na Ukrainie. Do Normandii mają przylecieć między innymi prezydent USA Barack Obama, kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz brytyjska królowa Elżbieta II.

12:34

Udział w rosyjskim forum ekonomicznym w Sankt Petersburgu, odwołały między innymi niemiecki Deutsche Bank oraz gigant elektrotechniczny Siemens.
Według dziennika "Izwiestia", z pierwotnej listy wycofało się co najmniej 34 zachodnich managerów. Wcześniej swój udział odwołały mająca silną pozycję w Rosji PepsiCo czy koncern Alcoa z branży aluminiowej.
Siergiej Bielakow powiedział, że nie ma problemu ani z jakością ani z ilością; do Petersburga przyjadą bowiem szefowie największych europejskich i niektórych amerykańskich firm. Według jego szacunków, wycofało się około 15 procent uczestników.
W Sankt Petersburgu ma być prezes Orlenu, Jacek Krawiec. Premier Donald Tusk tłumaczył w czwartek, że zadaniem szefa koncernu nie jest uprawianie geopolityki, tylko troska o kondycję spółki. - On jest odpowiedzialny za dobre funkcjonowanie firmy, za to bierze pieniądze - tłumaczył premier na konferencji prasowej.
Spotkanie wielkiego biznesu w Sankt Petersburgu odbędzie się między 22. a 24. maja.

12:12

Prezydent Władimir Putin obserwował  odpalanie najpotężniejszych rosyjskich pocisków rakietowych podczas ćwiczeń wojskowych, prowadzonych w całej Rosji przed obchodami Dnia Zwycięstwa.

Prezydent
Prezydent Władimir Putin PAP/EPA/YURI KOCHETKOV

- Prowadzimy testy sprawdzające gotowość rosyjskich sił zbrojnych. Było to zapowiedziane w listopadzie zeszłego roku. Ćwiczeniami objęte będą wszystkie rodzaje sił zbrojnych w całym kraju - powiedział dziennikarzom w ministerstwie obrony.

 

12:08

Ukraińskie siły antyterrorystyczne odparły atak separatystów prorosyjskich, którzy otworzyli ogień do żołnierzy w drogowym punkcie kontrolnym w okolicach Słowiańska, na wschodzie kraju - poinformowało MSW Ukrainy.
- W odpowiedzi dwa samochody napastników, z których prowadzony był ogień, zostały zniszczone wystrzałem z ręcznego granatnika przeciwpancernego - oświadczono. Do ataku doszło  nad ranem.
MSW ostrzegło, że próby ataków na oddziały uczestniczące w operacji antyterrorystycznej zaowocują "otwarciem ognia, który zostanie zastosowany bez żadnych uprzedzeń czy wahań".

12:00

Francuski minister obrony Jean-Yves Le Drian ocenił, że udział prezydenta Rosji Władimira Putina 6 czerwca w uroczystościach 70. rocznicy lądowania aliantów w Normandii, mimo kryzysu ukraińskiego, jest czymś naturalnym.
- Nie rozumiem, dlaczego miano by zabronić prezydentowi narodu rosyjskiego, który stracił 9 milionów swych ludzi w walce z nazizmem, udziału w obchodach we Francji - powiedział szef francuskiego resortu obrony.

11:53

Prorosyjscy separatyści we wschodniej Ukrainie nie zrezygnują z planów przeprowadzenia w niedzielę referendum niepodległościowego - przekazali agencji Interfax przedstawiciele samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL).
- Referendum odbędzie się 11 maja - powiedział jeden z przywódców DRL Myrosław Rudenko.
O odłożenie referendum apelował w środę do separatystów prezydent Rosji Władimir Putin, uznając, że stworzyłoby to niezbędne warunki dla dialogu narodowego na Ukrainie.

11:49

Ministerstwo Obrony Rosji nie dramatyzuje zapowiedzi ze strony NATO, że Sojusz będzie musiał rozważyć stałe rozmieszczenie swoich sił w Europie Wschodniej - informuje dziennik "Kommiersant", powołując się na źródło w tym resorcie.
Cytowane przez rosyjską gazetę źródło zauważyło, że "wprowadzenie znaczącego stałego kontyngentu wojskowego do Europy Wschodniej wiąże się z poważnymi kosztami finansowymi". "Uważamy, że budżet Sojuszu tego nie wytrzyma" - dodał resort.
Rozmówca rosyjskiej gazety zwrócił też uwagę, że "kraje, w których NATO teoretycznie mogłoby rozmieścić swoje wojska, graniczą z Zachodnim Okręgiem Wojskowym Federacji Rosyjskiej, jednym z najlepiej technicznie wyposażonych okręgów". Zaznaczył, że dotyczy to tak systemów obrony powietrznej, tj. przeciwlotniczych i przeciwrakietowych, jak i wojsk lądowych.
Informator oświadczył również, że "na razie nie ma sensu, by wzmacniać go dodatkowymi środkami".

11:12

- Kreml czeka na odpowiedź zgromadzenia ludowego w Doniecku na apel prezydenta Rosji Władimira Putina o przeniesienie referendum na (wschodniej) Ukrainie - poinformował rzecznik Putina Dmitrij Pieskow, cytowany przez rosyjskie media. Dodał, że dotąd prezydent nie otrzymał odpowiedzi na swój apel do zwolenników federalizacji Ukrainy, by odroczyć planowane na 11 maja referendum w sprawie samostanowienia.

11:06

- Oceny przedstawione przez NATO i przez Ukrainę każą nam z dużą ostrożnością podchodzić do słów prezydenta Rosji Władimira Putina ws. wycofania rosyjskich wojsk z granicy z Ukrainą - powiedział premier Donald Tusk po spotkaniu z szefem NATO Adersem Foghiem Rasmussenem.
Dodał, że jego czwartkowe spotkanie z szefem NATO poprzedzone było rozmową telefoniczną z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem.

Premier
Premier Donald Tusk oraz sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen podczas spotkania w KPRM PAP/Radek Pietruszka

Szef polskiego rządu zaznaczył, że "ten ostrożny sceptycyzm w ocenie słów prezydenta Putina jest jak najbardziej wskazany". Tusk zaznaczył, że "nasi ukraińscy przyjaciele są tutaj też bardzo, bardzo ostrożni i są przekonani, że jeśli chodzi o praktyczny wymiar tych zapowiedzi, to na razie nie ma mowy o jakichś praktycznych efektach".
Premier podkreślił, że za taki praktyczny wymiar wszyscy uznaliby rozbrojenie grup prorosyjskich separatystów.

TVN24/x-news

- Jeśli sytuacja się nie zmieni, jeśli nadal będziemy świadkami brutalnych akcji na Ukrainie, za które Rosja jest współodpowiedzialna, to trudno wyobrazić sobie przeprowadzenie Roku Polski w Rosji - powiedział Donald Tusk.

10:51

Zdecydowana większość Ukraińców chce, aby ich kraj pozostał zjednoczony. Uważają tak nawet dominujący na wschodzie Ukrainy rosyjskojęzyczni mieszkańcy - wynika z najnowszego sondażu waszyngtońskiego centrum Pew Research.
Aż 77 proc. respondentów na terenie całego kraju chce, aby Ukraina pozostała w swych obecnych granicach. Takiego samego zdania jest 70 proc. badanych na wschodzie kraju, gdzie trwają separatystyczne walki o autonomię.

10:28

Działania polskiego MSZ powinny - w opinii gościa Trójki, byłej minister spraw zagranicznych Anny Fotygi z PiS - być nakierowane na poszukiwanie sojuszników w regionie, współpracę transatlantycką, uważne monitorowanie polityki Francji i Niemiec. - Ważne jest wyraźne przedstawianie polskiego stanowiska, że nadmierna współpraca Francji i Rosji oraz Niemiec i Rosji szkodzi Polsce. Polska powinna wewnątrz UE rozgrywać swoje interesy. Nie chodzi o to, by podważać interesy innych państw, ale są narzędzia, by niektóre sprawy neutralizować - wyjaśniła.

10:25

"Jeśli słowa Władimira Putina o odwołaniu rosyjskich wojsk spod granicy Ukrainy i jego apele do tamtejszych separatystów o odroczenie secesyjnego referendum są prawdziwe, to może się zbliżać początek rozwiązania ukraińskiego kryzysu - pisze "Financial Times".

NATO nie potwierdziło w środę wieczorem wycofania ok. 40 tys. rosyjskich żołnierzy od kilku tygodni stacjonujących przy ukraińskiej granicy, jednak zdaniem "FT" są powody, by przypuszczać, że Putin nie chce konfrontacji.

Rosyjski prezydent musiał zdać sobie sprawę, że wynik referendum w secesyjnych regionach byłby pozbawiony wszelkiej wiarygodności, a przy tym ograniczałby Putinowi opcje wyjścia.
Może on też uważać, że już osiągnął swoje cele. Po przyłączeniu Krymu, dzięki groźbie kolejnych aneksji, Moskwa może "wywierać naciski na Kijów i Zachód w sprawie federalnej struktury Ukrainy, co dałoby Rosji duży wpływ na wschodnie regiony kraju i prawo weta wobec ukraińskich sojuszy z Zachodem".

10:04

- Cywilizowane państwa nie negocjują z terrorystami, którzy mają krew na rękach - oświadczył pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow w odpowiedzi na apel prezydenta Rosji Władimira Putina o dialog z prorosyjskimi separatystami. Dodał, że ukraińskie władze gotowe są do dyskusji na temat kierunków rozwoju kraju w jego obecnych granicach, jednak - jak zaznaczył - rozmów z terrorystami prowadzić nie będą.

09:51

Rosyjskie MSZ oznajmiło na Twitterze, że sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen musi być "ślepy", jeśli nie widzi dowodów na wycofanie rosyjskich wojsk znad ukraińskiej granicy - poinformowała w czwartek agencja ITAR-TASS.
"Ślepym proponujemy zapoznać się z oświadczeniem prezydenta Rosji z 7 maja" - cytuje ITAR-TASS wpis na koncie rosyjskiego MSZ na Twitterze.

09:21

Po spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO, Andersem Foghiem Rasmussenem, prezydent Bronisław Komorowski mówił, że na wrześniowym szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego w walijskim Newport nasz kraj będzie oczekiwał deklaracji jego wzmocnienia, by mógł on "realnie wykonywać" artykuł 5. Traktatu Waszyngtońskiego, czyli kolektywną obronę w razie ataku na jednego z członków.
- Polska ma wiele innych oczekiwań wobec NATO, ale sama chce mieć też większy wkład w jego działania - zapewniał prezydent. Temu ma pomóc zwiększenie wydatków na obronność. Prezydent chce, by wzrosło ono do 2 procent PKB, a więc do poziomu z początku XXI wieku. Bronisław Komorowski mówił, że gdy Rosja zwiększała nakłady na ten cel, Europa stopniowo je obcinała. - Teraz czas odwrócić ten trend - dodał.
TVN24/x-news

Sam Rasmussen potwierdził, że wydarzenia na Wschodzie wymuszą zmiany funkcjonowania NATO na wrześniowym szczycie. Jak mówił,  będzie ono prowadziło szereg ćwiczeń wojskowych w Europie. Szef Sojuszu zapewnił, że zaangażowanie w obronę zbiorową jego członków będzie "twarde jak skała". Dlatego już teraz samoloty i okręty NATO wzmacniają ich bezpieczeństwo od Morza Czarnego do Bałtyku. - I to będzie kontynuowane - dodał Rasmussen.

Szef
Szef Sojuszu Północnoatlantyckiego podczas spotkania z prezydentem Bronisławem Komorowskim PAP/Jacek Turczyk

Szef NATO odpierał też zarzuty, jakoby Sojusz prowokował Rosję. Jego zdaniem, postawa Moskwy podważa podstawy pokoju i stabilności.

 

08:58

Minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier wyraził  zadowolenie z "konstruktywnego tonu" prezydenta Rosji Władimira Putina, który zaapelował do separatystów na wschodzie Ukrainy o przełożenie referendum w tym regionie.
Wezwał o "natychmiastowe wdrożenie tego, co było dyskutowane w Moskwie".
"Jesteśmy być może w decydującym momencie" - ocenił szef niemieckiej dyplomacji. "Sytuacja jest bardzo krytyczna, lecz jest jeszcze szansa, że dzięki środkom dyplomatycznym unikniemy nowej eskalacji przemocy i całkowitej utraty kontroli na wschodzie Ukrainy" - zaznaczył.

08:41

MSZ Ukrainy nie zgadza się na omawianie sposobów uregulowania sytuacji w tym kraju bez udziału jego przedstawicieli i żąda od Rosji realnych działań na rzecz deeskalacji napięcia we wschodnich obwodach, gdzie działają prorosyjscy separatyści.
"Rosja powinna przede wszystkim wypełnić swoje zobowiązania wynikające z porozumienia z Genewy i odciąć się od działań terrorystów na wschodzie Ukrainy, publicznie zaapelować do nich o złożenie broni oraz powstrzymać działalność grup dywersyjnych – napisano w komunikacie.
MSZ w Kijowie zażądało także "realnych dowodów" potwierdzających odejście wojsk rosyjskich znad ukraińskich granic.

08:13

Rosja i OBWE - zgadzają się w kwestii deeskalacji napięcia na Ukrainie. Tak rosyjska prasa, komentuje środowe spotkanie Władimira Putina z szefem Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie Didierem Burkhalterem.
Część rosyjskich mediów stwierdza wprost -„Putin i Burkhalter uspokoili Donbas”. Pojawiają się też opinie, że Władimir Putin chce pokazać międzynarodowej opinii, że jego kraj nie jest agresorem, ale obrońcą wartości, które są bliskie ludziom z szeroko rozumianego kręgu kultury rosyjskiej.
Rządowa "Rossijskaja Gazieta” podkreśla, że Moskwa chce doprowadzić do dialogu wszystkich zwaśnionych stron na Ukrainie. Jednocześnie cytuje wypowiedź prezydenta Putina, który nie chce aby Rosji przypisywano kluczową rolę w rozwiązaniu konfliktu. Jak zaznacza rosyjski przywódca - jego kraj nie jest stroną w tym sporze.
"Kommiersant” twierdzi, że środowe spotkanie to rzeczywisty krok ku deeskalacji napięcia na Ukrainie. W opinii dziennika, Rosja może rzeczywiście pomóc w przerwaniu działań siłowych w sąsiednim kraju i wpłynąć na separatystów, aby zechcieli rozmawiać z władzami w Kijowie. Eksperci gazety przekonują, że dzięki włączeniu się Władimira Putina w proces stabilizacyjny - oddech przed dalszą batalią złapią zarówno separatyści, jak i sama Rosja. W ich opinii kraj ten od początku nie miała zamiaru wprowadzania swoich wojsk na Ukrainę, ale też nie zrezygnuje z popierania jej federalizacji.

07:57

Zdaniem dyrektora Fundacji Współpracy Polsko-Ukraińskiej PAUCI Jana Piekły wystąpienie Sikorskiego może być jednym z najważniejszym w jego karierze - zarówno ze względu na powagę sytuacji na Ukrainie, zbliżające się wybory do europarlamentu jak i aspiracje ministra do stanowisk w UE.
- Sikorski powinien mieć świadomość, że choć jest to wystąpienie w polskim parlamencie, to wybrzmi ono także i w Brukseli, gdzie jego dotychczasowe, mocne wypowiedzi nie przysporzyły mu dużej sympatii. A możliwe, że właśnie teraz waży się to, czy może on zastąpić szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton - zauważył Piekło.

07:36

- Podejrzewam, że przemówienie ministra Sikorskiego będzie się koncentrowało wokół trzech punktów: pierwszy z nich to podkreślenie, że Polska będzie działała na rzecz zachowania integralności Ukrainy. Z pewnością zaznaczy on, że zarówno akty agresji, jak i oparte na kłamliwej propagandzie referenda są przez Polskę potępiane - powiedział dr Andrzej Gil z Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej w Lublinie.
Według niego, Sikorski podkreśli też wagę budowania demokracji na Ukrainie, tworzenia wspólnych projektów polsko-ukraińskich oraz - być może - skupi się na idei wzmacniania Partnerstwa Wschodniego. Jednak najważniejszą deklaracją jaka może w tym temacie paść - zaznaczył ekspert - byłoby zapewnienie wspólnego z Europą działania na rzecz możliwości przeprowadzenia uczciwych i demokratycznych wyborów na Ukrainie.

07:18

Apele rosyjskiego prezydenta o przełożenie separatystycznego referendum na Ukrainie to kolejny dowód na to, że działania bojowników są koordynowane przez Kreml. Takiego zdania jest przewodniczący ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, Andrij Parubij.

06:52

Kryzys ukraińsko-rosyjski będzie głównym tematem dorocznego wystąpienia ministra spraw zagranicznych w Sejmie. O 13.00 Radosław Sikorski wygłosi tradycyjne przemówienie o polskiej polityce zagranicznej. Tegoroczne wystąpienie, właśnie ze względu na sytuację za wschodnią granicą Polski, będzie inne od dotychczasowych, gdyż w dużej mierze będzie skupione na sprawach dotyczących Ukrainy.

FILM: - Będziemy weryfikować zapewnienie Władimira Putina o wycofaniu wojsk rosyjskich znad ukraińskiej granicy - oświadczył Radosław Sikorski. Szef MSZ dodał, że gdyby do tego doszło, "byłoby to właściwym ruchem".
TVN24/x-news

06:38
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen uda się z Warszawy do Estonii, na spotkanie z premierem Taavim Roivasem

Anders Fogh Rasmussen zapewnił w środę, że Sojusz "stoi przy Polsce, tak jak Polska stoi przy NATO". - Jestem tutaj, aby omówić bardzo ważne zadania, które stoją przed nami. Nasze konsultacje nie mogłyby odbywać się w bardziej dogodnym momencie. Rosyjska agresja na Ukrainę - bezprawna i nieuzasadniona - to największe wyzwanie dla bezpieczeństwa europejskiego od pokoleń, dlatego też wzmacniamy nasze wysiłki związane z obronnością Sojuszu - mówił szef NATO w Warszawie.

TVN24/x-news

 

06:10
W Moskwie Putin spotka się z prezydentami czterech krajów poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw: Armenii, Białorusi, Kirgistanu i Tadżykistanu.

06:00

USA pozytywnie przyjęły apel prezydenta Rosji do prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy o przełożenie referendum w tym regionie. - To konstruktywny krok - powiedziała rzeczniczka Departamentu Stanu Jen Psaki, dodając, że oczekiwania wobec Władimira Putina są jednak większe.

- Oczekujemy od prezydenta Putina więcej niż tylko apeli o przełożenie referendum, oczekujemy na przykład silnego wsparcia procesu demokratyzacji na Ukrainie - podkreśliła Psaki.

Władimir Putin wezwał w środę separatystów na wschodzie Ukrainy, by przełożyli referendum niepodległościowe planowane na 11 maja. W czasie konferencji po spotkaniu z przewodniczącym OBWE Didierem Burkhalterem w Moskwie prezydent Rosji oświadczył, że odłożenie referendum umożliwi "stworzenie warunków niezbędnych do dialogu".

Putin oświadczył także, że Rosja wycofała swoje wojska z granicy z Ukrainą. - Na razie nie ma na to żadnych dowodów - oświadczył rzecznik Białego Domu Josh Earnest w reakcji na wystąpienie prezydenta Rosji.

TVP/x-news

 

PAP/IAR/inne/ pp,  agkm