Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 25.07.2014

USA: mamy dowody zbrojnej operacji Rosji na Ukrainie

Stany Zjednoczone oświadczyły, że Rosja ostrzeliwuje artylerią ze swego terytorium pozycje wojsk ukraińskich. Wspiera w ten sposób prorosyjskich separatystów w ich konflikcie z Kijowem.
Amerykanie maja dowody na to, że Rosja ostrzeliwuje Ukrainę ze swojego terytoriumAmerykanie maja dowody na to, że Rosja ostrzeliwuje Ukrainę ze swojego terytorium PAP/EPA/IGOR KOVALENKO
Posłuchaj
  • Stany Zjednoczone poinformowały, że mają kolejne dowody na to, że Rosja prowadzi działania zbrojne na terenie wschodniej Ukrainy. Amerykański wywiad ustalił, że rosyjskie wojsko prowadzi ostrzał z terytorium swojego kraju. Relacja z Chicago Jana Pachlowskiego/IAR
  • Unijni ambasadorowie wznawiają dyskusję o nałożeniu sankcji gospodarczych na Rosję. Z Brukseli Beata Płomecka/IAR
Czytaj także

- Mamy nowe dowody na to, że Rosjanie zamierzają dostarczyć większe i potężniejsze wieloprowadnicowe artyleryjskie wyrzutnie rakietowe siłom separatystycznym na Ukrainie i mamy dowody, że Rosja ostrzeliwuje artylerią ze swego terytorium pozycje wojsk ukraińskich - powiedziała  rzeczniczka Departamentu Stanu Marie Harf.
Jak zaznaczyła, podstawą tych informacji są doniesienia wywiadu. - Nie mogę wam powiedzieć, co jest źródłem tych informacji - dodała.
Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy oświadczyła w środę, że według wstępnych ustaleń rakiety, którymi strącono dwa ukraińskie samoloty bojowe, zostały wystrzelone z terytorium Rosji. Rosyjskie ministerstwo obrony zdementowało w czwartek tę informację jako "próbę zmylenia opinii publicznej".

fot:PAP/EPA/IGOR
Besarabka 45 km od Doniecka zniszczona w walkach wojska z separatystami fot:PAP/EPA/IGOR KOVALENKO

"Dostarczamy tylko pomoc humanitarną"

Rosyjski ambasador w Wielkiej Brytanii twierdzi, że Rosja nie dostarczała broni ukraińskim separatystom. - Dostarczamy tylko pomoc humanitarną i przyjmujemy uchodźców - zapewnił Aleksandr Jakowenko.

Dodał, że jeśli Zachód zdecyduje się wprowadzić sankcje przeciwko Moskwie, nie będzie to służyć jego interesom. - Takie sankcje - podkreślił Jakowenko - odniosą skutek odwrotny do zamierzonego: otworzą drogę do kulminacyjnego etapu globalnego kryzysu. Dyplomata przypominał, że rosyjscy biznesmeni prowadzą na Wyspach wiele interesów. Sugerował, że w wyniku sankcji mogą one ucierpieć.

Są już pierwsze reakcje na te słowa. Sir Tony Brenton - były brytyjski ambasador w Rosji - powiedział BBC, że wypowiedź ambasadora to część dobrze znanej taktyki, jaką Moskwa stosuje podczas sytuacji kryzysowych. Przypomniał, że był ambasadorem, gdy zamordowano Aleksandra Litwinienkę. - Najbardziej prawdopodobna wersja wskazywała na rosyjskie służby. Wtedy tamtejsze instytucje przystąpiły do masowego rozmywania sprawy. Wydaje się, że teraz jest podobnie - podkreślił Brenton.

fot:
Ustawiony przez rebeliantów punkt kontrolny koło Doneicka fot: PAP/EPA/IGOR KOVALENKO

Kanada wprowadza restrykcje

Ottawa nałożyła na szereg rosyjskich firm i banków sankcje w związku z nielegalnym okupowaniem przez Moskwę Krymu i "prowokacyjną działalnością wojskową" na wschodzie Ukrainy - poinformował w czwartek w oświadczeniu premier rządu w Ottawie Stephen Harper.
Sankcje obejmują m.in. największego prywatnego producenta gazu, firmę Nowatek oraz bank prowadzący operacje finansowe Gazpromu, czyli Gazprombank oraz bank VEB (Wnieszekonombank). Wcześniej Kanada nałożyła restrykcje na wielu obywateli Rosji i prorosyjskich Ukraińców, oraz na jedną firmę.
Premier Harper podkreślił, że jego kraj chce wywrzeć jeszcze większą polityczną i ekonomiczną presję na moskiewskie władze za wspieranie prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy. - Jesteśmy gotowi na dalsze działania jeżeli reżim prezydenta Rosji będzie kontynuował wojskową agresję - zapowiedział szef kanadyjskiego rządu.
O możliwym wprowadzeniu nowych sankcji Harper mówił w poniedziałek w związku z zestrzeleniem malezyjskiego samolotu pasażerskiego na wschodzie Ukrainy.
- Obrzydliwe przestępstwo jakim było zestrzelenie cywilnego samolotu w ubiegłym tygodniu jest bezpośrednim wynikiem wojskowej agresji Rosji i nielegalnej okupacji Ukrainy - pisał Harper w komunikacie. Katastrofa ta "świadczy o konieczności dalszego wywierania presji na reżim Putina przez społeczność międzynarodową" - dodał.
Dlatego "rząd Kanady wprowadzi nowe sankcje wobec szerokiego zakresu podmiotów związanych z różnymi rosyjskimi sektorami" - ogłaszał w poniedziałek premier.
Od wybuchu konfliktu na Ukrainie Kanada wprowadziła sankcje przeciwko 110 obywatelom Rosji i prorosyjskim Ukraińcom oraz jednej firmie, przedsiębiorstwu Feodosia Enterprise z Krymu.

Zestrzelenie malezyjskiego samolotu: serwis specjalny  >>>

Unia zastanawia się co dalej

Unijni ambasadorowie wznawiają dyskusję o nałożeniu sankcji gospodarczych na Rosję. Czwartkowe spotkanie na temat surowszych kar za destabilizację sytuacji na Ukrainie nie przyniosło rezultatu. To była pierwsza narada przedstawicieli państw członkowskich o konkretnych sankcjach gospodarczych. Ich projekt przygotowała Komisja Europejska.

8-godzinna debata nie wystarczyła, unijni ambasadorowie uznali, że muszą omówić propozycje sankcji ze swymi rządami i dopiero po konsultacjach będą mogli podjąć decyzję. - Ta dyskusja będzie kontynuowana także w przyszłym tygodniu. Jeśli tylko zapadną uzgodnienia, Komisja przygotuje odpowiednie przepisy - powiedział rzecznik Komisji Jonathan Todd.

Na celowniku są państwowe banki w Rosji, którym Bruksela chce ograniczyć dostęp do rynków kapitałowych i tym samym kredytowanie. Komisja zaproponowała także embargo na dostawy nowoczesnych technologii i urządzeń do poszukiwań i wydobycia ropy w Arktyce. Jest również propozycja ograniczenia dostaw sprzętu wojskowego do Rosji. Ale embargo ma dotyczyć tylko nowych kontraktów i nie obejmie tych francuskich sprzed kilku lat na dostawy okrętów typu Mistral.

Zaproponowano także, by zablokować eksport komputerów wielkiej mocy i technologii wykorzystywanych w przemyśle cywilnym oraz zbrojeniowym.

Po czwartkowej naradzie na temat sankcji jedyne, co uzgodniono, to rozszerzenie czarnej listy. Jest decyzja o dopisaniu do niej kolejnych 15 osób oraz 18 firm i instytucji. Kto dokładnie znalazł się na liście będzie wiadomo dziś, po publikacjach listy w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

IAR/PAP/iz

''