Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 13.08.2014

Rosjanie nie chcą zatrzymać się na granicy. "Biały transport" wkrótce u celu

Ładunek ma trafić na uzgodniony ze stroną ukraińską punkt graniczny Szebiekino-Pletniowka. Władze w Kijowie planują, że Czerwony Krzyż przeładuje go na inne pojazdy. Rosja nie zgadza się.
Władze Ukrainy nie chcą zgodzić się by biały transport przekroczył ich granicęWładze Ukrainy nie chcą zgodzić się by "biały transport" przekroczył ich granicę PAP/EPA/ROMAN PILIPEY
Posłuchaj
  • Kolumna rosyjskich ciężarówek z pomocą humanitarną dla Donbasu ma dotrzeć na przejście graniczne Szebiekino-Pleteniwka. Relacja z Moskwy Włodzimierza Paca/IAR
Czytaj także

Rosyjskie MSZ podało we wtorek wieczorem, że dostało od resortu spraw zagranicznych Ukrainy notę, w której wyraża się gotowość przyjęcia pomocy humanitarnej. Szef dyplomacji Rosji Siergiej Ławrow oświadczył przy tej okazji, że Rosja uwzględniła wszystkie postulaty strony ukraińskiej dotyczące wszystkich aspektów transportu, w tym trasę, którą zaproponowały władze w Kijowie. Zapowiedział, że nie będzie mowy o przeładunku. Wystarczy, że Ukraińcy opatrzą rosyjskie samochody swoimi oznaczeniami.

Kijów twierdzi, że, Rosjanie nie mają prawa przekroczyć granicy ukraińskiej, ponieważ nie ma w nim przedstawicieli niezależnych organizacji międzynarodowych.

W konwoju rosyjskich, wojskowych samochodów Kamaz, przemalowanych na biało, jedzie 280 pojazdów. Zdaniem władz ukraińskich i Zachodu, może to być przykrywka dla interwencji wojskowej.

 

Espreso TV/x-news

Moskwa zapewnia, że transport zawiera dwa tysiące ton wsparcia dla mieszkańców obwodów donieckiego i ługańskiego. Jest to m.in. 69 agregatów prądotwórczych różnej mocy, a także 400 ton różnych odmian kaszy, 100 ton cukru, 62 tony odżywek dla dzieci, 54 tony sprzętu medycznego i lekarstw, 12 tys. śpiworów.

RuptlyTV/You Tube

Konwój wyruszył w drogę we wtorek. W środę rano zatrzymał się w Woroneżu, żeby kierowcy mogli odpocząć.

"Biały
"Biały transport" na parkingu w Woroneżu fot: dnr.news.com

Tymczasem prezydent Rosji Władimir Putin rozpoczyna w środę dwudniową wizytę na oderwanym w marcu od Ukrainy Krymie, gdzie m.in. przeprowadzi naradę z członkami rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa i spotka się z deputowanymi do Dumy Państwowej. Putin odwiedził już Krym po jego zaanektowaniu w obchodzonym w Rosji 9 maja Dniu Zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Wizyta ta zirytowała Ukrainę i Zachód, które uznały ją za prowokację. Zajęcie przez Rosję Krymu, które nastąpiło po dojściu do władzy na Ukrainie prounijnych władz, wywołało najgorszy od czasu zimnej wojny kryzys między Rosją a Zachodem.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny  >>>

IAR/PAP/iz

''