Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Izabela Zabłocka 26.10.2014

Ukraina: po południu więcej głosujących. Frekwencja przekroczyła 40%

Najwięcej osób zagłosowało dotychczas w obwodach: lwowskim i wołyńskim - 49,9%. Najmniej w obwodach: ługańskim i donieckim - 27 i 25,9%.
Najaktywniejsi wyborcy byli w obwodach kirowogradzkim i czerkaskim w centrum krajuNajaktywniejsi wyborcy byli w obwodach kirowogradzkim i czerkaskim w centrum kraju PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH
Galeria Posłuchaj
  • Wybory na Ukrainie przebiegają spokojnie. Dochodzi do stosunkowo drobnych incydentów, które zapewne nie wpłyną na wynik głosowania. Więcej w relacji z Kijowa Piotra Pogorzelskiego/IAR
Czytaj także

WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>

Centralna Komisja Wyborcza w Kijowie podała nowe dane. Na godzinę 16.00 frekwencja wyniosła 40,6 procent.

Wiceprzewodnicząca CKW Żanna Ustenko-Czorna oświadczyła, że mimo trudności z organizacją wyborów w niektórych regionach, proces głosowania odbywa się generalnie bez naruszeń i  "mimo pewnych przykrych faktów, z którymi mamy do czynienia, żadna siła polityczna w kraju czy za granicą nie może podważać wyników tych wyborów".

Część obwodu Donieckiego bez głosowania

W niedzielę na Ukrainie trwają przedterminowe wybory parlamentarne. Głosowanie nie jest organizowane na zajętym przez Rosję od marca Krymie i w niektórych regionach Donbasu na wschodzie kraju, kontrolowanych przez prorosyjskich rebeliantów.

UA 1+1/x-news

W Sartanie, 10-tysięcznym miasteczku na wschód od Mariupola wybory odbywają się mimo, że miejscowa komisja wyborcza to jeden z najdalej wysuniętych punktów w kierunku terytoriów kontrolowanych przez separatystów. Tutaj na budynku domu kultury jest jeszcze ukraińska flaga. Do godziny 14 zagłosowało niewiele, bo 300 osób - mówi szef komisji Jurij Szewczuk.

Jeszcze kilka dni temu w ogóle otwarcie lokali było pod znakiem zapytania, bo okolice były ostrzeliwane przez ciężką artylerię. Najprawdopodobniej przez separatystów.  - Już nie wiadomo, kto tu strzela - mówi Irina, mieszkanka Sartany, a jednocześnie - obserwator z ramienia jednego z kandydatów. Jak dodaje, również w sobotę słychać było wybuchy.

W odległości kilometra od lokalu wyborczego znajduje się most na rzece Kalmius, dalej ziemia niczyja, a jeszcze dalej pozycje separatystów. Obok mostu ukraińscy wojskowi - ochotnicy z zachodu Ukrainy - kopią okopy.

- Jedźcie sobie stąd, nie chcemy was! - krzyczą do żołnierzy mieszkańcy Sartany. Jak tłumaczą, jeśli Ukraińcy będą tu stacjonować, to tamci na pewno znowu będą ostrzeliwać to miejsce. - Znowu będą grady. Mój dom jest 150 metrów stąd. Czujemy się jak zakładnicy - mówi IAR jedna z mieszkanek Sartany.

Wybory na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

PAP/IAR/iz

''