Albinizm to choroba genetyczna wywołana brakiem pigmentu w skórze, włosach i tęczówce oka. Statystycznie zapada na nią 1 na 20 000 osób, ale w Tanzanii, gdzie chorzy żyją średnio 40 lat, 1 na 3 000. Do ich śmierci przyczyniają się nie tylko problemy zdrowotne, ale i… tradycyjne wierzenia. Dotąd Afrykańczycy wierzyli, że narodziny albinosa to zła wróżba. Dziś – złoty interes. Fragmenty ich ciał, które mają mieć cudowne właściwości, są dodawane do różnych mikstur. Na specyfikach można nieźle zarobić. Wystarczy tylko zdobyć „magiczny” składnik.
- Te wierzenia są silne nie tylko wśród biednych rolników, ale także wśród ludzi u władzy odpowiedzialnych za państwo - powiedział w trakcie pobytu w Polsce Salif Keita, malijski piosenkarz, albinos.
W ciągu 4 lat zamordowano 58 albinosów. Tanzańczycy są ludźmi ubogimi. Roczny dochód na jednego mieszkańca to średnio 442 dolary, a za nogę albinosa mogą otrzymać nawet 4 000 dolarów. Giną zarówno dorośli, jak i dzieci. Proceder rozszerza się na inne kraje.
Salif Keita wierzy, że proceder ukróciłby stanowczy głos Zachodu, który uderzyłby w stół i zabronił praktyk. Jest jednak świadom, że albinosi sami muszą zawalczyć o swoje prawa. Na swojej ostatniej płycie zaśpiewał o sobie samym w piosence "La différence":
„Jestem czarny, ale moja skóra jest biała. Jestem biały, ale w moich żyłach płynie czarna krew. I to jest piękne, uwielbiam to”.
Posłuchaj piosenki "La différence":
Materiał przygotowała Katarzyna Borowiecka. Posłuchaj:
Jestem czarny, ale moja skóra jest biała
We wcześniejszych częściach audycji Dariusz Rosiak mówił: o Brazylii - mistrzu świata w zwalczaniu biedy oraz o Jemenie – kraju, w którym dziś mieści się centrum światowego terroryzmu.
Audycji „Raport o stanie świata” można słuchać w każdą sobotę o godz. 15.00.
(A.G.)