Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Jarosław Krawędkowski 29.03.2017

Jakie emerytury czekają Polaków?

Co roku, od dwudziestu niemal lat, mniej więcej o tej porze, pojawiają się alarmistyczne informacje, że Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych zabraknie wielu miliardów złotych na wypłatę przyszłych emerytur.
Posłuchaj
  • Dlaczego finanse emerytalne w Polsce nie bilansują się, i jak ZUS radzi sobie z niedoborami środków, o tym m.in. w radiowej Jedynce./Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
Czytaj także

W tym roku brakująca kwota to 63 miliardy zł. Skąd biorą się te liczby i dlaczego?

− Co roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych musi przedstawiać pięcioletnie prognozy dotyczące wpływów i wydatków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz wpływów i wydatków Funduszu Emerytur Pomostowych – wyjaśnia Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Trzy warianty planu finansowego FUS

Jak wyjaśnia, najnowsza prognoza na lata 2018-22 przygotowuje to w trzech wariantach – optymistycznym, pesymistycznym i wariancie pośrednim – najbardziej realnym.

I dodaje, że raczej nie odnosiłby się do kwot, które upubliczniają media.

Deficyt FUS rośnie, ale rosną też wpływy do budżetu

− Kwoty nominalne mają to do siebie, że rosną, deficyt FUS może rosnąć, i tak się dzieje w przypadku najnowszej prognozy rządu, ale trzeba wziąć pod uwagę, że rosną również wpływy do budżetu państwa, mówi rzecznik ZUS.

FUS od lat ma wydolność finansową na tym samym poziomie

Dlatego, jak dodaje, należy na to patrzeć pod kątem wydolności FUS, a ta od lat kształtuje się powyżej 70 procent.

− To znaczy, że w takim procencie Fundusz może pokryć swoje wydatki. Ten  próg jest dość wysoki i od lat utrzymuje się na tym samym poziomie – mówi Andrusiewicz.

Niezmienny stosunek deficytu FUS do wzrostu PKB

Jak dodaje, drugą istotną kwestią jest stosunek deficytu FUS do wzrostu PKB.

− Tutaj praktycznie sytuacja od lat się nie zmienia i deficyt będzie ruchomy o 0,05 procenta, mówi Andrusiewicz.

Państwo gwarantuje wypłatę emerytur

− Gwarantem wypłat emerytur i wszystkich świadczeń z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest państwo – przypomina Agnieszka Chłoń-Domińczak z Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej.

Jak wyjaśnia, gdy w FUS brakuje pieniędzy na wypłaty, następuje odpowiednia dotacja z budżetu albo skorzystanie z innych źródeł, takich jak Fundusz Rezerwy Demograficznej.

Deficyt FUS wynika z braku zbilansowanego systemu emerytalnego

I dodaje, że deficyt w FUS obserwujemy od 20 lat, i wynika z tego, że w starym systemie emerytalnym mieliśmy do czynienia z systemem, który nie był zbilansowany, a wypłacane emerytury były znacznie wyższe od możliwości ściągnięcia składek, bazujących na wynagrodzeniach.

System niezbilansowany przez wcześniejsze emerytury i bonus w postaci naliczanego kapitału początkowego

− Przeszło 20 lat nie wystarczyło, żeby zbilansować ten system, bo wówczas na emeryturę przechodziły osoby w wieku 50 lat i w dodatku miały naliczany kapitał początkowy – mówi Chłoń-Domińczak.

System zbilansuje się za kilkadziesiąt lat

I dodaje, że to oznacza, że do pełnego zbilansowania systemu przed nami jeszcze kilkadziesiąt lat, kiedy będą płacone emerytury częściowo według starych zasad.

Dotacje do FUS maleją, patrząc na wzrost gospodarczy

− Jeśli jednak spojrzymy na dotacje do FUS w kontekście rosnących płac, wzrostu gospodarczego, to te dotacje stopniowo maleją, mówi ekspertka.

I dodaje, że ten proces nie jest taki szybki, ale stopniowo dążymy do zbilansowania systemu.

Czy w nowym systemie czekają nas głodowe emerytury?

Kolejna teza brzmi, że jeśli nawet nie zabraknie pieniędzy na emerytury, to będą one głodowe.

 – Agnieszka Chłoń Domińczak uważa, że tego jeszcze zwyczajnie nie wiemy, bo wysokość emerytury zależy od zbyt wielu czynników.

Dłuższa praca oznacza wyższa emeryturę

Jak podkreśla, każdy z nas ma indywidualną ścieżkę dojścia do emerytury, a każdy rok przedłużenia pracy oznacza zebranie większej puli środków na emeryturę, jej krótsze pobieranie, a tym samym wyższe świadczenie.

Dlatego warto popatrzeć na to, co przysyła nam ZUS, i zastanowić się kiedy przejść na emeryturę, bo dzięki temu możemy sporo zyskać, mówi gość Polskiego Radia.

Oczywiście zawsze warto, co ważne szczególnie w wypadku osób młodych, oszczędzać dodatkowo na przyszłą emeryturę. Bo relacja między świadczeniem z ZUS a wynagrodzeniem, będzie malała.

W związku z przywróceniem od października 2017 roku dawnego wieku emerytalnego, przewiduje się, że na emeryturę może przejść nawet pół miliona osób. Taka sytuacja miała miejsce ostatni raz w 2008 roku.

Aleksandra Michałek – Tycner, jk