Słońce to podstawa działania kolektora – twierdzi Anna Santorska z Instytutu Energetyki Odnawialnej. Jak wynika z danych NFOŚiGW, najczęściej w kolektory słoneczne inwestują osoby, które do tej pory jako źródło ogrzewania wykorzystywały kocioł na węgiel. Latem, gdy trzeba podgrzać wodę i dorzucić węgla do kotła, to potrzeba nakładu pracy, a poza tym dym unoszący się z komina i smog są dość uciążliwe. Kolektor to rozwiązanie ekologiczne, ale też bardziej ekonomiczne. Podgrzewanie wody energią elektryczną jest droższe. W okresie wiosenno-letnim kolektory są w stanie niemal w 100 procentach pokryć zapotrzebowanie na ciepłą wodę użytkową.
Jakie warunki musi spełnić dom?
Obecnie technologie są na tyle elastyczne, że kolektor można dostosować do powierzchni dachu czy terenu, jeśli chcemy go zamontować w ogródku. Najlepiej jest, gdy mamy dach z ekspozycją na stronę południową, nasłoneczniony, a nie zacieniony. Takie rozwiązanie jest też najtańsze, bo nie trzeba dodatkowych elementów.
Najwygodniej jest pomyśleć o kolektorach już na etapie budowy i planowania domu. Instalacja kolektorów słonecznych składa się z samego kolektora, montowanego zazwyczaj na dachu, oraz ze zbiornika na ciepłą wodę. Dla domu jednorodzinnego jest to bojler o pojemności ok. 300 litrów.
Jakie są koszty?
Rozpiętość cenowa jest duża - mówi Anna Santorska. – Sam koszt kolektorów waha się w - zależności od tego, czy są to kolektory typu płaskiego czy próżniowego – od 300 do 4 tys. złotych za m2 powierzchni czynnej kolektora. Koszt całkowitej instalacji kolektorów płaskich – najczęściej instalowanych w naszym kraju – waha się w granicach od 8 do 15 tys. zł. Z montażem i komponentami instalacji.
Jak szukać dotacji?
Od 2008 roku funkcjonował program NFOŚiGW, który dotował do 45% kosztów instalacji kolektorów słonecznych. Program się skończył, a obecnie jest nowy program, który nazywa się Prosument. W tym programie nie do końca można skorzystać tylko z dotacji na kolektory słoneczne, ponieważ trzeba je połączyć z innym źródłem energii elektrycznej, mikrowiatrakiem, mikroelektrownią fotowoltaiczną lub mikrobiogazownią. Kwota takiego dofinansowania to jest 20% dla źródeł ciepła, czyli kolektorów słonecznych, pomp ciepła lub kotłów na biomasę. Ta dotacja 20% będzie funkcjonowała do 2015 roku, po tym czasie będzie 15%. Natomiast dla źródeł wytwarzających energię elektryczną dofinansowanie będzie wynosiło 40% do 2015 roku, potem 30%.
Program Prosument. Nowa szansa na dofinansowanie mikroinstalacji OZE >>>
Z kolektorów słonecznych korzysta dziś w Polsce około 300 tysięcy rodzin.
Hanna Uszyńska, ut