Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Borys 31.10.2014

Porozumienie gazowe Ukraina-Rosja zostało podpisane. Gazprom: gaz może popłynąć na Ukrainę w przyszłym tygodniu

Rosja może wznowić dostawy gazu na Ukrainę w przyszłym tygodniu, jeśli spełnione zostaną wymogi finansowe - powiedział w piątek szef koncernu Gazprom Aleksiej Miller. Dodał, że Ukraina musi uregulować część długu za gaz i zapłacić z góry za listopad.
Podpisy pod protokołem w tej sprawie złożyli w Brukseli unijny komisarz ds. energii Gunther Oettinger, rosyjski minister ds. energii Aleksander Nowak, oraz ukraiński minister Jurij ProdanPodpisy pod protokołem w tej sprawie złożyli w Brukseli unijny komisarz ds. energii Gunther Oettinger, rosyjski minister ds. energii Aleksander Nowak, oraz ukraiński minister Jurij Prodan PAP/EPA/THIERRY CHALIER / EUROPEAN COMMISSION / HANDOUT
Posłuchaj
  • Trójstronne negocjacje gazowe w Brukseli nie przyniosły jeszcze ostatecznego rozwiązania, relacja Magdalena Skajewska, Bruksela (IAR)
  • Moskwa wstrzymała swój udział w trójstronnych rozmowach gazowych, relacja (IAR) Maciej Jastrzębski, Moskwa
  • Barroso do Poroszenki: “porozumienie gazowe w zasięgu ręki”, relacja (IAR) Magdalena Skajewska, Bruksela
  • Możliwy przełom w rozmowach gazowych Ukraina-Rosja, relacja (IAR) Paweł Buszko, Kijów
  • Po siedmiu rundach negocjacji porozumienie dotyczące dostaw gazu na Ukrainę zostało zawarte - relacja Magdaleny Skajewskiej z Brukseli (IAR)
  • Europa odetchnęła z ulgą - tak ekspert energetyczny Tomasz Chmal (IAR): Europa odetchnęła z ulgą. Rosją będzie dostarczała Ukrainie gaz
  • Europa odetchnęła z ulgą - tak ekspert energetyczny Tomasz Chmal (IAR): cena gazu z kontraktu jamalskiego jest uzależniona od cen ropy i produktów ropopochodnych, a te ostatnio spadają
  • Ekspert energetyczny Andrzej Szcześniak (IAR): Unia zażegnała kryzys gazowy
  • Ekspert energetyczny Andrzej Szcześniak (IAR): to sukces Unii Europejskiej.
Czytaj także

- Wszystko zależy od tego, kiedy Ukraina zapłaci. Rozumiemy, że może do tego dojść do końca przyszłego tygodnia - powiedział Miller w telewizji państwowej Rossija 24. Odpowiedział w ten sposób na pytanie, kiedy Gazprom wznowi dostawy surowca.

Szef Gazpromu oświadczył, że Ukraina musi zapłacić 1,45 mld dolarów jako część długu oraz 760 mln dolarów jako koszt płatnych z góry dostaw w listopadzie.

Jak dodał, do końca roku Kijów musi zapłacić łącznie 3,1 mld dolarów zadłużenia za poprzednio sprowadzony z Rosji surowiec.

Jest porozumienie gazowe Ukraina-Rosja-Unia Europejska

Po siedmiu rundach negocjacji. porozumienie dotyczące dostaw gazu na Ukrainę zostało zawarte. Podpisy pod protokołem w tej sprawie złożyli w Brukseli unijny komisarz ds. energii Gunther Oettinger, rosyjski minister ds. energii Aleksander Nowak, oraz ukraiński minister Jurij Prodan.

W spotkaniu uczestniczyli także przewodniczący Komisji Jose Barroso, szefowie Natfohazu i Gazpromu. Tzw. pakiet zimowy przewiduje, że Ukraina do końca roku zapłaci Gazpromowi ponad 3 miliardy dolarów tytułem zaległych rachunków. Obowiązywać ma wstępna cena: 286,5 dolara za tysiąc metrów sześciennych gazu.

RUPTLY/x-news

Wyrok sądu zdecyduje o cenie

Ostateczną kwotę ma określić sąd. - To tymczasowe ustalenia obowiązujące do wyroku sądu arbitrażowego w Sztokholmie w sprawie naszego sporu z Rosją - powiedział Jurij Prodan. Jeśli chodzi o nowe zamówienia , Kijów do końca marca przyszłego roku będzie płacił za surowiec w formie przedpłat.

Teraz Ukraina zapłaci 385 dolarów

- Ukraina ma możliwość zamówić w tym czasie gaz za ustaloną cenę 385 dolarów za tysiąc metrów sześciennych - powiedział unijny komisarz ds. energii Guenther Oettinger. Do końca tego roku Kijów przewiduje zakup gazu za 1,5 miliarda dolarów. Wszystkie strony rozmów miały zostać zapewnione, że strona ukraińska będzie miała środki do zapłacenia rachunków. Pieniądze mają pochodzić zarówno z krajowej kasy jak i z pakietów pomocowych Komisji Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

CNN Newsource/x-news

Ukraina ma pieniądze na gaz

Komisarz podkreślił, że Ukraina ma odłożone pieniądze w budżecie na gaz, który zamierza zamówić. Przypomniał też o środkach z pakietów pomocowych KE oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego. - Ukraina będzie w stanie zapłacić za 4 mln metrów sześciennych gazu, być może za więcej, co zapewni bezpieczeństwo dostaw - ocenił.
Z komunikatu KE wynika, że Ukraina przewiduje odbiór 4 mln metrów sześciennych gazu do końca roku, co oznacza, że będzie za niego musiała wyłożyć 1,5 mld dol.
Ukraina ma też zapłacić zaległe rachunki za dostawy z listopada i grudnia ubiegłego oraz połowy obecnego roku - 1,45 mld dol. do końca listopada oraz drugą transzę 1,65 mld dol. do końca grudnia. W sumie Naftohaz ma do uiszczenia 3,1 mld dol. do końca roku. Oettinger podkreślał, że te środki są zabezpieczone na specjalnym koncie w ukraińskim banku państwowym.
Dzięki temu Ukraina otrzymała redukcję w cenie gazu do 100 dol. na 1000 metrów sześciennych do końca marca.

"Pierwszy promyk złagodzenia napięcia"

Końcowy wiążący protokół z rozmów został podpisany przez Oettingera, ministra energetyki Ukrainy Jurija Prodana oraz ministra energetyki Rosji Aleksandra Nowaka. Osobny aneks podpisali też szefowie Naftohazu Andrij Kobolew i Gazpromu Aleksiej Miller.
Oettinger ocenił, że porozumienie może być "pierwszym promykiem złagodzenia napięcia" w relacjach między Ukrainą a Rosją.
Szef Komisji Europejskiej Jose Barroso, który był świadkiem podpisania dokumentów podkreślał, że dzięki niemu "nie ma obaw, że Europejczycy będą marznąć tej zimy".

Rosja chce być niezawodnym dostawcą gazu

Rosyjski minister przekonywał, że jego kraj jest i będzie niezawodnym dostawcą gazu do Europy. Jak podkreślał, protokół podpisany przez niego, a także partnerów z Ukrainy i KE, zawiera podstawowe warunki dotyczące dostaw gazu na Ukrainę między listopadem tego roku i marcem 2015 r., a także podstawowe warunki restrukturyzacji długu Ukrainy.
Jak wyjaśniał, aneks podpisany przez szefów Naftohazu i Gazpromu do istniejącego kontraktu z 2009 r. dotyczy kwestii technicznych związanych z wdrożeniem porozumienia.

Nowak mówiąc o długu, który Ukraina ma spłacić podkreślał, że jest to tylko część zadłużenia, które skumulowało się od listopada 2013 do czerwca tego roku. Zaznaczył, że zgodnie z istniejącym kontraktem dług Ukrainy wynosi 5,3 mld dol. - Mamy porozumienie, że do końca tego roku część tego długu w wysokości 3,1 mld dol. będzie spłacona - oświadczył.

TVN24/x-news

Rosja obniży cenę

Z komunikatu KE wynika, że "wstępna cena", na podstawie której obliczono to zadłużenie wynosi 268,5 dol. za 1000 metrów sześciennych.
Rosyjski minister zaznaczył, że Ukraina potwierdziła w czasie rozmów, że ma środki na nowe dostawy w wielkości 4 mld metrów sześciennych w listopadzie i grudniu.
- Strona rosyjska pomiędzy październikiem i marcem zaoferuje obniżenie obecnych cen w wysokości 100 dol. W najbliższych dniach rząd rosyjski przyjmie odpowiednie uchwały, które potwierdzą tę obniżkę zapowiedział minister. Dzięki niej - jak doprecyzowywał - Ukraina będzie płaciła za 1 tys. metrów sześciennych paliwa 378 dol. do końca tego roku. W pierwszym kwartale przyszłego roku cena ma być oparta na kontrakcie (czyli powiązana z ceną ropy) oraz obniżona zgodnie z porozumieniem o 100 dol.

Zimowe porozumienie

W trakcie obowiązywania zimowego porozumienia Ukraina nie będzie związana klauzulą "bierz lub płać", zgodnie z którą Kijów miał płacić za surowiec niezależnie, czy go odbierał, czy nie.
Ukraiński minister energetyki Jurij Prodan powiedział, że porozumienie zapewni stabilne dostawy gazu dla Ukrainy, ale także dla całej Unii Europejskiej.
Według niego cena za tysiąc metrów sześciennych gazu od nowego roku będzie wynosiła 365 dol. - To cena bliska rynkowej - podkreślił ukraiński minister. W jego ocenie, podpis przedstawiciela Komisji Europejskiej pod porozumieniem gwarantuje realizację jego zapisów przez wszystkie strony.
Trwające od środy w Brukseli rozmowy zostały przerwane w czwartek nad ranem. KE informowała, że przygotowano dokumenty, które muszą zaakceptować rządy w Moskwie i Kijowie.

Europa odetchnęła z ulgą

Europa odetchnęła z ulgą - tak ekspert energetyczny Tomasz Chmal komentuje porozumienie dotyczące dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę. Odetchniemy, przynajmniej na razie - dodaje.
Zawarto je w nocy w Brukseli po 7 rundach negocjacji. Analityk dodaje, że było bardzo dużo niewiadomych, a pod uwagę brano wiele scenariuszy, w rezultacie jednak udało się obu stronom dojść do porozumienia. W związku z tym wydaje się, że raczej powinniśmy przezimować w miarę spokojnie - dodał.

Ukraina powinna zdywersyfikować źródła energii

Z umowy zadowolony jest też b. wicepremier i minister gospodarki Janusz Steinhoff. - Mam nadzieję, że strona rosyjska będzie się z niej wywiązywała, ponieważ doświadczenia z poprzednich lat wskazują na różne perturbacje, które mogą mieć miejsce - powiedział. Jak podkreślił, pomimo porozumienia Ukraina musi myśleć o dywersyfikacji źródeł dostaw gazu. Wskazał, że nadejście zimy w ostatnich latach kojarzy się zazwyczaj z zakłóceniami dostaw surowca z Rosji, co dowodzi, że Polska, ale także i Ukraina, musi budować alternatywę dla importu błękitnego paliwa ze wschodu.
- Ukraina jest potężnym krajem tranzytowym, możliwości tranzytu są niewykorzystane - mówił Steinhoff. - Jest również krajem, w którym są potężne magazyny gazu, a więc mogłaby odgrywać istotną rolę w bezpieczeństwie energetycznym Europy - dodał.

Od czerwca trwał spór

Rosja w połowie czerwca przerwała dostawy gazu dla Ukrainy, która odmówiła płacenia za ten surowiec cen zawyżonych przez Moskwę po zmianie władzy w Kijowie z prorosyjskiej na prozachodnią. Ukraina, Rosja i KE prowadziły trójstronne konsultacje gazowe od połowy czerwca.
Spór gazowy między Rosją a Ukrainą rodził groźbę zakłóceń dostaw rosyjskiego gazu do UE przez terytorium Ukrainy, jak było w 2006 i 2009 roku, podczas poprzednich "wojen gazowych".

PAP/IAR, abo