Senatorowie zagłosowali przeciwko energetyce obywatelskiej podczas głosowania nad ustawą o OZE. Senatorowie odrzucili rozwiązanie najkorzystniejsze dla obywateli, czyli wsparcie dla mikroinstalacji energetycznych w postaci gwarantowanych cen.
Nowe przepisy znacząco ograniczą rozwój energetyki prosumenckiej w porównaniu z rozwiązaniem, które zostało przyjęte w Sejmie. Istotnie zmniejszą one opłacalność inwestowania w mikroinstalacje OZE w gospodarstwach domowych, tak uważa doktor Zbigniew Karaczun, ekspert Koalicji Klimatycznej.
- Możemy się wszyscy czuć oszukani jako obywatele, którzy liczyli na to, że senatorowie poprą tą poprawkę, którą przyjął Sejm kilka tygodni temu. Poprawka dawała możliwość każdemu, by został nie tylko konsumentem, ale także producentem energii w bardzo malej skali, od 3 do 10 kW. Każdy kto chciałby zostać takim producentem mógł zainwestować i to by mu się w rozsądnym czasie zwróciło – wyjaśnia gość. - To co jest prezentowane jako tzw. kompromisowa poprawka senacka według mnie zabija energetykę prosumencką. Zaproponowana dopłata sprawia, że czas zwrotu inwestycji jest tak długi, że nadal to będą robili to tylko hobbyści – uważa gość.
Niemcy zreformowali swoją energetykę...
- Za granicą zachodnią mamy około 4 mln prosumentów. Ludzi, którzy dzięki inwestycji wzmocnili niemiecką gospodarkę. Stała się ona w obszarze budowania zielonej energetyki nowoczesna i innowacyjna - przypomina specjalista.
… my się cofamy
- Podczas gdy Senat sprowadził energetykę polską do "epoki kamienia łupanego". To, że nie złamano monopolu, 4 gigantycznych koncernów, które mają ponad 90 proc. rynku energetycznego będzie miało ogromny wpływ na każdego z nas. Rząd obiecał górnikom wsparcie i to my za to zapłacimy.
Energetyka prosumencka była szansą, żeby szary Kowalski będąc trochę bardziej aktywnym, mógł zmniejszyć swoje koszty energetyczne.
Państwo na tych inwestycjach bardzo by zyskało, zyskała by cała gospodarka. To, że teraz będziemy rozwijać nieefektywną wysokokosztową energetykę węglową sprawi, że ceny prądu mogą kilkukrotnie wzrosnąć w ciągu najbliższych kilku lat – ostrzega gość.
Prawie 50 tysięcy osób rocznie umiera w Polsce z powodu zanieczyszczonego powietrza
Decyzja Senatu jest tym bardziej niezrozumiała, ze Polska boryka się z coraz większym problemem smogu i ogólnego zanieczyszczenia powietrza, które jest związane z dominacją węgla w naszym miksie energetycznym.
Elżbieta Szczerbak, abo