W krajach Europy Zachodniej energetyka odnawialna w dużej mierze opiera się na małych źródłach i prosumentach, czyli zwykłych obywatelach, którzy wytwarzają energię elektryczną lub cieplną na własny użytek, a nadwyżki sprzedają do sieci.
W Polsce natomiast OZE mogą być szansą dla terenów wiejskich, przekonuje poseł Jan Krzysztof Ardanowski, wiceprzewodniczący sejmowej komisji rolnictwa.
- To jest przede wszystkim szansa dla terenów wiejskich, ponieważ tu są przestrzenie, nieużytki również, duża powierzchnia dachów. To, czy ludzie chcą mieszkać na wsi, jest przesądzone. Ale muszą mieć dochody, i to nie tylko z pomocy społecznej. Podstawowym źródłem utrzymania w wielu gminach będzie pewnie rolnictwo, ale potrzebne są również dodatkowe źródła dochodu. Natomiast energetyka odnawialna, która produkuje zarówno prąd, jak i ciepło, czyli to, czego społeczeństwo potrzebuje i zawsze będzie potrzebować, może być tym właśnie rewolucyjnym systemem wsparcia dochodów – mówi gość radiowej Jedynki.
Nowe przepisy przesunięte
Na razie rolnicy - nie tylko zresztą oni, ale wszyscy Polacy - muszą poczekać, bo posłowie przesunęli termin wejścia w życie tzw. taryf gwarantowanych.
- Były minister środowiska, prof. Maciej Nowicki powiedział, że ustawa przyjęte przez poprzedni Sejm właściwie likwiduje OZE w Polsce. Poprawka konsumencka, która stworzyła taryfy gwarantowane, była jakimś krokiem do przodu, ale to nie o to chodzi. Wstrzymaliśmy wejście w życie tych przepisów o parę miesięcy nie po to, żeby komuś popsuć szyki, interesy. Natomiast do OZE trzeba podejść zupełnie inaczej i minister energetyki zobowiązał się, że przez te dodatkowe miesiące, które mu daliśmy, przygotuje nowe rozwiązania, które pozwolą, w dużo większym stopniu niż to do tej pory było, z energetyki odnawialnej korzystać i ją rozwijać. A tak jak mówię, jest to szczególna szansa dla obszarów wiejskich – zaznacza gość radiowej Jedynki.
Jak dodaje poseł Ardanowski, wspieranie OZE nie powinno się odbywać poprzez proste dotacje, lecz system zachęt i kredytów. I powinno obejmować małe, niekomercyjne instalacje.
Aleksandra Tycner, awi