Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Jarosław Krawędkowski 10.12.2018

Co może obniżyć ceny prądu?

Co może powstrzymać podwyżki cen prądu, jak rząd zamierza zrekompensować przyszłoroczny wzrost cen energii, zastanawiali się w audycji Rządy Pieniądza Polskiego Radia 24: ekonomista Marek Zuber, Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha oraz Roman Przasnyski z Gerda Broker.
Posłuchaj
  • O zawiłościach związanych z ustaleniem zakresu luki w VAT i odpowiedzialnych za nią, dyskutowali w I części audycji Rządy Pieniądza w Polskim Radiu 24 dyskutowali Ekonomista Marek Zuber, Andrzej sadowski z Centrum im. Adama Smitha oraz Roman Przasnyski z Gerda Broker./Błażej Prośniewski, naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
  • O zapowiadanych dużych podwyżkach cen prądu, tak gospodarstw domowych jak i dla instytucji i planowanych przez rząd związanych z nimi rekompensatach, dyskutowali w 2. części audycji Rządy Pieniądza Polskiego Radia 24: ekonomista Marek Zuber, Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha oraz Roman Przasnyski z Gerda Broker./Błażej Prośniewski, nacze
Czytaj także

Jak wyjaśnia prowadzący audycje Błażej Prośniewski, dziennikarzom dziennika Puls Biznesu udało się dotrzeć do ostatniej wersji ustawy o rekompensatach łagodzących podwyżki cen energii, która ma trafić do Sejmu.

− Rekompensaty, których wysokość nie jest jeszcze znana, przewidziane są dla gospodarstw domowych oraz małych firm, wypłacane będą w formie ryczałtu, który oznacza dla gospodarstw rabat na rachunku, wyjaśnia.

Ustawa, jak podkreśla prowadzący, ma znaczącą nazwę „O łagodzeniu skutków polityki klimatycznej” i ma obowiązywać tylko w 2019 r.

Ustawa łagodzi skutki polityki klimatycznej czy polityki stawiającej na węgiel?

Odnosząc się do nazwy ustawy, Marek Zuber przypomina, że 80 proc. produkcji energii w Polsce pochodzi ze spalanego węgla.

− Unia podnosząc ceny certyfikatów energetycznych sprawia, że owszem ceny prądu rosną, ale to – jak pozyskujemy energię, to nasz wybór, zauważa Zuber.

Prąd pozyskiwany z węgla nie będzie tańszy

− My mamy świadomość, że będziemy potrzebować w najbliższych latach więcej energii, ale nadal będziemy spalać nasz podstawowy surowiec, czyli węgiel, natomiast  większa produkcja energii ma pochodzić z innych źródeł. I zapowiadany wzrost cen energii wynika z wyższej ceny certyfikatów oraz wyższych cen węgla, mówi Marek Zuber.

I dodaje, że w 2018 r. w związku z suszą w Europie były problemy z wodą, Norwegia po raz pierwszy w historii nie eksportowała prądu, Francja kupowała prąd w północnych Włoszech.

− To wszystko oznacza, że prąd będzie tylko droższy, jeśli nadal będzie się go produkować w sposób unoszący masy zanieczyszczeń w powietrze, mówi Zuber.

Wzrost cen energii wynika też z niedostatecznej produkcji?

Andrzej Sadowski uważa natomiast, że wysokie ceny prądu wynikają przede wszystkim z niewystarczającej produkcji energii.

− Ceny prądu spadną, kiedy będziemy mieli jego nadmiar, tak jak w przypadku innych towarów czy artykułów. Bo jeśli mamy niedobór produkcji energii, to niezależnie, czy będzie on z węgla, z wiatru czy fotowoltaiki, czy innych źródeł rozproszonej energii, to będzie ona zawsze drogi - podkreśla ekonomista.

A może postawić na rozproszone źródła energii, nie tylko energetyczne giganty?

I przypomina, że kolejne rządy nie dopuszczały w przeszłości do budowy małych, lokalnych elektrowni wodnych.

− Prąd będzie dopiero wtedy tańszy, gdy zaczniemy budować rozproszone źródła energii. Tak jak w USA, które stawiającą na rozproszoną energię atomową, adaptującą kilkaset wycofanych z eksploatacji okrętów atomowych z czynnymi reaktorami, które można chłodzić wodą z rzek i jezior, wylicza Sadowski.

Podkreśla też znaczenie cyfryzacji w produkcji energii, bez której trudno mówić o tańszym prądzie.

Polska polityka energetyczna daleko za innymi krajami

Roman Przasnyski zwraca uwagę na zapóźnienie polskiej polityki energetycznej.

− Do tego jej rozwój dokonywał się bardzo chaotycznie – przykładem powstrzymane działania dotyczące małych elektrowni wodnych, a ostatnio wiatraków na lądzie – mówi gość Polskiego radia 24.

I dodaje, że jedną z najważniejszych kwestii jest finansowanie nowoczesnych, proekologicznych inwestycji energetycznych.

- Jeśli pogoniliśmy prywatnych inwestorów przy wiatrakach, to ktoś za to będzie musiał zapłacić, i na pewno będzie to konsument prądu, mówi Przasnyski.

Błażej Prośniewski, jk